Joseph Ceesay - odszedł przed ważnym meczem
Już w czwartek, 7 lipca, Josepha Ceesaya zabrakło w składzie na spotkanie Ligi Konferencji UEFA z macedońską Akademiją Pandev. Na pomeczowej konferencji prasowej trener Lechii Tomasz Kaczmarek przyznał, że dopiero w środę dowiedział się od władz klubu, że nie może wystawić do gry Ceesaya, ponieważ szykowany jest on do sprzedaży. Potwierdziło to tylko plotki, jakie pojawiały się od kilku dni w mediach. Ceesay w piątek był już na badaniach medycznych w klubie Malmö FF - czołowej szwedzkiej drużynie, która 22-krotnie sięgnęła po mistrzostwo kraju (ostatnio w latach 2020 i 2021) i 15-krotnie zdobyła Puchar Szwecji. Malmö FF regularnie grywa w europejskich pucharach, według Transfermarkt.de wartość całej drużyny wynosi 29,3 mln euro. To dwukrotnie więcej niż w przypadku Lechii, która po odejściu Ceesaya - według tego samego źródła - wyceniana jest na 14,8 mln euro.
Lechia - Akademija Pandev 4:1. Dobry mecz, ale też bójka chuliganów - wstyd na całą Europę
Joseph Ceesay - wciąż młody, rozwojowy
Ten transfer dla Ceesaya zdecydowanie stanowi awans sportowy.
Joseph Ceesay jest Szwedem, urodzonym w Sztokholmie. Ma również obywatelstwo gambijskie. Lechia kupiła go ze szwedzkiego klubu Helsinborg w styczniu zeszłego roku za 300 tys. euro. Nominalnie jest napastnikiem, w Gdańsku grał jako ofensywny skrzydłowy, ale zdarzało się też, że trener ustawiał go awaryjnie na prawej obronie. Szybki i dobry technicznie mógł się podobać na boisku. Jest jeszcze młody, stać go na rozwój. W ciągu półtora roku pobytu w Gdańsku Ceesay zagrał w Ekstraklasie w 32 meczach, strzelił jednego gola, miał pięć asyst. Miał też kilkumiesięczną przerwę w grze z powodu kontuzji.
Odejście Ceesaya - na ile osłabia Lechię
Na ile odejście Josepha Ceesaya jest osłabieniem Lechii? Statystyki tego zawodnika w Ekstraklasie nie były oszałamiające - może więc nie ma co rozpaczać.
Jednak brak Ceesaya może być realnym osłabieniem, bowiem powoduje skrócenie ławki meczowej biało-zielonych przed sezonem, który będzie bardzo intensywny. Co, jeśli w drużynie zdarzy się "plaga" kontuzji? W tzw. letnim okienku transferowym Lechia nie kupiła żadnych nowych zawodników - podczas, gdy inne czołowe drużyny Ekstraklasy nie próżnują i po prostu “zbroją się”. Gdańska drużyna nie została wzmocniona żadnymi transferami z zewnątrz w związku z rozpoczętą procedurą sprzedaży Lechii nowemu właścicielowi. Do biało-zielonych dołączył jedynie zakontraktowany wcześniej Dominik Piła z Chrobrego Głogów i grupa wychowanków klubu.