Mogło pójść w dwie strony
To był dość sprawiedliwy podział punktów. Jednak piłka lubi być niesprawiedliwa, sprawy mogły potoczyć się różnie. Nie chodzi tylko o sytuację sam na sam dla Widzewa tuż przed końcowym gwizdkiem.
Lechia strzeliła bramkę z karnego - i to tuż przed przerwą, a więc “do szatni”. To zawsze daje przewagę. Nawiasem mówiąc, niewiele brakowało, by tego gola nie było. Kapić strzelił w dolny prawy róg, ale bramkarz Widzewa, rzucił się tam gdzie trzeba - wyglądało na to, że obronił. Tymczasem… piłka trafiła go w rękę, podskoczyła, odbiła się od pleców i przekroczyła linię bramkową. Uffff! Bardzo szczęśliwa sytuacja, tym bardziej że bramki łodzian broni renomowany Rafał Gikiewicz, który ma w swoim CV znakomite sezony w niemieckiej Bundeslidze.
Gdyby po przerwie Lechia “dobiła” Widzew - były dynamiczne akcje i sytuacje, ale zabrakło skuteczności.
W końcu Widzew w 74. minucie wywalczył dość przypadkowo karnego i wyrównał. Potem łodzianie zaczęli dominować, co ma odzwierciedlenie w meczowych statystykach.
Lechia żegna Puchar Polski. Porażka w starciu z rywalem, notowanym dwie klasy niżej
Statystyki lepsze dla Widzewa
W Lechii mógł się podobać bramkarz Szymon Weirauch, Conrado, Sezonienko, Kapić. Więcej piłkarskiej jakości na boisku miał jednak Widzew - dlatego trzeba szanować ten punkt. Tym bardziej, że jak zwykle po 70. minucie Lechia zaczęła opadać z sił.
Końcowe statystyki nie są różowe dla gdańszczan:
- strzały: Lechia 10 - Widzew 18
- strzały celne: Lechia 2 - Widzew 8
- posiadanie piłki: Lechia 45 proc. - Widzew 55 proc.
- podania: Lechia 391 - Widzew 548
- celność podań: Lechia 73 proc. - Widzew 82 proc.
- przebiegnięty dystans: Lechia 114,37 km - Widzew - 117,4
Lechia walczyła i prowadziła w Białymstoku, ale przegrała z Jagiellonią 2:3
Za tydzień wyjazd do Mielca
Po 10 ligowych kolejkach Lechia ma 9 punktów i słaby bilans bramkowy (-7). Weekendowe mecze innych drużyn dopiero przed nami, ale już wiadomo, że gdańszczanom remis z Widzewem daje pozycję tuż nad strefą spadkową lub w strefie.
Za tydzień Lechia zagra w Mielcu przeciwko tamtejszej Stali. Bardzo ważny mecz drużyn, które znajdują się w końcówce tabeli i dramatycznie potrzebują każdego punktu, by myśleć o uratowaniu się przed spadkiem do niższej klasy rozgrywkowej.
LECHIA GDAŃSK - WIDZEW ŁÓDŹ 1:1 (1:0)
mecz 10. kolejki Ekstraklasy, sezon 2024/25
27 września 2024, godz. 20.30
stadion Polsat Plus Arena Gdańsk
- widzów: 9937
- sędzia: Szymon Marciniak (Płock)
- bramki: Rifet Kapić (‘44), Imad Rondić (‘74)
- żółte karki: Chłań, Conrado, Olsson, Żelizko, Kapić - Krajewski
LECHIA: Szymon Weirauch, Dominik Piła, Bujar Pllana, Elias Olsson, Conrado, Rifet Kapić (90' Loup-Diwan Gueho), Iwo Żelizko, Anton Carenko (80' Tomasz Neugebauer), Kacper Sezonienko, Maksym Chłań, Bohdan Wjunnyk (75' Louis D'Arrigo)
WIDZEW: Rafał Gikiewicz, Marcel Krajewski (46' Lirim Kastrati), Mateusz Żyro, Juan Ibiza, Samuel Kozlovsky, Fran Alvarez, Juljan Shehu, Sebastian Kerk (90' Hubert Sobol), Hilary Gong (46' Jakub Sypek), Imad Rondić, Kamil Cybulski (46' Jakub Łukowski)