• Start
  • Wiadomości
  • Lechia - Widzew Łódź 1:1. Sprawiedliwy remis po ciężkim meczu

Lechia - Widzew Łódź 1:1. Sprawiedliwy remis po ciężkim meczu z mocniejszym rywalem

Nie ma co narzekać, mogło być gorzej. Tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego, już w doliczonym czasie gry, napastnik Widzewa znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Lechii - strzelił mocno, ale Szymon Weirauch nie dał się oszukać i znakomicie obronił. Zakończyło się więc podziałem punktów i ten wynik trzeba szanować - meczowe statystyki wskazują, że to raczej goście byli bliżej zwycięstwa.
27.09.2024
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Dwaj piłkarze biegną ścierając się w walce o piłkę
Jeden z najlepszych piłkarzy Lechii w tym meczu - Conrado, w walce o piłkę
fot. Lechia.pl

Mogło pójść w dwie strony

To był dość sprawiedliwy podział punktów. Jednak piłka lubi być niesprawiedliwa, sprawy mogły potoczyć się różnie. Nie chodzi tylko o sytuację sam na sam dla Widzewa tuż przed końcowym gwizdkiem.

Lechia strzeliła bramkę z karnego - i to tuż przed przerwą, a więc “do szatni”. To zawsze daje przewagę. Nawiasem mówiąc, niewiele brakowało, by tego gola nie było. Kapić strzelił w dolny prawy róg, ale bramkarz Widzewa, rzucił się tam gdzie trzeba - wyglądało na to, że obronił. Tymczasem… piłka trafiła go w rękę, podskoczyła, odbiła się od pleców i przekroczyła linię bramkową. Uffff! Bardzo szczęśliwa sytuacja, tym bardziej że bramki łodzian broni renomowany Rafał Gikiewicz, który ma w swoim CV znakomite sezony w niemieckiej Bundeslidze.

Gdyby po przerwie Lechia “dobiła” Widzew - były dynamiczne akcje i sytuacje, ale zabrakło skuteczności.

W końcu Widzew w 74. minucie wywalczył dość przypadkowo karnego i wyrównał. Potem łodzianie zaczęli dominować, co ma odzwierciedlenie w meczowych statystykach.

Statystyki lepsze dla Widzewa

W Lechii mógł się podobać bramkarz Szymon Weirauch, Conrado, Sezonienko, Kapić. Więcej piłkarskiej jakości na boisku miał jednak Widzew - dlatego trzeba szanować ten punkt. Tym bardziej, że jak zwykle po 70. minucie Lechia zaczęła opadać z sił.

Końcowe statystyki nie są różowe dla gdańszczan:

  • strzały: Lechia 10 - Widzew 18
  • strzały celne: Lechia 2 - Widzew 8
  • posiadanie piłki: Lechia 45 proc. - Widzew 55 proc.
  • podania: Lechia 391 - Widzew 548
  • celność podań: Lechia 73 proc. - Widzew 82 proc.
  • przebiegnięty dystans: Lechia 114,37 km - Widzew - 117,4

Za tydzień wyjazd do Mielca

Po 10 ligowych kolejkach Lechia ma 9 punktów i słaby bilans bramkowy (-7). Weekendowe mecze innych drużyn dopiero przed nami, ale już wiadomo, że gdańszczanom daje to pozycję tuż nad strefą spadkową lub w strefie. 

Za tydzień Lechia zagra w Mielcu przeciwko tamtejszej Stali. Bardzo ważny mecz drużyn, które znajdują się w końcówce tabeli i dramatycznie potrzebują każdego punktu, by myśleć o uratowaniu się przed spadkiem do niższej klasy rozgrywkowej.

LECHIA GDAŃSK - WIDZEW ŁÓDŹ 1:1 (1:0)

mecz 10. kolejki Ekstraklasy, sezon 2024/25

27 września 2024, godz. 20.30

stadion Polsat Plus Arena Gdańsk

  • widzów: 9937
  • sędzia: Szymon Marciniak (Płock) 
  • bramki: Rifet Kapić (‘44), Imad Rondić (‘74)
  • żółte karki: Chłań, Conrado, Olsson, Żelizko, Kapić - Krajewski

LECHIA: Szymon Weirauch, Dominik Piła, Bujar Pllana, Elias Olsson, Conrado, Rifet Kapić (90' Loup-Diwan Gueho), Iwo Żelizko, Anton Carenko (80' Tomasz Neugebauer), Kacper Sezonienko, Maksym Chłań, Bohdan Wjunnyk (75' Louis D'Arrigo)

 

WIDZEW: Rafał Gikiewicz, Marcel Krajewski (46' Lirim Kastrati), Mateusz Żyro, Juan Ibiza, Samuel Kozlovsky, Fran Alvarez, Juljan Shehu, Sebastian Kerk (90' Hubert Sobol), Hilary Gong (46' Jakub Sypek), Imad Rondić, Kamil Cybulski (46' Jakub Łukowski)

TV

Mobilna akcja zbiórki krwi na parkingu Urzędu Miejskiego