Wyspa Sobieszewska ma szczęście - na jej obszarze działają dwie bardzo sprawne jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej, w Sobieszewie i Świbnie. Dodatkowo, w ciągu kilkunastu minut na miejsce mogą dotrzeć wozy bojowe Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku Śródmieściu. Tak było i tym razem. Gdy tylko w czwartek, 23 kwietnia, pojawił się sygnał o pożarze leśnego poszycia przy Trałowej, do akcji natychmiast ruszył ciężki wóz bojowy z remizy w Sobieszewie i dwa lżejsze ze Świbna. Krótko po nich dotarł jeszcze jeden ciężki wóz bojowy, z PSP w Gdańsku Śródmieściu. To ocaliło las, można powiedzieć, że skończyło się na strachu.
- Las jest naprawdę bardzo suchy - podkreśla Adam Kaczmarek, prezes OSP w Sobieszewie. - Ktoś musiał rzucić niedopałek papierosa, to najbardziej prawdopodobna przyczyna zaprószenia ognia. Dopiero co był zamknięty wstęp do lasów, ale w poniedziałek zakaz został uchylony. Ludzie w kwarantannie spragnieni są ruchu na swieżym powietrzu. A dzień ładny i słoneczny, na Wyspie Sobieszewskiej jest teraz mnóstwo gości, wszędzie zaparkowane samochody. Ludzie idą do lasu, bo tam można spacerować bez maseczek. I niestety, nie wszyscy są dość uważni. Apeluję o ostrożność. Warto dbać o bezpieczeństwo lasów, są przecież dostępne dla wszystkich, można powiedzieć, że wspólne.
Niemal w całej Polsce mamy aktualnie duży, czyli najwyższy stopień zagrożenia pożarowego (red. - dane na 23 kwietnia, godz. 13.00). Wskazuje na to mapa, która kilka razy dziennie opracowywana jest przez Laboratorium Ochrony Przeciwpożarowej Lasu IBL. Wilgotność ściółki leśnej jest przeraźliwie niska we wszystkich rejonach kraju. Na Pomorzu spadła poniżej 15 proc. (30 proc. wilgotność to średnie zagrożenie). Jest słonecznie i sucho, a w takich okolicznościach przyrody łatwo o pożar. Tereny leśne, ale też łąki czy nieużytki znajdujące się w pobliżu obszarów mieszkalnych, to nic innego jak suche paliwo, które w zetknięciu z nieodpowiedzialnym człowiekiem, może być przyczyną tragedii. Do niepożądanych zachowań zaliczyć należy wyrzucanie niedopałków papierosów, rozpalanie ognisk w miejscach niewyznaczonych, ale także umyślne podpalenia.
Jest susza, korzystaj z lasu odpowiedzialnie
Od początku 2020 roku do 17 kwietnia w całej Polsce wybuchło blisko 2247 pożarów lasów, z czego niemal 557 w Lasach Państwowych (tylko w pierwszej połowie kwietnia było ich, odpowiednio, 1588 i 357). Dane za zeszły i aktualny rok mówią łącznie o 22 pożarach w trójmiejskich i okolicznych lasach.
W tym roku odnotowaliśmy dwa pożary w lesie pod Wejherowem w analogicznym okresie, czyli do końca kwietnia ubiegłego roku pożarów w trójmiejskich lasach było aż dwanaście. Część z nich miała miejsce w Matemblewie, gdzie mieliśmy podpalacza. W całym roku 2019 odnotowaliśmy dwadzieścia pożarów na terenie trójmiejskich lasów. Zarówno w roku ubiegłym, jak i obecnym zasięg pożarów był niewielki, mowa o kilkunastu metrach kw. spalonej ściółki. Mała skala pożaru, to zasługa spacerujących w lesie ludzi. Patrząc jednak na pogodę i stopień zagrożenia mogło być dużo gorzej.
Przykładów obywatelskiej postawy spacerujących po lesie ludzi nie musieliśmy daleko szukać. Opowieść o przypadkowym uratowaniu lasu w Górkach Zachodnich przedstawił w mediach internauta, pan Rafał Jan Krause.
Statystyki Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku informują, że w marcu i kwietniu bieżącego roku strażacy interweniowali przy pożarach traw i krzewów już 54 razy. Każdy pożar, w lesie czy na łące, to nie tylko ogromne zagrożenie dla przyrody, ale także zagrożenie dla ludzi. Powstają więc różne inicjatywy mające na celu skierowania uwagi społeczeństwa na problem, jakim jest susza. Jedną z nich jest kampania „Stop pożarom traw”.
- W kampanii bierze udział Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, Państwowa Straż Pożarna, a także Lasy Państwowe - wyjaśnia mł. bryg. Jacek Jakóbczyk, Naczelnik Wydziału Operacyjno - Szkoleniowego Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku. - W roku 2019, w ogólnej liczbie 153 520 odnotowanych pożarów w Polsce, aż 55 912 było pożarami traw i nieużytków rolnych (36,4% wszystkich pożarów). Pożary traw i nieużytków objęły powierzchnię 24 151 ha. W wyniku tych pożarów zginęło 10 osób, a 140 odniosło obrażenia. Straty po pożarach traw i nieużytków wyceniono na 40 974 800 złotych. Średni czas działań gaśniczych przy pożarach traw wyniósł 54 minuty, a strażacy wyjeżdżali do tych pożarów co 9 minut. Do gaszenia pożarów traw i nieużytków strażacy zużyli 183 413 171 litrów wody co stanowi pojemność 49 basenów olimpijskich. W 2019 roku Państwowa Straż Pożarna odnotowała 8896 pożarów lasów, w której to liczbie mieszczą się także pożary lasów nienależących do Lasów Państwowych. W wyniku pożarów w lasach zginęło siedem osób, a 31 odniosło obrażenia. Kampanię kierujemy do całej społeczności w naszym kraju. Pożary lasów, traw i nieużytków rolnych to wymierne straty.
O rozsądek podczas leśnych spacerów apelują też pracownicy Nadleśnictwa Kwidzyn, którzy nagrali bardzo interesujący film. Choć nakręcony w lasach kwidzyńskich porusza uniwersalne problemy. Film zawiera też apel skierowany do wszystkich ludzi, którzy spacerują po lasach.