
Kiedy zdecydujemy wdrapać się drugie piętro potężnego ceglanego budynku dawnej łaźni w Nowym Porcie, dziś pełniącej rolę Centrum Sztuki Współczesnej, warto robić to cicho i w odosobnieniu. Wtedy już z daleka do naszych uszu dotrze delikatny, nieco niepokojący dźwięk. Zaintrygowani idziemy dalej.
U celu, do zmysłowego pierwszego wrażenia dochodzi zaskoczenie - przed nami stoi potężna konstrukcja złożona z metalowych rur i kranów. A dźwięk, który nas tu przywiódł okazuje się odgłosem kapiącej z zamontowanych w sali 64 punktów wody. Gdy podejdziemy bliżej - zamienia się nawet w prostą muzyczną frazę. Skąd taki efekt? Na podłodze stoją różnej wielkości naczynia - miski, wiadra, garnki i to uderzenia kropel o ich dno układają się w melodię.
Instalacja Elżbiety Jabłońskiej nie służy jednak tylko zmysłowym doznaniom i nie jest olbrzymim eko instrumentem. Jej zadanie jest inne - ma być dla nas ostrzeżeniem. Apelem o ekologiczny rozsądek.
- Wątek wody, który może nas wprowadzać w stan medytacji, kontemplacji, niesie tu ze sobą też wątek grozy czy groźby: “co się wydarzy, kiedy ta woda przestanie kapać?”, czyli “kiedy wykorzystamy zasoby wodne Ziemi?” - tłumaczy artystka.
- To instalacja site specific, odnosi się bezpośrednio do budynku, w którym znajduje się galeria - opisuje formę dzieła kuratorka Emilia Orzechowska.
Termin sztuka site specific określa dzieło sztuki powstające z myślą o funkcjonowaniu w konkretnej przestrzeni. Artysta dokonuje interwencji i przeobraża ją. Instalacje tego typu powstają więc najczęściej w miejscach publicznych i galeriach sztuki. W tym wypadku metalowa konstrukcja jest przeniesieniem instalacji wodnej, która znajdowała się w Łaźni piętro niżej.
Wysoko na ścianie za konstrukcją świeci neon. Napis głosi: “a wszystko co istnieje jest nicością”.

Elżbieta Jabłońska: - Mamy tu właściwie dwie prace: konstrukcja ciemna, stalowa, która mocno wbija się w tą biel przestrzeni oraz neon. To, co jest najważniejsze w tej pracy dla mnie, co było głównym powodem, że powstała: to dźwięk kapiącej wody - tłumaczy autorka pracy Elżbieta Jabłońska: - Mamy poczucie, że uczestniczymy w sytuacji “małej domowej katastrofy”. Mimo tego, że jest to przeniesienie instalacji hydraulicznej, która funkcjonowała w Łaźni, w pracy zależało mi też na tym, żeby pokazać wodę w kontekście katastrofy.
Dlaczego wystawa nosi tytuł "Znikając?"? Twórczynie wystawy - artystka i kuratorka - zastanawiały się, w jaki sposób pokazać też historię tego miejsca - Łaźni. Odwołaniem do jej może być użycie podczas pracy starych planów budynku, ale przesłanie samego dzieła skierowane jest do przyszłości, ku wątkom związanym z katastrofą klimatyczną.
- Woda pozyskana do instalacji pochodzi z deszczówki i topniejącego śniegu - wyjaśnia eko kontekst artystka. - Ma też ograniczony zasób. Łapiemy krople tak, jak łapiemy chwile i do tego państwa serdecznie zapraszam - dodaje.
Drugi człon tytułu “Rekonstrukcja" odnosi się do wcześniejszej realizacji, w której artystka wykorzystała notatki swojego, wówczas 10 - letniego, syna. Zdanie: “a wszystko co istnieje jest nicością” układające się w neon jest jego autorstwa. Stanowi komentarz do czasu, który minął a związany był z różnymi planami zmienianymi, odwoływanymi z powodu pandemii.

Elżbieta Jabłońska ukończyła Wydział Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, w 1995 obroniła dyplom z grafiki warsztatowej i aneks z malarstwa. W 2004 roku obroniła na uczelni doktorat w zakresie sztuk pięknych, rok temu otrzymała nominację profesorską. Artystka ma na koncie I Nagrodę w Konkursie Spojrzenia 2003, przyznaną przez Narodową Galerię Sztuki Zachęta oraz Fundację Deutsche Bank. Twórczość artystki krytyka określa jako postfeministyczną, Jabłońska często komentuje ironicznie status i rolę kobiet w tradycyjnym społeczeństwie. "Wykorzystując i przekształcając popkulturowe stereotypy i klisze kobiecości, prowadzi przepełnioną ironią grę z rolami społecznymi przypisanymi kobiecie, a jednocześnie z mechanizmami instytucji sztuki. Poddaje też refleksji zaangażowanie społeczne artystów oraz bada relacje semantyczne i niepokoi widza nieadekwatnością formy i treści językowego zapisu. Jej prace znajdują się w licznych kolekcjach prywatnych i muzealnych w Polsce i za granicą" - czytamy na stronie UMK.
Wystawa dostępna jest również online w formie oprowadzania z audiodeskrypcją (film powyżej) - werbalny opis treści wizualnych umożliwia osobom niewidomym i słabowidzącym na uczestnictwo w wydarzeniu. Na filmie po wystawie oprowadzają: artystka Ela Jablonska oraz kuratorka wystawy Emilia Orzechowska. PJM prowadzi Alicja Szurkiewicz.
https://www.laznia.pl/wystawy/laznia-dostepna-online-345/