Startują dzieci, młodzież, doświadczeni i olimpijczycy
Podczas gdańskich regat ścigają się zarówno małe, jednoosobowe łódki, jak i duże morskie, a nawet oceaniczne jednostki. Górki Zachodnie w Gdańsku goszczą rozpoczynające swoją żeglarską przygodę dzieci na Optimistach oraz doświadczonych żeglarzy i olimpijczyków.
Przyjazd na LOTOS Nord Cup Gdańsk bardzo zachwalają trenerzy i zawodnicy, którzy codziennie trenują na jeziorach. Według nich to właśnie tu, w Gdańsku, są doskonałe warunki z punktu widzenia zdobywanych umiejętności.
- Dla zawodników pływanie w większej flocie na takim akwenie jak Zatoka Gdańska to czysta radość i możliwość zdobywania nowych umiejętności - komentuje Michał Korneszczuk, komandor Yacht Club Gdańsk i organizator wydarzenia. - Dla nas frajdą jest stworzenie im do tego optymalnych warunków. Jesteśmy bardzo wdzięczni naszym sponsorom, za wsparcie naszej pasji i za to, że możemy ugościć tak wiele osób.
Rekordy pobite
Gdański akwen pokazał w tym roku, że potrafi być trudny. Jednak pogoda, choć zróżnicowana i często bardzo zmienna, nie popsuła zabawy, a niektórym nawet pomogła. Nie zabrakło wiatru i porządnej fali. W takich warunkach wielu miało apetyt na poprawienie swoich wyników. I wielu to się udało.
Nie było zaskoczeniem to, że załoga „I Love Poland” ze sternikiem Grzegorzem Baranowskim poprawiła swój zeszłoroczny wynik w długodystansowym wyścigu Orvaldi B8 Race o 38 minut i wygrała regaty w klasyfikacji OPEN. Oceaniczny jacht Volvo 70 pokonał dystans około 120 mil morskich w ciągu 9 godzin 48 minut i 44 sekund!
- Tak wcześnie ten wyścig się jeszcze nigdy nie skończył - podsumował Tomek Sawukinas, sędzia główny regat. - Niemal wszystkie załogi, które startowały w Orvaldi B8 Race po raz kolejny, odnotowały własny rekord trasy!
Nagroda dla wyjątkowej załogi
Wyjątkowe sukcesy sportowe wygrywając niemal każdy wyścig odniósł Piotr Mańczak wraz ze swoją załogą A1 Sorter Sailing Team. Podczas LOTOS Nord Cup Gdańsk wystartował w dwóch klasach (Micro i Delphia 24 OD). I za te osiągnięcia został wyróżniony przez organizatorów sponsorowaną przez Helly Hansen nagrodą „Boat of the regatta”.
- Stworzyliśmy ekipę, dzięki której pływanie sprawia nam frajdę. – opowiadał o swojej pasji Piotr Mańczak. - Na Micro w tym składzie ścigamy się już drugi sezon i niezależnie od tego, jakie są wyniki najbardziej cieszymy się ze spędzania czasu razem na wodzie.
Pojedynki na wodzie
Niejeden jacht podczas regat stoczył zacięty pojedynek. Konkurencja nie odpuszczała i często walka trwała do ostatnich chwil wyścigów.
W ramach Pantaenius Nord Cup Classic ścigały się na LOTOS Nord Cup Gdańsk jachty morskie. Rozegrano między innymi przybrzeżny wyścig o Bursztynowy Puchar Neptuna, którego trasa wiodła ze startu w okolicy plaży Stogi wzdłuż Gdańskich plaż, aż do boi zwrotnej przy molo w Sopocie i z powrotem na Stogi. Mimo tego, że trwał ponad 4 godziny, trzymał w napięciu do ostatnich chwil. O tym, kto wygra zdecydowały dopiero ostatnie minuty. O puchar zaciekle walczyły „Apolonia” prowadzona przez Witolda Jankowskiego, „Eveline” prowadzona przez Zbigniewa Skoczylasa i „Marco Polo”, za której sterem stał Marek Limberger. Bursztynowy Puchar Neptuna zdobyła rzutem na taśmę załoga „Marco Polo”, a „Eveline” przekroczyła linię mety zaledwie 21 sekund później.
Doświadczenie zdobyte
Zatoka Gdańska wszystkim uczestnikom regat funduje niezapomniane emocje i pełen pakiet wyzwań. Na szczególne uznanie zasługują najmłodsi żeglarze. Podczas Vector Sails Cup, w trudnych warunkach wiatrowych ponad 250 zawodników na Optimistach przez 3 dni zmagało się z wiatrem.
Burzowy wiatr „spod chmury” osiągający nawet 29m/h i fale do 1,5 metra był dla nich prawdziwą próbą sił. Młodzi żeglarze starali się dać z siebie wszystko. Nawet, jeśli nie udało się ukończyć wyścigu, wracali bezpiecznie do portu z dużą dawką doświadczenia na przyszłość. W tak dużej flocie nie liczy się tylko zwycięstwo, ale także dobry trening i sprawdzenie swoich umiejętności.
- To nie był łatwy dzień, ale czułem, że było dobrze - opowiadał po skończonych wyścigach Marcin Krawczyk z Nauticus Yacht Club Olsztyn. - Może nie wygrałem, ale na pewno zapamiętam te regaty, bo to mój ostatni występ tu w Gdańsku na Optimiście.