Najmłodsi żeglarze rywalizowali przez trzy dni (30 czerwca-2 lipca), ale szczególnie pierwszego dnia zmagali się z trudnymi warunkami: siła wiatru wynosiła 17 węzłów w szkwałach do 25 węzłów, czyli 6 w skali Beauforta. Było mnóstwo balastowania, wywrotki i czerpanie wody na dwa czerpaki. Młodzi żeglarze jak zwykle mężnie stawili czoło tym warunkom, choć nie wszystkim udało się na czas dopłynąć do mety.
- Mocny wiatr jak pierwszego dnia to moje zdecydowanie ulubione warunki. Jestem wytrzymała, mam mocne mięśnie i nie jest to dla mnie problem wybalastować łódkę. A to było najważniejsze i dało mi przewagę - opowiadała Lila Sochaj z KS AZS AWFiS Gdańsk, która przewagę utrzymała do samego końca, bo wygrała bezkonkurencyjnie całe regaty w grupie OPP A.
W klasyfikacji chłopców w grupie A pierwsze miejsce zdobył jej kolega z klubu Filip Marjański.
To były trzy dni bardzo intensywnych i wymagających wyścigów - tak dziecięce regaty Vector Sails Cup podsumował Tomasz Sawukinas, sędzia główny zawodów LOTOS Nord Cup Gdańsk - Dla najmłodszych zawodników było to olbrzymie wyzwanie, ale po to są takie regaty. Trzeba raz w roku przyjechać i przekonać się, że inaczej wygląda wiatr, woda i pływanie w warunkach naprawdę morskich.
Pierwsze miejsce w grupie B zajęła Emilia Paszek z KS AZS AWFiS Gdańsk, a w klasyfikacji chłopców najlepszy był Karol Gaj z TS Kuźnia Rybnik.
Udało mi się wygrać regaty LOTOS Nord Cup Gdańsk w klasie Optimist - cieszyła się po rozdaniu nagród Emilia. - Może dlatego, że to mój akwen i dużo na nim trenuję. Przez te trzy dni miałam dobrą prędkość, ostrość i dobrze mi się pływało wtedy, kiedy wiało mniej i wtedy kiedy wiało bardziej.
W piątek, 3 lipca, na starcie stanęły klasy Flying Dutchman, Hobie Cat, Nautica 450, Delphia 24 i 420, w sobotę i niedzielę rywalizowały jachty morskie o Bursztynowy Puchar Neptuna i Pantaenius Nord Cup Classic.
- W ten weekend były świetne warunki z silnym wiatrem między 15 a 25 węzłów. Wszystkie zaplanowane wyścigi się odbyły. Jednocześnie ścigały się duże jachty morskie na jednej trasie i pozostałe klasy na drugiej - podsumował kolejne trzy dni gdańskich regat Tomasz Sawukinas.
W wyścigu o Bursztynowy Puchar Neptuna, w którym rywalizowali żeglarze różnych klas, w klasyfikacji generalnej wygrali zawodnicy startujący na kite foilach. Kite Race Team z SKŻ Ergo Hestia Sopot cały wyścig płynęli razem i przekroczyli linię mety także razem, zajmując grupowo pierwsze miejsce.
- Mimo, że w środowisku nie jesteśmy jeszcze tak postrzegani, to jesteśmy jednak żeglarzami bardziej niż surferami i chcielibyśmy, żeby tak o nas myślano. Dlatego dziś tutaj wystartowaliśmy - tłumaczył Kuba Wątorowski, który na kite foilu pływa od 3 lat.
ZOBACZ FILM
W Pantaenius Nord Cup Classic w klasyfikacji ORC wygrał jacht PGO Good Speed dowodzony przez Łukasza Trzcińskiego.
- Niezmiernie ważna jest taktyka, dobre prognozy pogody i umiejętność dopasowania działań na pokładzie do warunków. Bardzo istotne jest staranne przygotowanie sprzętu. Choć przy trudnych warunkach i dużym wietrze technologia zawsze może zawieść. Nam wystrzelił fok z owiewki, ale załoga zachowała niesamowity spokój i mimo problemu udało nam się utrzymać pozycję. Wszystko dzięki doświadczeniu wytrenowanej i zgranej załogi - mówił Trzciński na mecie.
Szczegółowe wyniki wszystkich wyścigów regat LOTOS Nord Cup Gdańsk 2020
Kolejne starty w gdańskich regatach dopiero w sobotę. 11 lipca. Wystartują wówczas klasy Korsarz, 505 i J/70. Będzie to ostatnia część LOTOS Nord Cup Gdańsk 2020
LOTOS Nord Cup Gdańsk 2020 - osiem klas już zakończyło rywalizację