W piątkowe popołudnie, 5 stycznia 2018 r., w Nadbałtyckim Centrum Kultury panowała atmosfera teatralnej premiery. Sala Ratusza Staromiejskiego wypełniona była po brzegi wielbicielami talentu Doroty Kolak: wierną publicznością, przyjaciółmi, rodziną, kolegami - aktorami z macierzystego Teatru Wybrzeże, przedstawicielami władz Urzędu Miasta i Urzędu Marszałkowskiego. Były kwiaty, autografy i mini koncert - niespodzianka: znany przebój Paula Anki “My way" (tłum. "Moja droga") w polskiej wersji językowej zaśpiewał dla artystki Leszek Skrla, któremu towarzyszył na fortepianie Andrzej Nanowski (relacja filmowa - na końcu tej publikacji).
Bo rzeczywiście była to premiera, choć nietypowa - debiutowała książka, której autorkami są obie panie - jak podkreślił prowadzący spotkanie Jerzy Snakowski. Dorotę Kolak przepytała Barbara Kanold, co stało się dla aktorki okazją do wspomnień i refleksji na temat 35-letniej kariery scenicznej.
Tytuł “Kto się boi... Doroty K.” jest parafrazą tytułu sztuki “Kto się boi Virginii Woolf” Edwarda Albee, w której rolę Marty zagrała brawurowo Dorota Kolak.
- Barbara zmusiła mnie do refleksji - wspominała czas pracy nad książką Dorota Kolak. - Nie kalkulowałam, podeszłam do zadania bardzo emocjonalnie. Praca była trudna, bo obie ciągle jesteśmy w rozjazdach. Spotykałyśmy się więc głównie w mojej garderobie przed spektaklami.
- Rozmawiałyśmy tak pół roku - dopowiedziała Barbara Kanold. - Dorota jest sympatyczna i prostolinijna. Rozmowy z nią były szczere.
Barbara Kanold postanowiła rozpocząć książkowy wywiad próbą obsadzenia słynnego dramatu Wyspiańskiego - “bo każdy dobry teatr musi mieć w repertuarze “Wesele”’ - członkami rodziny Doroty Kolak. Ten zabawny zabieg pozwala nam uzmysłowić sobie z jak bardzo artystycznego środowiska wywodzi się aktorka i w jaki sposób ją to ukształtowało.
Dowiadujemy się, że Kolak jest zodiakalnym Bliźniakiem, przyjaźni się z mężem i z córką, lubi czarne sukienki i nie chodzi do kina, bo drażni ją zapach popcornu. Ale to jedyne prywatne wątki, które znajdziemy w książce. Bohaterka i dziennikarka koncentrują się głównie na pracy zawodowej artystki.
Książka podzielona jest na części poświęcone rolom teatralnym i filmowym, garść wspomnień z pracy w radiu i teatrze telewizji oraz pedagogicznej, są też fragmenty, gdzie o bohaterce mówią: mąż Igor - aktor, dziś dyrektor Teatru Muzycznego w Gdyni i córka Katarzyna, też aktorka Teatru Wybrzeże. Książkę zamyka rozdział “Sama o sobie”.
Dorota Kolak: - Chciałam, by była to książka o tym, jak dochodziłam do zawodu, z czym się zmagałam, a czym cieszyłam przez te lata. Młodzi aktorzy myślą, że jak coś się nie udaje, to już koniec. A czasem trzeba poczekać na sukces wiele lat. Ja zdobyłam popularność pięć lat temu, po 30 latach pracy w teatrze.
Co myśli Kolak o byciu gwiazdą?
- Zawsze powtarzam, że u nas, na Wybrzeżu, powinno się mówić nie gwiazda, ale rozgwiazda - śmieje się. - Bo jak się manifestuje ta moja popularność? Pani w rybnym kręci głową, żeby nie brać tego dorsza, jak jest nieświeży.
Bardziej niż gwiazdowanie interesuje ją więc praca pedagogiczna. Dorota Kolak jest doktorem nauk w dziedzinie teatru i wykładowcą, piastuje funkcję Kierownika Zakładu Aktorstwa na Wydziale Wokalno-Aktorskim Akademii Muzycznej. Pracuje nad profesurą.
- Uczę tak długo, jak jestem w zawodzie - opowiada. - Zaczęłam zaraz po szkole, jeszcze w Kaliszu, zanim dostałam angaż w Wybrzeżu. Na początku byłam srogim pedagogiem - taki etap, potem inspirującym, a dziś uważam, że sztukę trzeba uprawiać w radości. Spotykam się ze studentami, żeby porozmawiać o życiu, cieszyć się sztuką.
Piątkowe spotkanie poprowadził Jerzy Snakowski. Fragmenty książki przeczytała Małgorzata Brajner. W cyklu „Znani gdańszczanie” do tej pory ukazały się wywiady Barbary Kanold z m.in.: Jackiem Jassemem, arcybiskupem Tadeuszem Gocłowskim, Jerzym Młynarczykiem, Zbigniewem Canowieckim, Konstantym Andrzejem Kulką i Stanisławem Michalskim.Książkę “Kto się boi… Doroty K.” wydało Wydawnictwo Oskar Sp. z o.o. Publikacja została wydana m.in. w ramach Stypendium Kulturalnego Miasta Gdańska.
O tym: Dorota Kolak w ogniu pytań. Spotkanie z aktorką dziś w Ratuszu Staromiejskim