Nie wszyscy skorzystali z szansy wypowiedzi
W okręgu numer 6 do zgarnięcia jest 5 mandatów. Na debatę zjawiło się 4 kandydatów do Rady Miasta Gdańska z tego okręgu. Trzy komitety nie skorzystały z ostatniej szansy przedstawienia swojej wizji rozwoju tej ważnej, historycznej dzielnicy. W Oliwskim Ratuszu Kultury na zaproszenie KOD zjawili się:
Elżbieta Viola - KWW Kocham Gdańsk - Kandydaci Niezależni
Andrzej Stelmasiewicz - KKW Koalicja Obywatelska / Stowarzyszenie Wszystko dla Gdańska
Piotr Deruś - KWW Wspólna Gdańska Droga 2050
Maksymilian Adamski - KWW Społeczny Gdańsk - Miasto dla Ludzi
Dotychczasowa aktywność
Pierwszym pytaniem zadanym przez prowadzącą debatę Annę Dobiegałę, dziennikarkę Gazety Wyborczej była dotychczasowa aktywność społeczna. Pytanie - co zrobili jako aktywni obywatele dla swojej dzielnicy, ulicy, sąsiedztwa - zadał na forum jeszcze przed debatą jeden z mieszkańców.
Student Maksymilian Adamski, który mieszka w Gdańsku dopiero od trzech lat przyznał, że starał się roztaczać swój aktywizm raczej na ogół miasta, a nie koncentrować na dzielnicy. Współorganizował m.in. zbiórkę odzieży dla osób w kryzysie bezdomności. Do swej aktywności zaliczył również pracę w Gdańsku i płacenie podatków.
Piotr Deruś jest gdańszczaninem od pięciu lat. Jego aktywizm okazał się również ponad dzielnicowy. Deruś angażuje się w działania Szlachetnej Paczki. Wdraża też program karty Crohna, który zaimportował z Kanady, gdzie się wychował, pomagając chorym na choroby jelitowe.
Specjalnego kłopotu z opowiedzeniem o zaangażowaniu społecznym nie miał wieloletni radny miasta i przedsiębiorca Andrzej Stelmasiewicz. Budynek, w którym odbyła się debata został wyremontowany dzięki jego prywatnym funduszom. Prowadzona tu jest działalność kulturalna, artystyczna, edukacyjna z małą domieszką komercji, jak mówił Stelmasiewicz - w budynku znajduje się mały hotel z 9 pokojami i restauracja. Kandydat opowiedział również o założonej przez siebie Fundacji Wspólnota Gdańska i takich projektach, jak kolorowe lwy na ulicach miasta, wielkie rzeźby z piasku na plaży, kolekcje rzeźb plenerowych w parkach czy Akademia Gdańskich Lwiątek.
Elżbieta Viola opowiedziała z kolei o swojej codziennej pomocy osobom starszym, udzielaniu się w zbiórkach charytatywnych, głównie na rzecz chorych dzieci, kiermaszach, zbiórkach odzieży i zabawek.
Debata kandydatów do Sejmiku Województwa Pomorskiego
Komunikacja i remonty dróg
W kolejnych pytaniach Anna Dobiegała chciała poznać pomysły kandydatów na rozładowanie w Oliwie korków. Czy rozwiązaniem może być tunel pod Pachołkiem lub nowa Abrahama? A może zwiększenie połączeń autobusowych? Czy lepiej budować ulice na południu miasta, czy remontować te w Oliwie, masowo rozjeżdżane przez samochody zjeżdżające z górnego tarasu?
Według Piotra Derusia nad problemem korków trzeba pracować cały czas, gdyż nie ma rozwiązania, które byłoby skuteczne raz na zawsze. Tunel byłby dobrą inwestycją, ale bardzo drogą, więc raczej należy inwestować w buspasy na ulicach z najwyższym natężeniem ruchu, jak ul. Spacerowa. Remonty dróg należy zaczynać od ulic w najgorszym stanie. Większa siatka połączeń autobusowych jednak też jest ważna, mówił Deruś.
Stelmasiewicz przekonywał z kolei, że korki w Oliwie występują w godzinach szczytu, a nie permanentnie i nie są tylko oliwską domeną. Miasto, żeby im zapobiegać inwestuje ogromne pieniądze w rozwój komunikacji publicznej. Jednak aby dogonić z infrastrukturą komunikacyjną dynamiczny rozwój miasta, potrzeba znacznie więcej pieniędzy. Dla Oliwy radny postuluje o wybudowanie parkingów, żeby zlikwidować "dzikie" i "agresywne" parkowanie.
Elżbieta Viola opowiadała, że będąc stałą pasażerką autobusów, bardzo często stoi w korkach. Jej zdaniem koszt budowy tunelu pod Pachołkiem jest za duży. Kandydatka skupiłaby się na poszerzeniu ul. Spacerowej oraz budowie ronda na skrzyżowaniu ulic Czyżewskiego i Spacerowej. Remontować natomiast trzeba według kandydatki wszystkie ulice, a wprowadzanie nowych linii autobusowych nie ma sensu, gdyż i tak będą stały w korkach.
Stanowisko Społecznego Gdańska, jak mówił Maksymilian Adamski, jest jasne co do inwestycji w tunel - nigdy nie byłaby realizowana ze względu na wycinkę drzew. Doraźnym rozwiązaniem na ul. Spacerowej byłoby poszerzenie drogi na buspas ze zmiennym kierunkiem poruszania się autobusów w zależności od potrzeb. Adamski zgodził się z Violą, że nie potrzeba miastu kolejnych autobusów, lecz inwestycji w infrastrukturę drogową - poszerzanie dróg pod buspasy i torowiska tramwajowe, nie pod kolejne pasy ruchu dla samochodów.
Ogródki, mieszkania czy przestrzeń wspólna
Kolejny poruszony problem zjednoczył prawie wszystkich kandydatów. Dziennikarka pytała, czy należy zachować w Oliwie Rodzinne Ogrody Działkowe, czy może zbudować na ich terenie mieszkania komunalne lub zamienić na przestrzeń wspólną dla wszystkich mieszkańców. Viola, Deruś i Adamski byli zgodni, że ogródki działkowe są doskonałym miejscem wypoczynku i rekreacji a także niezbędnym dla czystości powietrza obszarem zielonym. Jedynie Stelmasiewicz poszedł pod prąd, argumentując, że jest to obszar rekreacji dla nielicznych mieszkańców, większość może na nie popatrzeć tylko przez płot. Jego zdaniem ogródki powinny zostać zamienione na przestrzeń wspólną, tak jak stało się z działkami zamienionymi przed laty na bardzo popularny dziś Park Reagana. W niektórych przypadkach na terenach ROD można by zbudować komunalne mieszkania na wynajem.
To nie miasto sprzedało zajezdnię tramwajów konnych
W kolejnym bloku debaty Anna Dobiegała pytała, czy miasto powinno patrzeć bezczynnie na niszczenie zabytkowej zajezdni tramwajów konnych, argumentując pytanie 25. rocznicą sprzedaży przez miasto budynku na skrzyżowaniu ulic Pomorskiej i Grunwaldzkiej.
Jak jednak sprostował Andrzej Stelmasiewicz, miasto nie sprzedało tego obiektu deweloperowi, lecz podarowało go chrześcijańskiej fundacji, która miała go odbudować i założyć ośrodek szeroko rozumianej pomocy społecznej. Fundacja jednak budynku nie odbudowała lecz sprzedała inwestorowi, który chciał zbudować tam hotel. Projekt upadł, a kolejny właściciel terenu miał w planie budowę w obrębie zajezdni wieżowca, na co nie zgodziło się ani miasto, ani wojewódzki konserwator zabytków. Dziś właścicielem budynku jest firma Doraco i nie może być on zburzony, gdyż został wpisany do rejestru zabytków
Wszyscy kandydaci zgodzili się, że warto by zamienić zajezdnię na atrakcyjną przestrzeń publiczną, służącą wszystkim mieszkańcom.
W debacie pytania zadawali także mieszkańcy, m.in. o przyszłość fontanny w Parku Oliwskim oraz oliwskiego ZOO. A jaka jest przyszłość zgromadzonych w Oliwskim Ratuszu Kultury kandydatów na radnych? Kto z nich zasiądzie w ławach Rady Miasta? O tym też zdecydują mieszkańcy - już w najbliższą niedzielę, 7 kwietnia.
ZAPIS DEBATY: