Pierwszym krokiem w sformułowaniu Planu Urządzenia Lasu (PUL) dla Nadleśnictwa Gdańsk na lata 2025-2034 była Narada Techniczno-Gospodarcza (NTG) Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych (RDLP) w Gdańsku, która odbyła się 27 września w Urzędzie Gminy Szemud. Podczas spotkania przedstawiono m.in. założenia do nowego PUL oraz elementy dokumentacji tego planu, jak Program Ochrony Przyrody.
Kolejnym krokiem są konsultacje społeczne, które pod nazwą spotkań Zespołów Lokalnej Współpracy rozpoczęły się w piątek, 18 października.
Leśnicy w Gdańsku zapowiadają rewolucję. Trójmiejski Park Krajobrazowy bezpieczny?
Realizacja PUL w mijającej dekadzie
Podczas narady omówiono wykonanie PUL na lata 2015-2024. Jak poinformował Sebastian Klisz, nadleśniczy Nadleśnictwa Gdańsk realizację etatu, czyli wielkości wyciętego drewna, wykonano w 89,69 proc. Plan zakładał bowiem wycięcie 1 221 589 m3 drewna, a faktyczne pozyskanie wyniosło 1 095 674 m3.
Natomiast zabiegi hodowlane tj. odnowienia i zalesienia zostały zrealizowane z nadwyżką – 116 proc. Pierwotnie zakładano przeprowadzenie działania na łącznej powierzchni 839,47 ha, a wykonane zostały na powierzchni 979,46 ha. Odnowienia na blisko 80 proc. tej powierzchni odbywały się w sposób naturalny, czyli przez samosiew lub z odrośli, co zapobiega degradacji gleb leśnych i pozwala zachować naturalny charakter lasu i utrzymać trwałą szatę leśną.
Wycinki mniejsze o 30 proc. i rezygnacja z rębni i cięć zupełnych
Na nadchodzącą dekadę leśnicy planują ograniczenie wycinki drzew oraz zmianę podejścia do gospodarki leśnej, którą określają jako "innowacyjną".
Ich propozycja zakłada wielkość pozyskanego drewna w latach 2025-2034 na 860 tys. m3, czyli blisko 30 proc. mniej niż w poprzednim 10-leciu. Liczba ta stanowi 1,5 proc. całkowitego zasobu drewna w lasach Nadleśnictwa Gdańsk. Z kolei spodziewany przyrost drewna ma wynieść 1 202 550 m3, co oznacza, że mimo planowanych prac gospodarczych, ilość drewna w lasach wzrośnie w ciągu najbliższych 10 lat.
Innowacyjne zmiany w gospodarce leśnej mają polegać na całkowitej rezygnacji z rębni i cięć zupełnych, czyli usunięcia z danej powierzchni wszystkich drzew jednorazowo. W zamian wprowadzone zostaną cięcia przerębowe (rębnia V) oraz trzebieże przekształceniowe. Oznacza to, że nie będą już wycinane całe połacie lasu, po których pozostaje tylko łysa polana, lecz punktowe wycinanie pojedynczych drzew lub ich grup (przerzedzanie lasu).
Ta zmiana to dobry kierunek, gdyż zdaniem Państwowej Rady Ochrony Przyrody cięcia i rębnie zupełne są zaburzeniem i zubożeniem ekosystemów leśnych - nie tylko usuwają z danej powierzchni całe drewno, ale i ingerują znacząco w strukturę gleby. Ponadto mają negatywny wpływ na gospodarkę wodną lasów i zwiększenie zagrożenia powodziowego.
Ale czy zaproponowana przez leśników wielkość wycinki drzew to także właściwy kierunek?
Zdaniem TPK
86 proc. powierzchni lasów Nadleśnictwa Gdańsk zajmuje Trójmiejski Park Krajobrazowy, który zgodnie z planami Ministerstwa Klimatu i Środowiska ma się stać jednym z kilkunastu w Polsce lasów społecznych. W związku z tym gros pozyskanego przez leśników drewna w latach 2025-2034 będzie pochodziła właśnie z trójmiejskich lasów.
O opinie na ten temat poprosiliśmy kierownictwo TPK.
- Trójmiejski Park Krajobrazowy złożył uwagi zarówno na Naradzie Techniczno - Gospodarczej, jak też wniósł je pisemnie po spotkaniu. Priorytetem dla nas będzie dopilnowanie, aby zapisy planu ochrony Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego zostały uwzględnione w ustaleniach PUL. Jest to minimum jakiego oczekujemy - podkreśla Anna Moś, kierownik Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. - Nasze obawy wzbudził m.in. planowany poziom pozyskania zaprezentowany na NTG (wspomnianej powyżej Naradzie - red.). Określony w projekcie PUL łączny etat na poziomie 864 714 m3 budzi obawy w zakresie realizacji ustaleń planu ochrony TPK, zwłaszcza w zakresie cięć zaplanowanych w strefie określonej w planie ochrony jako BM_I_3. O ile przyjęty sposób gospodarowania rębnią V jest bardzo dobrym rozwiązaniem, to sama skala cięć wydaje się nie brać pod uwagę części kryteriów, na które wskazuje plan ochrony.
Szefowa TPK zwraca uwagę, że jest to wprawdzie etat niższy niż w ostatnich dwóch rewizjach (1 221 447 m3 w latach 2015-2024, 999 996 m3 w latach 2005-2014) ale nadal wyższy niż w rewizjach sprzed 2005 r. (601 526 m3 w latach 1995-2004).
- Trzeba pamiętać, że w latach 2015-2024 pozyskano 1 095 674 m3. Był to okres dużego niezadowolenia społecznego. Aspekt ten znalazł także odzwierciedlenie w planie ochrony Parku. Odnosząc planowany poziom pozyskania do poziomu rzeczywistego pozyskania w ostatnim PUL, budzi to nasze wątpliwości – mówi Anna Moś i dodaje, że z ustaleń roboczych wynika natomiast, że bardzo rzetelnie podjęto temat tzw. drzewostanów referencyjnych czyli tych fragmentów drzewostanów, które mają pozostać do naturalnego rozwoju i rozpadu, czyli bez wskazań gospodarczych. Uwzględniono tu zarówno propozycje wskazane w planie ochrony TPK, a nawet zwiększono ich powierzchnię.
Ratujmy Trójmiejski Park Krajobrazowy. Petycję do Nadleśnictwa popiera prezydent Gdańska
A co na to Las Jest Nasz?
W naradzie leśników wzięli udział nie tylko przedstawiciele TPK, ale i społecznicy z koalicji Las Jest Nasz, walczącej z dewastacją trójmiejskich lasów. Wśród nich był Paweł Szustowicz, pasjonat przyrody, aktywista, a z zawodu prawnik, który od lat patrzy na ręce Lasom Państwowym. Według niego obniżenie wycinki o 30 proc. w stosunku do poprzedniego planu jest absolutnie niewystarczające.
- Zejście do poziomu 860 tys. m3 oznacza, że w dalszym ciągu wycinki będą znacząco wyższe niż w okresie, w którym gospodarka leśna nie budziła tak dużych kontrowersji jak teraz (601 526 m3 w latach 1995-2004 – red.). W naszej ocenie w Nadleśnictwie Gdańsk należy całkowicie zrezygnować z gospodarczego pozyskania drewna. Zabiegi wykonywane w lesie należy ograniczyć wyłącznie do kwestii związanych z bezpieczeństwem przy drogach, szlakach i ścieżkach, klęskami żywiołowymi, ochroną przyrody, walką z gatunkami inwazyjnymi, oraz - w wyjątkowych przypadkach - usuwaniem drzew zaatakowanych przez tzw. szkodniki drewna. Ponadto wycięte drzewa powinny co do zasady zostać w lesie - zwiększając jego potencjał retencyjny. Warto podkreślić, że buki i sosny, które dominują w naszych lasach, nie stanowią zagrożenia nawet gdy obumrą – tłumaczy Szustowicz.
Jak dodaje, w trakcie narady gospodarczo-leśnej nie przedstawiono informacji o gatunkach drzew, które będą wycinane, mówiono głównie o pozyskaniu sosny i świerka, którego w naszych lasach są śladowe ilości. - Mówiono jednak o „konieczności odsłaniania młodego pokolenia" - co w TPK dotyczy buków. Nie ulega zatem wątpliwości, że buki też będą wycinane. I będą to zdrowe, dojrzałe drzewa w wieku 100 lat i starsze.
Społecznik zauważa także, że w propozycji PUL nie znalazła się analiza hydrologiczna, która jest potrzebna by odpowiedzieć na pytanie czy i w jaki sposób planowane wycinki wpłyną na retencyjność lasów, zaś liczba gatunków, które powinny zostać ujęte w analizie oddziaływania PUL na środowisko została drastycznie zaniżona.
- Przedstawiona lista gatunków grzybów, roślin i zwierząt, które poddano analizie, była krótsza o co najmniej kilkadziesiąt pozycji w stosunku do listy przekazanej do RDLP przez kierownictwo TPK – mówi Paweł Szustowicz. - Naprawienie tego braku nie może polegać na mechanicznym uzupełnieniu tabelki. Naszym zdaniem potrzebne jest powtórzenie całej analizy od początku oraz korekta projektu PUL, w zależności od wyników powtórzonej analizy. Analiza taka powinna również obejmować nowe badania terenowe, których, co oczywiste, nie da się przeprowadzić jesienią czy zimą. Zatem sporządzenie, skonsultowanie i zatwierdzenie nowego PUL powinno zostać odroczone o rok. Pozwoli to na dostosowanie nowego PUL do czekających nas zmian np. w zakresie tzw. lasów społecznych.
Na korzyść przedstawionych przez leśników propozycji aktywista wskazuje zgodę RDLP w Gdańsku na wstrzymanie cięć w tworzonym obecnie rezerwacie Lasy Sopockie i planowanym rezerwacie Lasy Oliwskie - do czasu gdy rozstrzygnie się ich los, a także podtrzymanie deklaracji kontynuacji polityki ochrony drzew biocenotycznych i wielopniowych, która faktycznie jest obecnie wdrażana.
Ruszają konsultacje
Po latach milczenia i niesłuchania protestów mieszkańców i samorządowców, RDLP w Gdańsku zapowiada otwarty dialog z lokalnymi społecznościami i przeprowadzenie konsultacji społecznych, podczas których będzie możliwość zgłaszania uwag i propozycji.
– Zaangażowanie społeczności lokalnych w pracach nad PUL jest dla nas niezwykle ważne. Wierzymy, że otwarty dialog pozwala znaleźć rozwiązania, które będą sprzyjać zarówno ochronie przyrody, jak i potrzebom mieszkańców – mówił podczas narady Marcin Naderza, naczelnik Wydziału Zarządzania Zasobami Leśnymi.
Wprawdzie zapowiadane konsultacje społeczne przyjęły nazwę spotkań Zespołów Lokalnej Współpracy (ZLW), jednak cel jest ten sam – dialog społeczny między leśnikami a mieszkańcami. Efektem końcowym wypracowanych wspólnie rozwiązań będzie dokument „Las dla nas”. Zostanie on przedstawiony po zakończeniu cyklu spotkań i przeanalizowaniu uzyskanych danych.
Na terenie Gdańska spotkania odbędą się w następujących terminach:
- 18 października 2024, godz. 17:00 – ZLW Sobieszewo, Gdański Archipelag Kultury, ul. Turystyczna 3
- 21 października 2024, godz. 17:00 – ZLW Matemblewo, SP nr 38, ul. Leśna Góra 2
- 24 października 2024, godz. 17:00 – ZLW Oliwa, Oliwski Ratusz Kultury, ul. Opata Rybińskiego 25
Ponadto spotkania odbędą się w Sopocie, Gdyni Witominie i Chyloni, Rumi, Redzie, Kosakowie, Wejherowie i Szemudzie.
Do udziału w konsultacjach zachęca Piotr Kryszewski, Dyrektor Zarządzający ds. Zielonego Gdańska: - Chcemy usłyszeć Wasze głosy na temat przyszłości naszych lasów! Rozpoczynamy spotkania Zespołów Lokalnej Współpracy organizowane przez Nadleśnictwo Gdańsk, Lasy Państwowe, aby wspólnie omówić zarządzanie lasami w Trójmieście na najbliższe 10 lat. Czekamy na Wasze pomysły i sugestie!
Ze szczegółami spotkań można zapoznać się na stronie Nadleśnictwa Gdańsk. Natomiast projekt PUL znajdziemy na stronie RDLP w Gdańsku.
Z kolei koalicja Las Jest Nasz zapowiada przed oficjalnymi spotkaniami z leśnikami krótkie „przedspotkania” informacyjne, o których będzie informować na swoim profilu FB.