System Roweru Metropolitalnego będzie funkcjonował na terenie 14 gmin. Za jego realizację odpowiada Stowarzyszenie Obszar Metropolitalny Gdańsk - Gdynia - Sopot, ale wyznaczenie sieci stacji, na których parkować będą publiczne rowery, należało już do poszczególnych gmin. Część z nich, tak jak Gdańsk, zdecydowała się skonsultować swoje propozycje z mieszkańcami.
Od początku miesiąca gdańszczanie zgłaszać mogli swoje uwagi i propozycje drogą mailową, między 15 a 17 września mogli je przekazać osobiście podczas trzydniowej rundy spotkań w Instytucie Kultury Miejskiej.
Zdecydowana większość zdecydowała się zrobić to z pomocą poczty elektronicznej. Nadesłano 170 maili, przeważnie zawierały wnioski dotyczące jednej lokalizacji, ale zdarzały się i takie, które dotyczyły kilkunastu miejsc. W IKM w ciągu weekendu pojawiło się ok. 20 osób.
- W większości przypadków wnioski dotyczą przesunięcia stacji, np. o 100 metrów, często są to dobre sugestie - mówi Grzegorz Krajewski z Referatu Mobilności Aktywnej Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - Część mieszkańców zaproponowało także postawienie stacji w miejscach, w których już je zaplanowaliśmy. Pojawiły się też sugestie pojedynczych nowych lokalizacji.
Jak zapewnia Grzegorz Krajewski, wszystkie wnioski zostaną rozpatrzone do końca września przez pracowników magistratu i powstanie mapa gdańskich stacji SRM o bardziej już ostatecznym kształcie, w którym wróci do stowarzyszenia realizującego projekt.
- Chciałbym jednak zaznaczyć, że poruszamy się w obrębie zamkniętej puli ok. 360 stacji przynależnych Gdańskowi - tłumaczy Grzegorz Krajewski. - .Oznacza to, że jeżeli gdzieś będziemy chcieli dołożyć nową, będzie się to wiązać albo z zabraniem jednego z zaplanowanych parkingów, albo z innym rozmieszczeniem stojaków i, na przykład, zamiast dwóch stacji po piętnaście stojaków zrobimy trzy po dziesięć
Trzeba także pamiętać, że dołożenie kolejnych stacji zwiększy koszty funkcjonowania systemu w Gdańsku. Im więcej będzie stacji, tym więcej miasto zapłaci operatorowi systemu za przewożenie rowerów, czyli za “proporcjonalne rozmieszczanie” jednośladów na poszczególnych stacjach.
Gdańszczanie chcieliby także stacji roweru metropolitalnego przy molo w Brzeźnie i przy plaży na Stogach.
- Musimy to dobrze rozważyć i zastanowić się, czy te stacje w ogóle mogą tam powstać, ponieważ projekt ma mieć charakter komunikacyjny, a nie rekreacyjny - komentuje Krajewski.
Osobną sprawą są stacje dla rowerów elektrycznych, które w Gdańsku stanowić będą 10 proc. całej floty 2160 pojazdów i służyć będą przede wszystkim mieszkańcom dzielnic położonych na wzgórzach morenowych. “Elektrykom” nie wystarczą już zwykłe u-kształtne stojaki, muszą być parkowane w miejscach, w których będą jednocześnie ładowane. Będzie to możliwe w 22 lokalizacjach zaplanowanych w centralnych miejscach dzielnic takich jak Piecki Migowo czy Chełm.
Stacje SRM w Gdańsku zostały zaplanowane z wykorzystaniem doświadczeń innych polskich i europejskich miast oferujących rowery publiczne. System służyć ma jak największej liczbie mieszkańców, a więc obsługiwać tereny o dużej gęstości zaludnienia i najpopularniejsze miejsca podróży. Parkingi z publicznymi rowerami powinny być łatwe do znalezienia (widoczne), tak aby korzystanie z nich było intuicyjne. Ważny był także właściciel gruntów - stacje mogą powstać tylko na terenach należących do gminy Gdańsk.
TUTAJ możesz zgłosić swój wniosek i zapoznać się z proponowaną siecią stacji SRM w Gdańsku.
Oprócz konsultacji rozmieszczenia stacji SRM w Gdańsku, w IKM odbył się w tym samym czasie Cycle Hack Weekend. W tym roku w tych międzynarodowych warsztatach uczestniczyło jednocześnie 27 miast z całego świata, w tym - po raz pierwszy Gdańsk, pod swoim lokalnym hasłem "Cycle Hack Gdańsk. Patenty na jazdę w niepogodę (plus uwagi dotyczące gdańskiej kampanii "Rowerem do pracy" i jej przyszłości)”. Dyskutanci rozmawiali głównie o potrzebie udoskonalenia gdańskiej kampanii “Rowerem do pracy”. Według wstępnych ustaleń, kampania nie ma już być teraz nastawiona na premiowanie liczby przejechanych przez pracowników kilometrów, lecz na nagradzanie częstotliwości korzystania z roweru w drodze do pracy, poza “głównym sezonem”. |