Teraz Velo-city dla Gdańska
Światowy kongres rowerowy Velo-city 2024, który miał miejsce w belgijskiej Gandawie (Gent) od 18 do 21 czerwca, dobiegł końca. W 2025 roku, między 10 a 13 czerwca, Velo-city odbędzie się w naszym mieście. Podczas ceremonii zamknięcia konferencji w Gandawie, flagę gospodarza przejął Łukasz Kłos, dyrektor Velo-city 2025 w Gdańsku.
Prezydent Aleksandra Dulkiewicz, która nie mogła uczestniczyć osobiście w ceremonii, zaprosiła na gdański kongres za pośrednictwem wypowiedzi filmowej. Stojąc na tle logo gdańskiej edycji wydarzenia, mówiła m. in.:
Gdańsk to miasto, w którym narodził się ruch Solidarność, który zmienił nie tylko Europę, ale też cały świat. Dziś Gdańsk to miasto otwarte i różnorodne, gdzie wartości takiej jak równość i solidarność są fundamentami codziennego życia. Powitamy w Gdańsku wszystkich Velo - obywateli (Velo-citizens) z otwartymi ramionami. Zaproponujemy nie tylko inspirujące spotkania, ale także niezapomniane doświadczenia. Do zobaczenia w Gdańsku w 2025 roku!
Gdańsk przygotował dla uczestników kongresu niespodziankę - na scenę wkroczył Neptun ze swoimi dworzanami, w krótkiej inscenizacji przygotowanej przez Teatr GAK nie zabrakło roweru i efektownych, morskich akcentów. Wyświetlono również krótki film promujący gdańskie Velo-city.
Velo-city 2024 - uczestnicy
Przez trzy dni przez gandawski welodrom 't Kuipke i przyległą do niego zabytkową, industrialną halę, przewinęło się 1,6 tys. osób z 60 krajów. Podczas ponad 80 dyskusji, warsztatów i prezentacji rozmawiano o mobilności aktywnej, zrównoważonym planowaniu miast, przemyśle rowerowym i technologii, polityce i aktywizmie rowerowym.
Velo-city skupia szerokie, międzynarodowe grono entuzjastów rozwoju transportu rowerowego w miastach. W kongresie uczestniczą przedstawiciele instytucji europejskich, władz krajowych oraz samorządów lokalnych i regionalnych, przemysłu rowerowego, organizacji pozarządowych. Część wydarzenia stanowią targi. W Gandawie było ponad 100 wystawców - firm i organizacji, wśród nich także Gdańsk, którego delegacja zapraszała już do przyjazdu na pierwszą w historii polską edycję kongresu.
Kto wystąpił na Velo-city 2024?
Program konferencji odzwierciedlał różnorodność “międzynarodowej społeczności rowerowej”. W ciągu trzech dni, w jednym miejscu, posłuchać można było np. wicepremiera i ministra transportu Belgii (Georges Gilkinet) i Magdy Kopczyńskiej - dyrektor generalnej ds. mobilności i transportu (MOVE) Komisji Europejskiej, ale też szefowej Masy Krytycznej w Nairobi (Kenia) - Ciprine Odada, czy brytyjki Sarah Toone, która freestylową jazdę na rowerach BMX przekształciła w narzędzie terapii dla “trudnej” młodzieży i osób z niepełnosprawnościami.
Gdańskie akcenty i Narodowa Strategia Rowerowa
Wśród panelistów był też Piotr Kryszewski, zastępca prezydenta Gdańska. Uczestniczył w sesji o sposobach zarządzania ruchem i przestrzenią publiczną, które przyczyniają się do rozwoju mobilności aktywnej.
Gdańsk na Velo-city w Gandawie. Za rok światowy kongres rowerowy w naszym mieście
Podczas sesji na temat Europejskiej Deklaracji Rowerowej i krajowych strategii, Adrian Mazur, dyrektor Departamentu Transportu w Ministerstwie Infrastruktury, zapowiedział, że na dniach ogłoszony zostanie przetarg na opracowanie koncepcji Narodowej Strategii Rowerowej dla Polski, która: - Musi być spójna z już obowiązującym strategiami i założeniami europejskiej deklaracji, a także uwzględnić kompetencje wszystkich interesariuszy (a więc miast / gmin i regionów - red.). Strategia zawierać będzie sposób finansowania i dystrybucji środków - tłumaczył dyrektor.
Adrian Mazur podkreślił, że priorytetem będzie budowa dróg rowerowych, najlepiej odseparowanych od ruchu samochodowego, w lokalizacjach, które stymulować mają rozwój transportu rowerowego jako środka codziennych podróży.
- Polskie miasta w zakresie rozwoju infrastruktury rowerowej zrobiły już wiele, jak choćby Gdańsk z siecią ponad 850 km dróg rowerowych - zaznaczył dyrektor Mazur. - Zapraszam do Gdańska, na Velo-city w przyszłym roku.
Po co Gdańskowi Velo-city?
Pomysłodawcą i inicjatorem Velo-city jest Europejska Federacja Cyklistów (ECF). Kiedy delegacja Federacji przyjechała do Gdańska, gdy miasto ubiegało się o organizację kongresu, Jill Warren, dyrektor generalna ECF wspomniała, że przyznanie miastu organizacji Velo-city często prowadzi do przyspieszenia realizacji “prorowerowych” działań, ponieważ “ chce się ono pokazać z jak najlepszej strony ludziom, którzy przyjadą ze świata, żeby rozmawiać o transporcie rowerowym”.
Wspomniana już Magda Kopczyńska, dyrektor generalna ds. mobilności i transportu KE, na pytanie, jakie znaczenie dla Gdańska może mieć organizacja światowego kongresu rowerowego, odparła: - Kwestia przyjazności miast dla rowerów jest dziś ważnym czynnikiem, na który patrzą szczególnie ludzie młodzi, gdy podejmują decyzję o wyborze miasta, w którym będą studiować, czy mieszkać. Organizowanie Velo-city w Gdańsku wpisuje się więc świetnie w promocję miasta, które chce pokazać, że rowery są dla niego ważne.
Rok do Velo-city w Gdańsku
Wraz z przejęciem flagi organizatora kongresu, w Gdańsku rozpoczęło się już finałowe odliczanie do wydarzenia, ale inwestycje w rowerową infrastrukturę trwają już od jakiegoś czasu:
- przed majówką oddany został do użytku wyremontowany fragment nawierzchni nadmorskiej drogi rowerowej przy ul. Jantarowej (od przedłużenia al. Hallera do przedłużenia ul. Piastowskiej);
- wymieniona została nawierzchnia drogi rowerowej wzdłuż ul. Marynarki Polskiej, od skrzyżowania z ul. Reja do ul. Wyzwolenia;
- wykonano korekty i przebudowy tras wokół stadionu Polsat Plus Arena Gdańsk i AmberExpo.
Do rozpoczęcia VC wykonane zostaną jeszcze następujące inwestycje:
- remont drogi rowerowej wzdłuż ul. Hallera;
- remont pasów rowerowych w ciągu ul. Rajskiej;
- malowanie głównych przejazdów i skrzyżowań na czerwono;
Trwa także analiza wariantów przebiegu ekostrady w ciągu al. Armii Krajowej, decyzja w tej sprawie zapadnie jeszcze w czerwcu.
Warto też wspomnieć, że Velo-city Gdańsk odbędzie się w czasie prezydencji Polski w Radzie Europy, która przypada na pierwszą połowę 2025 roku.
Velo City 2024 na zdjęciach Jana Ruska/Polska Unia Mobilności Aktywnej:
Velo-city - nie tylko dyskusje
Velo-city nie jest po prostu zwykłą konferencją, tyle że o transporcie rowerowym. Towarzyszy jej wiele ciekawych wydarzeń.
Najważniejszym i integrującym zarówno gości, jak i mieszkańców miasta goszczącego, jest parada rowerowa. Jest to przejazd rowerowy pełen muzyki i innych niespodzianek czekających na trasie. W Gandawie np. uczestników przejeżdżających przez most przerzucony nad kanałem dopingowały cheerleaderki i orkiestra dęta na stojącym w wodzie żurawiu. Parada kończy się na wspólnej imprezie z muzyką na żywo, dj`ami i food truckami (Bike Party). W Gdańsku odbędzie się na Wyspie Ołowianka.
Velo-city to także wizyty techniczne, podczas których gospodarze zapraszają uczestników konferencji do wycieczek technicznych po mieście (oczywiście na jednośladach), by pokazać w terenie sprawdzone na swoim terenie praktyki ułatwiające rowerzystom i pieszym poruszanie się w przestrzeni publicznej.
Gandawa zaproponowała aż 19 takich wizyt do wyboru (przykłady: jazda na rowerze w okolicach szkół, integracja ruchu rowerowego z regionalną siecią drogową, parkingi rowerowe).
Gospodarze powinni też zadbać o rowerowe atrakcje dla stałych mieszkańców i przygotować tzw. Bike Festival. Gandawa oferowała: rozrzucone po mieście punkty bezpłatnego serwisowania jednośladów, 100 bezpłatnych małych tatuaży z motywem roweru, dwie wystawy - w domu seniora o legendach krajowego kolarstwa oraz (w witrynach sklepów rowerowych) - fotografii miejscowych rowerzystów z ostatnich 30 lat.
Wieczorem, w przededniu zakończenia konferencji, goście kongresu spotykają się na imprezie integracyjnej z kolacją i dj`ami. W Gandawie miała miejsce we wnętrzu wspomnianego już welodromu, w Gdańsku odbędzie się w scenerii 100czni.
Powyższe punkty programu to tylko część zadań stojących przed organizatorami przyszłorocznej edycji Velo-City w Gdańsku, a są nimi: Miasto Gdańsk, Polska Unia Mobilności Aktywnej, Międzynarodowe Targi Gdańskie i Gdańska Organizacja Turystyczna.
Gandawa na rowerach w 30 procentach
To belgijskie miasto w prowincji Flandria, położone niespełna godzinę drogi pociągiem od Brukseli, szczyci się największym w Europie centrum wolnym od samochodów, a ruch rowerowy jest tu tak intensywny, że niektóre uliczki zabytkowego śródmieścia są w ciągu dnia zamykane dla cyklistów.
Jest tu też sieć kilkunastu ulic rowerowych, które niegdyś należały do samochodów (obecnie z pierwszeństwem dla rowerzystów i pieszych, z dostępem dla aut w drodze wyjątków), a podziemny parking na jednoślady przy głównym dworcu wkrótce osiągnie “objętość” 17 tys. miejsc. W ostatnim dziesięcioleciu wybudowano 16 mostów i tuneli dla rowerów, które ułatwiają przeprawę przez duże skrzyżowania dróg miejskich oraz krajowych i przez autostradę. Przez miasto biegnie także autostrada rowerowa.
W Gandawie mieszka 250 tys. osób (plus 50 tys. studentów tutejszego uniwersytetu).
Najdalej idące zmiany miały miejsce od 2017 roku, gdy władze miasta wprowadziły tzw. plan cyrkulacji. Centrum miasta (o powierzchni ok. 7,5 km kw.) podzielono na sektory, między którymi ruch samochodowy został wykluczony. Od tego czasu odbywa się on po obwodnicy centrum. Rezultatem tych zmian było dynamiczne zmniejszenie ruchu samochodowego w śródmieściu i równie dynamiczne zwiększenie ruchu rowerowego. Rezultatem nie do przecenienia jest także - niezwykła dla centrów większości miast - cisza i czyste powietrze. Tramwaje, których gęsta sieć przecina serce miasta, poruszają się po wygłuszonych torowiskach.
W 2023 roku 30 proc. populacji Gandawy w codziennych dojazdach zdawało się na transport rowerowy. Do 2040 roku odsetek ma wzrosnąć do 40.
Gospodarze przyznają, że proces zmian jeszcze się nie zakończył i że jest jeszcze kilka problematycznych obszarów, które wymagają dużych zmian.
Zobacz więcej zdjęć z Velo City 2024 w Gandawie