Wystąpienie szefa resortu zdrowia odbyło się w środę, 5 stycznia 2022, roku po posiedzeniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.
Minister podsumowując aktualną sytuację epidemiczną w kraju podkreślił, że w ciągu ostatnich dni widać systematyczne i zauważalnie większe wzrosty zakażeń koronawirusem. Jednak - jak powiedział Adam Niedzielski - wzrosty te są interpretowane jako anomalia poświąteczna, a nie zmiana trendu epidemii.
- W poprzednim roku w okresie świątecznym doszło do podobnej sytuacji - powiedział minister Niedzielski. - Lokalnie i przejściowo zwiększyła się liczba przypadków, która po wzroście zaczęła spadać. Z tego względu interpretujemy sytuację wzrostu jako sytuację przejściową.
Szef MZ powiedział, że w ciągu ostatnich dni wykonuje się większą liczbę testów niż tydzień temu i to powoduje, że odnotowanych przypadków jest więcej. Wynikowość testów (czyli stosunek testów z pozytywnym wynikiem do ogółu wykonanych testów) cały czas maleje - obecnie utrzymuje się na poziomie ok. 15 proc. - tyle jest testów pozytywnych na 100 proc. wykonanych.
Adam Niedzielski podkreślił, że rząd systematycznie przygotowuje się do uderzenia najnowszej mutacji Covid-19 - Omikrona. Prognozy mówią, że ten wariant zacznie dominować pod koniec stycznia 2022 roku, obecnie zakażenia tą mutacją w Polsce to około 2 procent.
Na czym polegają przygotowania?
- Przygotowano rozwiązania, które wzmocnią opiekę przed szpitalną, czyli przeznaczoną dla pacjentów na wczesnym stadium choroby - tłumaczył minister Niedzielski. - To przede wszystkim program PulsoCare, który skierowany jest do zakażonych w izolacji domowej i działa już dłuższy czas. Do tej pory z tego programu skorzystało ponad 930 tys. pacjentów. To program o skali masowej, szeroko populacyjny. W tej chwili te wszystkie odczyty z pulsoksymetrów są dokonywane w centrum monitorowania domowej opieki medycznej. Mamy w tym programie blisko 300 konsultantów i dodatkowo 83 lekarzy, którzy sprawują specjalistyczną opiekę.
Natomiast jeżeli zwiększona skala zakażeń pojawi się w drugiej połowie stycznia, rząd zwiększy zapasy m.in. leków, ale przede wszystkim infrastrukturę łóżek.
- Pod uwagę brane są dwa warianty - tłumaczył szef MZ. - Pierwszy zakłada zwiększenie bazy łóżek covidowych do 40 tys., drugi plan zakłada zwiększenie ich do 60 tys. łóżek. Ta ostatnia sytuacja, to jest scenariusz katastroficzny w tym sensie, że nie mamy już takich możliwości prowadzenia infrastruktury, która zabezpieczałaby pozostałych pacjentów.
Głos zabrała także profesor Agnieszka Mastalerz-Migas, która zapowiedziała, że będą szeroko dostępne leki doustne celowane przeciwko covid-19. Wcześniej dawki tych leków dostali pacjenci onkologiczni.
- U większości pacjentów zakażenie przebiega łagodnie - przypomniała profesor Mastalerz-Migas. - To są pacjenci, którzy powinni zostać w opiece domowej. Namawiam wszystkich, którzy mają pozytywne wyniki, aby zarejestrować się w programie PulsoCare. Osoby młodsze mogą zgłosić się po pulsoksymetr, może zrobić to też lekarz. Wtedy jest monitorowanie nie tylko przez system, ale także przez placówkę POZ.
Profesor podkreśliła, że domowy system opieki medycznej to nie tylko pulsoksymetr, ale całodobowy nadzór medyczny.
- Każde nieuzasadnione odmówienie opieki to naruszenie praw pacjenta, co wiąże się z sankcjami - dodał minister Niedzielski.
Na pytania dziennikarzy o wprowadzenie obostrzeń minister zdrowia podkreślił, że prawdopodobieństwo ich wprowadzenia w czasie ferii jest niskie.
Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że w środę, 5 stycznia 20222 roku w szpitalach przebywa 19 tys. 264 pacjentów z COVID-19, w tym 1854 chorych podłączonych do respiratorów. Dla pacjentów z COVID-19 przygotowano 30 tys. 959 łóżek i 2813 respiratorów.
