„Po godzinie 21-ej, kiedy słońce chowało się już za horyzont, opuszczone zostało przęsło kładki. Dokonali tego osobiście w sterowni prezydent Gdańska Paweł Adamowicz i marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk. Potem przeszli kładką wraz z mieszkańcami...” - tak dwa lata temu rozpoczynała się nasza relacja z uroczystego otwarcia. Przyszły wówczas tłumy mieszkańców. Wtedy też prezydent Adamowicz ujawnił osobę, która wymyśliła kładkę. To prof. Roman Perucki, dyrektor Polskiej Filharmonii Bałtyckiej jako pierwszy rzucił pomysł mostu, który połączyłby dwa brzegi Motławy na wysokości Filharmonii i dzięki temu ożywiłaby się Wyspa Ołowianka i ta część miasta, a przy okazji łatwiejsze byłoby dotarcie publiczności na koncerty.
Zobacz relację wideo:
Kładka ma 70,5 m długości i od 6,76 do 10,56 m szerokości. Jej ważące 100 ton ruchome przęsło podnosi się i opuszcza co pół godziny w sezonie w czasie ok. 2 minut. Budowę prowadziła Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska, a zarządza nią obecnie Gdański Zarząd Dróg i Zieleni. Koszt inwestycji wyniósł 10 mln zł.
Z ruchomej przeprawy korzystają obecnie tysiące osób. Przez dwa lata kładka nie tylko stała się miejscem atrakcyjnym turystycznie, ale też nowym szlakiem komunikacyjnym, którym podążają mieszkańcy. Z ul. Wartkiej można się bowiem błyskawicznie dostać na Wyspę Ołowiankę. Kładka zdobyła też nagrody w konkursach branżowych.
Czytaj też: Tłumy na otwarciu kładki. Zobacz pierwsze reakcje [FOTOGALERIA]