Nowy wynalazek Lechii
Karl Wendt, dla kolegów “Kalle”, jest wychowankiem amatorskiego klubu BK Höllviken w południowej Szwecji, niedaleko Malmö. Jeszcze jako junior przeszedł do pobliskiego Trelleborgs FF, który gra w II lidze szwedzkiej.
Transfer Karla Wendta do klubu polskiej ekstraklasy na pierwszy rzut oka jest ryzykowny, może najzwyczajniej okazać się niewypałem. Warto jednak pamiętać, że Lechia ma skautów z dobrym przeglądem sytuacji na szwedzkim rynku piłkarskim. Biało-Zieloni rok temu sprowadzili już ze Szwecji podobnego piłkarza: to obrońca Elias Olsson, który w ciągu sezonu stał się jednym z najlepszych zawodników drużyny i dziś należy do ulubieńców gdańskiej publiczności.
Nowi właściciele Lechii słyną już zresztą z bardzo dobrej pracy na poziomie skautingu - rok temu w krótkim czasie zdołali skompletować drużynę, która w spektakularny sposób wywalczyła powrót do ekstraklasy. Wśród ponad 10 transferów praktycznie wszystkie okazały się trafne.
Lechia: w piątek we Wrocławiu debiut w ekstraklasie. Transmisję zobaczysz na YouTube
Kalle: piłka zamiast tenisa
Zaledwie rok temu Stefan Jacobsson, trener Trelleborgs FF, włączył Karla Wendta do pierwszej drużyny.
- Kalle gra na wielu pozycjach, ale przede wszystkim jest ofensywnym pomocnikiem - przedstawił młodego piłkarza.
Karl Wendt nie ukrywał, że wejście do pierwszej drużyny jest dla niego spełnieniem marzeń.
- Piłka nożna jest dla mnie numerem jeden, chociaż jako dziecko grałem w tenisa - zaprezentował się Kalle w krótkiej rozmowie z dziennikarzem. - Moim ulubionym celem podróży jest Meksyk, gdzie byłem kilka razy. Lubię nurkować i cieszyć się morzem i piaskiem. Mówią o mnie, że mam spokojny charakter.
Klubowy portal Trelleborgs FF po odejściu Kalle do Gdańska przypomina, że w II lidze szwedzkiej rozegrał w sumie 17 spotkań. "Wyróżnił się jako ciężko pracujący, nieustraszony i głodny futbolu. Teraz jasne jest, że będzie kontynuował karierę za granicą, w Polsce i Lechii Gdańsk".
Prezes Urfer chwali
Lechia przedstawia Kallego jako defensywnego pomocnika.
Zarówno prezes Lechii Paolo Urfer, jak i dyrektor sportowy Jakub Chodorowski nie szczędzą słów pochwały pod adresem nowego piłkarza, jak i klubowych skautów.
- Pracujemy bardzo ciężko, aby sprowadzić do tego klubu najlepszych zawodników i miejmy nadzieję, że Kalle spełni nasze oczekiwania w tym zakresie - mówi prezes Paolo Urfer. - To niesamowicie utalentowany zawodnik box to box. Nie ma wątpliwości, że jego elegancja i technika zachwycą naszych fanów i że stanie się jednym z kluczowych zawodników naszej drużyny w nadchodzących sezonach! Witamy Kalle!
Użyty przez Paolo Urfera zwrot “box to box” oznacza pomocnika, który jest wyjątkowo pracowity i wypełnia zadania na całej długości boiska, od jednego pola karnego do drugiego.