W czwartek, 8 sierpnia, w sali obrad Rady Miasta Sopotu pod apelem podpisały się: Joanna-Cichocka Gula, Agnieszka Kapała-Sokalska, Katarzyna Gruszecka-Spychała, Hanna Pruchniewska, Magdalena Kołodziejczak, Joanna Zielińska, Agnieszka Owczarczak, Danuta Wawrowska, Kinga Borusewicz, Danuta Rek, Katarzyna Czerniewska, Beata Dunajewska, Aleksandra Gosk, Maria Filipkowska-Walczuk, Grażyna Czajkowska, Anna Łukasiak i Anna Strzałkowska.
W apelu czytamy: „Nie tylko forma, język i zawartość merytoryczna całkowicie kompromitują ich autora. Zdumiewający jest sam fakt ataku na Panią prezydent Gdańska Aleksandrę Dulkiewicz oraz na jej dziecko, co oburza szczególnie (…) My, kobiety i matki, nie godzimy się na takie traktowanie kobiet. Wyrażamy stanowczy protest wobec takich wystąpień skierowanych przeciwko komukolwiek, a w szczególności przeciwko działaczkom samorządowym, oddanym sprawom swoich miast. Przyłączamy się do apelu wielu środowisk skierowanego do wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha , jako przedstawiciela Prezesa Rady Ministrów, o pozbawienie Krzysztofa Wyszkowskiego pełnionej przez niego funkcji”.
Zdaniem sygnatariuszek apelu, hejt jakiego dopuścił się K. Wyszkowski jest tym bardziej naganny, że Aleksandra Dulkiewicz stanęła na czele gdańskiego samorządu w tragicznych okolicznościach - po zabójstwie prezydenta Pawła Adamowicza.
“My, kobiety i matki, nie zgadzamy się na takie traktowanie kobiet. Wyrażamy stanowczy protest wobec takich wystąpień skierowanych przeciwko komukolwiek, a w szczególności przeciwko działaczkom samorządowym, oddanym sprawom swoich miast” - czytamy dalej w apelu.
Do poniedziałku (12 sierpnia) apel będzie dostępny w biurze Rady Miasta Sopotu, by także nieobecne w czwartek w sali obrad przedstawicielki samorządów oraz organizacji pozarządowych mogły dołączyć do protestu.
W pierwszych dniach sierpnia br. Krzysztof Wyszkowski zamieścił na swoim koncie na Twitterze kilka wpisów dotyczących planów miasta związanych z obchodami 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Równocześnie zaatakował w nich Aleksandrę Dulkiewicz, odnosząc się do spraw z obszaru jej życia prywatnego. Wpisy te wywołały oburzenie bardzo wielu osób.
W odpowiedzi na wpisy Krzysztofa Wyszkowskiego prezydent Gdańska napisała. "Jestem odporna i nie może mnie pan obrazić, panie @KWyszkowski. Nie interesuje mnie też stan pana umysłu, ale trzeba ponosić odpowiedzialność za słowa! Procedury określone prawem ruszyły. Na przyszłość radzę panu i innym jedno - trzymajcie się z daleka od mojego dziecka!".
Dzień później Krzysztof Wyszkowski usunął swoje - jak sam napisał - "zbyt agresywne wpisy".
W ostatnich latach K. Wyszkowski wielokrotnie dopuszczał się agresywnych i obraźliwych wypowiedzi wobec uczestników polskiego życia publicznego, żadna jednak dotąd w tak drastyczny sposób nie naruszała norm społecznych.
W środę, 7 sierpnia, część radnych Miasta Gdańska i członkowie Stowarzyszenia Wszystko dla Gdańska zaapelowali do wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha o natychmiastowe usunięcie Krzysztofa Wyszkowskiego ze stanowiska doradcy ds. politycznych i historycznych - naruszył on bowiem nie tylko elementarne normy społeczne, ale także zasadę neutralności politycznej, wyrażoną zarządzeniem Prezesa Rady Ministrów.
Także w środę, 7 sierpnia, prof. Janusz Rachoń - były rektor Politechniki Gdańskiej - napisał list otwarty do przewodniczącego Kolegium IPN, prof. Wojciecha Polaka, pod którym podpisało się 118 osób - w tym profesorowie i osobistości życia publicznego. Ich zdaniem, Krzysztof Wyszkowski przez swoje zachowanie utracił moralne kwalifikacje do bycia członkiem Kolegium IPN.
WIĘCEJ:
Osobny list otwarty do K. Wyszkowskiego ogłosił Jan Rulewski.
SZCZEGÓŁY:
Legenda Solidarności Jan Rulewski do K. Wyszkowskiego: “Rozważ dalsze członkostwo w Kolegium IPN”