Na liście startowej znalazło się w sumie prawie 900 osób. Najmłodszy uczestnik biegu jeszcze się nie urodził. Jego mama, pomimo siódmego miesiąca ciąży, bez problemu pokonała dystans 3 km. Z krótszym odcinkiem świetnie radziły sobie też dzieci, a gdy brakło im sił, z pomocą - w postaci wózka lub własnych barków - pojawiali się rodzice.
W drugiej części biegu, tej na 10 km, kolejka do linii mety również była imponująca. Ten dystans przeznaczono dla bardziej zaawansowanych biegaczy. Wśród uczestników wydarzenia byli i tacy, którzy pobiegli w pierwszej i drugiej części biegu. Brawo biegacze!
Nazwa "Bieg do źródeł" wiąże się z miejscem, gdzie organizowana jest impreza - w pobliżu źródeł wody pitnej, zasilających ujęcie "Czarny Dwór". Uczestnicy mogą na własne oczy zobaczyć, skąd jest czerpana gdańska "kranówka".