Jarosław Wałęsa zapowiedział, że chce być "prezydentem mieszkańców".
- Przewijając dziś córkę, zastanawiałem się czy w Gdańsku potrzebne jest kolejne muzeum. Czy nie lepiej wybudować na przykład 15 nowych żłobków. Wiem, że nie jestem obiektywny, bo przed tygodniem urodziła mi się córka - zaznaczył. - Jako prezydent nie dopuszczę do bezwładnego betonowania Gdańska. Zagospodarowanie przestrzenne musi mieć sens, dlatego zakończe epokę "republiki deweloperów".
Wałęsa podkreślał, że Gdańsk bardzo zmienił się w ostatnich latach, m.in. dzięki funduszom unijnym. Uważa jednak, że przyszedł czas na to, aby bardziej skupić się na inwestycjach i potrzebach w poszczególnych dzielnicach. Chce postawić też na sprawniejszy transport publiczny.
Kandydat na prezydenta Gdańska zapowiedział też, że będzie dążył do zmniejszenia liczby miejskich spółek, których naliczył około 30, a także do zwiększenia budżetów Rad Dzielnic z 4 do 12 zł na mieszkańca.
Jarosław Wałęsa urodził się 13 września 1976 roku w Gdańsku. W 1991 r. rozpoczął naukę w V Liceum Ogólnokształcącym w Gdańsku. W styczniu 1995 roku wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie ukończył szkołę średnią Glastonbury High School w Connecticut. We wrześniu tego samego roku rozpoczął naukę na Uniwersytecie Świętego Krzyża w Massachusetts.
W 2001 r. otrzymał dyplom Bachelor of Arts z kierunku "Politologia". Jest także absolwentem studiów magisterskich na Uniwersytecie Gdańskim, na tym samym kierunku.
W 2005 r. został wybrany na posła RP z listy Platformy Obywatelskiej. Dwa lata później ponownie otrzymał mandat poselski.
W czerwcu 2009 r. z powodzeniem kandydował w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Koalicja Obywatelska PO i N. oznacza, że ze startu w wyborach na urząd prezydenta Gdańska zrezygnowała dotychczasowa kandydatka Nowoczesnej, posłanka Ewa Lieder.
Marszałek województwa pomorskiego, Mieczysław Struk, podkreślał w trakcie sobotniej Konwencji, że Gdańsk jest europejskim miastem, którego Polska nie może się wstydzić.
- Przedstawiamy dziś liderów Koalicji Obywatelskiej, prawdziwych liderów. Ludzi, którzy kierują wspólnotami lokalnymi, zaangażowanymi na rzecz swoich lokalnych środowisk, i od których zależy rozwój wspólnot lokalnych. Bo od 2002 roku na terenie Pomorza rządzi Platforma Obywatelska. Rządzi nie tylko samodzielnie, ale też z wieloma wójtami i burmistrzami, którzy nie są osobami partyjnymi, jednak dzięki porozumieniu i współpracy rozwój był zawsze możliwy. Skala przemian w naszym regionie jest olbrzymia. Emanacją rozwoju Gdańska jest choćby ten piękny, fantastyczny stadion (Stadion Energa Gdańsk) czy tunel pod Martwą Wisłą. Dziś Gdańsk jest innym, europejskim miastem, w którym wszyscy się liczą. To miasto, które przyciąga biznes i wielu nowych mieszkańców - podkreślał marszałek Struk.
Stwierdził on też, że w każdej pomorskiej gminie, w których rządzą liderzy (obecni także na sobotnim zjeździe PO i N.) rozwój był możliwy.
- Jesteśmy z tego dumni. To dzięki samorządności ten rozwój był możliwy. Dlatego my wszyscy, Koalicja Obywatelska, i osoby nie wchodzące w jej skład, będą bronić samorządności. A jaką ofertę ma Prawo i Sprawiedliwość? "Skok na kasę" i lukratywne stanowiska. Jest rzecz, która bardzo boli samorządowców, zwłaszcza tych, którzy mają dłuższy staż: jeżeli wysoki przedstawiciel obecnego obozu władzy na terenie województwa pomorskiego mówi: "samorząd to jest zaczyn separatyzmu", to czy my się zgadzamy z takim pojęciem? Czy my tak rozumiemy samorząd? To jest emanacja samorządu obozu PiS! Takim zdaniom mówimy "nie!".
Mieczysław Struk zwrócił też uwagę, że jesienią br. obywatele RP będą decydować nie tylko o tym, kogo wybrać na prezydenta, burmistrza, wójta czy radnego.
- Staną w istocie przed wyborem: jakiej Polski chcą? Czy samorządnej czy zcentralizowanej, gdzie decyzje będą podejmowane nie w Parlamencie, ale na ul. Nowogrodzkiej. Czy chcemy Polski antyunijnej, antysamorządowej, czy chcemy Polski samorządnej – stojącej twarzą do obywatela, prounijnej, tolerancyjnej, Polski małych ojczyzn?
Czytaj także:
Paweł Adamowicz: - Nie jesteśmy przeciwnikami z Jarosławem Wałęsą, jesteśmy konkurentami