85. rocznica wybuchu wojny na Westerplatte. Premier Tusk: "Nigdy więcej samotności"
Przy Pomniku Obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku
Uroczystości u stóp Pomnika Obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku, w niedzielę, 1 września 2024 roku, rozpoczęły się w południe.
Rocznicowe spotkanie poprowadzili uczennica Zespołu Szkół Łączności im. Obrońców Poczty Polskiej i uczeń Zespołu Szkół Morskich im. Bohaterskich Obrońców Westerplatte. Społeczności tych dwóch szkół od lat oficjalnie inaugurują nowy rok szkolny właśnie podczas rocznicy obrony gmachu Poczty Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku.
Wojciech Władziński, dyrektor Zespołu Szkół Łączności, którego historia rozpoczęła się w odbudowanym z wojennych gruzów gmachu dawnej Poczty Polskiej, mówił m.in.: - Pomnik, Poczta i szkołą uczą nas, jak wspólnie budować przyszłość i nie zapominać o przeszłości. Nasi uczniowie od pokoleń poznają historię obrony Poczty Polskiej, odbywa się także konkurs wiedzy poświęcony bohaterskim obrońcom.
- My, uczniowie Zespołu Szkół Łączności pamiętamy, bo to nasz obowiązek i zaszczyt żeby pójść drogą wolności, którą wywalczyły dla nas wcześniejsze pokolenia - mówił uczeń reprezentujący ZSŁ. - Gdyby historia tego od nas zażądała, na pewno stanęlibyśmy na wysokości zadania, bo tego nauczyli nas ci, którzy swój ślad w historii zostawili już kilkadziesiąt lat temu. Składamy im uroczystą przysięgę, że budować będziemy nową, demokratyczną przyszłość dla kolejnych pokoleń. Oddajemy hołd naszym patronom - pocztowcom polskim i dziękujemy, że 1 września możemy zacząć zdobywać wiedzę, najcenniejszy skarb.
Dziękujemy kombatantom, którzy są dziś wśród nas oraz tym, którzy pozostają żywi w naszej pamięci, za poświęcenie, odwagę i niezłomność w obronie naszej ojczyzny. Już we wtorek (3 września) z okien sal lekcyjnych zobaczymy Westerplatte, niewielki skrawek polskiej ziemi zaciekle broniony przez niewielki oddział Wojskowej Składnicy Tranzytowej. To on jest dla nas symbolem niezłomności i hartu ducha oraz patriotyzmu. Oddajemy dziś hołd naszym patronom - dodała uczennica ZSM.
Żeńska szkoła zamieniona w miejsce kaźni. 85. rocznica prześladowań Polaków w Victoriaschule
“Walczyli, choć wynik był przesądzony”
Gospodyni uroczystości - prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, podkreśliła: - 85 lat temu w południe pocztowcy już od ponad siedmiu godzin mężnie bronili przed Niemcami tej polskiej wysepki w Wolnym Mieście Gdańsku. Walczyli, choć wynik był przesądzony. Tylko pięciu uczestnikom obrony dane było przeżyć okupację.
Prezydent przypomniała, że rodzą się kolejne pokolenia, których dziadkowie nie pamiętają wojny: - Z jednej strony to dobrze, bo kolejne dziesięciolecia udaje się nam żyć w pokoju i nie przenosić na kolejne pokolenia traum wojennych. Z drugiej jednak strony, nakłada to na nas (rodziców, nauczycieli, muzealników, osoby aktywne w życiu społecznym) poważne zobowiązanie ocalenia pamięci o bohaterach tamtych dni i takiego opowiadania o wojnie, które nade wszystko budzi pragnienie pokoju.
Harcerz, konspirator, patriota. Upamiętnienie Jana Ożdżyńskiego
“Lot Maksymiliana” - o wojnie dla najmłodszych
Jako przykład takiej narracji Aleksandra Dulkiewicz podała sztukę białoruskiego scenarzysty Andrieja Iwanowa pt. “Lot Maksymiliana” opowiadającą o rodzinie gołębi pocztowych mieszkających na poddaszu Poczty Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku. Ich życie zmieniają wydarzenia ze świata ludzi, z 1 września 1939 roku. Tytułowy bohater musi szybko nauczyć się latać, by zastąpić tatę - Stefana i obronić siostrę - Erwinkę.
- Aktorzy Teatru Miniatura czytali dziś tę opowieść dzieciom, zebrało się 100 osób, by jej posłuchać - kontynuowała prezydent Gdańska, przypominają też, że wkrótce rozpocznie się przebudowa i adaptacja Muzeum Poczty Polskiej w Gdańsku, by pomieścić nową, kompleksową wystawę.
Kończąc wystąpienie, Aleksandra Dulkiewicz podziękowała Kołu Rodzin Byłych Pracowników Poczty Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku za czynną “obecność w krajobrazie Gdańska”, a uczniom ZSŁ i ZSM życzyła udanego roku szkolnego.
Rzeczpospolita bogata bohaterstwem swych obywateli
Wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz w swoim wystąpieniu mówiła m. in. tak: - Bezkompromisowi, wierni ideałom, odważni pocztowcy mieli utrzymać placówkę sześć godzin, bronili ponad czternaście. Tak jak bohaterowie z Westerplatte, którzy mieli bronić półwyspu przez 12 godzin, a nie oddali tego skrawka Polski przez siedem dni… Dzięki ich ofiarności dziś żyjemy w wolnym kraju i posiadamy niepowtarzalne prawo do życia. Pamięć o okrucieństwach totalitaryzmów nigdy nie powinna wygasnąć. Zbrodnie popełnione przez Niemców na ludności polskiej w Gdańsku i na Pomorzu są symbolami martyrologii, ale także lekcją o dziejowej krzywdzie i niesprawiedliwości. Odsłanianie i przypominanie prawdy to nasz wspólny obowiązek. Rzeczpospolita była i jest bogata bohaterstwem swych obywateli.
Dzieci, wnuki, prawnuki
Głos zabrała także Hanna Pietrzkiewicz, przewodnicząca Koła Rodzin Byłych Pracowników Poczty Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku:
- Jak co roku, 1 września, stajemy do apelu pamięci przed budynkiem Poczty Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku, aby oddać hołd jej obrońcom. Byli to ojcowie, mężowie i bracia członków Koła oraz mała dziewczynka Erwinka Barzychowska. Heroiczna obrona gmachu poczty, zaatakowanego w tym samym czasie co Westerplatte, była dowodem patriotyzmu i oddania ojczyźnie tych, którzy ze swojego miejsca pracy uczynili polską twierdzę - podkreśliła Hanna Pietrzkiewicz. - Wiedza o losach bohaterskich pocztowców przekazywana jest w rodzinach z pokolenia na pokolenie, będąc elementem naszej polskiej tożsamości. 85 lat to czas życia trzech pokoleń, zaczyna brakować naocznych świadków historii. Wśród obecnych na dzisiejszej uroczystości są dziś już tylko dzieci, wnuki i prawnuki obrońców Poczty Polskiej. Dlatego cieszy nas coroczne organizowanie obchodów rocznicowych przez władze Gdańska, żmudna praca Muzeum Poczty Polskiej / oddziału Muzeum Gdańska i Muzeum II Wojny Światowej, a także utworzenie Centrum Pamięci o Polakach z Wolnego Miasta Gdańska im. Brunona Zwarry, gdyż czyn bohaterskich pocztowców nigdy nie może być zapomniany.
Hm. Bogdan Radys. Strażnik pamięci o pocztowcach i harcerzach z Wolnego Miasta Gdańska
Co piąty Polak stracił życie
Prof. Jerzy Grzywacz, żołnierz AK, powstaniec warszawski, prezes Oddziału Morskiego Stowarzyszenia Szarych Szeregów i prezesa Okręgu Pomorskiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej wspomniał o straszliwej statystyce wojny: - Zginęło w niej 60 mln osób, w tym sześć milionów Polaków - procentowo najwięcej ze wszystkich narodów, ponieważ zginął co piąty Polak. Stoję tu, zawsze ze wzruszeniem myśląc o obrońcach Poczty Polskiej, myślę także o tym, że zginęła tutaj dziewczynka, córka dozorczyni tego gmachu. To świadczy o tym, że Niemcy hitlerowskie nie brały pod uwagę ani wieku, ani pozycji nas Polaków i innych narodów, które zaatakowali.
Profesor zakończył swoje wystąpienie następującymi słowami: - Widząc dziś, co się dzieje w Ukrainie, nie mam nadziei, że Putin i politycy rosyjscy zmienią się w najbliższej przyszłości. Dlatego musimy mieć silną armię i być zdolni do odparcia ataku z tamtej strony.
Zanim u stóp Pomnika złożono wieńce, odczytany został Apel Pamięci i oddano salwę honorową.
Po złożenie kwiatów u stóp Pomnika odbyła się msza św. w intencji poległych pocztowców, koncelebrowana przez ks. bp. pomocniczego Wiesława Szlachetkę.
Kto oddał cześć obrońcom Poczty Polskiej
W uroczystości wzięli udział kombatanci i weterani walk o niepodległość Rzeczypospolitej, przedstawiciele Koła Rodzin Byłych Pracowników Poczty Polskiej w Wolnym Mieście, kawaler Orderu Wojennego Virtuti Militari kmnd. w st. spocz. Roman Rakowski, parlamentarzyści oraz przedstawiciele korpusu dyplomatycznego i konsularnego, władz wojewódzkich i samorządowych, radni miasta Gdańska - Andrzej Kowalczys i Łukasz Bejm. U stóp pomnika Pocztowców obecni byli tego dnia także oficerowie polskiej armii, przedstawiciele służb mundurowych i Poczty Polskiej S.A., duchowni, harcerze, poczty sztandarowe i delegacje gdańskich szkół.
Oprawę wydarzenia zapewniła orkiestra Morskiego Oddziału Straży Granicznej oraz Kompania Honorowa z 7. Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. W przygotowaniu i przeprowadzeniu uroczystości zgodnie z ceremoniałem wojskowym wsparciem służył dowódca i komendant Garnizonu Gdańsk.