Historie zwierząt z gdańskiego zoo - życie z inkubatora, czyli Carlos i kondory wielkie
Iga urodziła się 1973 roku w warszawskim zoo. Odrzucona przez matkę, znalazła opiekę i dom w Gdańskim Ogrodzie Zoologicznym. Gdy trafiła pod wikt pracowników działu hodowlanego, miała niespełna cztery miesiące. Została odchowana i oswojona przez człowieka, więc szybko i trwale weszła w przyjacielskie relacje ze wszystkimi ludźmi, którzy okazywali jej zainteresowanie. A chętnych do głaskania i przytulania nigdy nie brakowało.
Być może wielu gdańszczan jeszcze pamięta widok lwicy spacerującej po ogrodzie zoologicznym. Archiwalne zdjęcia dokumentujące tę opowieść, przejdą do historii, bo w dzisiejszych czasach trudno sobie wyobrazić, by drapieżnik mógł mieć kontakt ze zwiedzającymi. A tak kiedyś było. Lwica chodziła na smyczy i każdy mógł do niej podejść. To mało prawdopodobne, by taka historia kiedykolwiek się powtórzyła.
Zapraszamy do obejrzenia rozmowy z Michałem Targowski, dyrektorem Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego w środę 27 maja, o godz. 15.00.