• Start
  • Wiadomości
  • Gdzie i kiedy według naukowców zaczął się stary Gdańsk?

Gdzie i kiedy zaczął się stary Gdańsk? W Dworze Artusa poznaliśmy fakty i hipotezy

Gdzie powstał Gdańsk? Kim byli pierwsi osadnicy? Główne Miasto, Biskupia Górka, okolice Motławy, a może Gradowa Góra? Podczas konferencji naukowej „Początki Gdańska. Rozwój osadnictwa w X-XII wieku”, która odbyła się 10 października w Dworze Artusa, prelegenci wskazywali na różne lokalizacje, w których znaleziono ślady wczesnych osad. To na razie próba podsumowania obecnego stanu wiedzy, a nie definitywne odpowiedzi, ale całkiem możliwe, że najdawniejsze początki Gdańska związane są z obszarem Biskupiej Górki.
10.10.2024
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
W okazałej sali mężczyzna i kobieta przemawiają do mikrofonu, za nimi ekran z prezentacją.
Dr Joanna Dąbal i dr hab. Waldemar Ossowski (Instytut Archeologii UG/Muzeum Gdańska) zreferowali odkrycia archeologiczne w piwnicach Ratusza Głównego Miasta
Fot. gdansk.pl

Wydział Historyczny Uniwersytetu Gdańskiego, Instytut Archeologii Uniwersytetu Gdańskiego, Muzeum Archeologiczne w Gdańsku oraz Muzeum Gdańska zorganizowały konferencję naukową „Początki Gdańska. Rozwój osadnictwa w X-XII wieku”, która odbyła się w czwartek, 10 października 2024 roku w Dworze Artusa.

4 panele, 18 wykładów, 9 godzin relacji przekazywanych przez naukowców z rożnych ośrodków badawczych. Cel - próba podsumowania stanu wiedzy i nowego spojrzenia na początki i rozwój wczesnośredniowiecznego Gdańska w X-XII wieku.

Dotychczasowe opracowania syntetyczne przedstawiają to zagadnienie z perspektywy rezultatów badań milenijnych oraz prac archeologicznych prowadzonych w latach 60. i 80. XX wieku przez Stację Archeologiczną PAN w Gdańsku. Jednak w ostatnim trzydziestoleciu zintensyfikowano prace wykopaliskowe, głównie o charakterze ratowniczym, prowadzone przez różne ośrodki, które podważyły dużą część wcześniejszych ustaleń dotyczących przede wszystkim chronologii rozwoju Gdańska.

Wczesna posiadłość biskupa włocławskiego

Prof. Klemens Bruski z Instytutu Historii Uniwersytetu Gdańskiego w wykładzie pt. „W poszukiwaniu gdańskiego grodu sprzed połowy XI wieku” przedstawił tropy kierujące wczesne osadnictwo na Biskupią Górkę. Jak mówił naukowiec, historycy przyglądają się pracy archeologów, a nowe odkrycia mają wpływ na interpretację tekstów źródłowych, choć te są nieliczne. Najnowsze badania grodu gdańskiego są zaskakujące i cofają jego zasiedlenie o około 100 lat, a te szacowane było dotąd na rok około 980.

- Gdzie był gród wcześniejszy, o ile istniał? – zastanawiał się prof. Bruski. Czy na wyżynie - na Biskupiej Górce? O tym mogłyby świadczyć siedziba biskupa włocławskiego oraz szlak komunikacyjny w kierunku Pruszcza, wzdłuż którego znajdował się ciąg osadniczy. Biskupia Górka jest zaliczana do najwcześniejszych posiadłości biskupa włocławskiego. Potwierdza to bulla papieża Eugeniusza III wystawiona w 1148 roku dla biskupa włocławskiego Wernera.

Wiadomo, że w XIII wieku znajdował się tam ceglany dwór, ale nie ma świadectw, że istniał on już wcześniej. Dwór został rozebrany przez gdańszczan z rozkazu Krzyżaków w 1414 roku, gdyż obawiali się oni, po doświadczeniach z 1410 roku, że gdańszczanie znów opowiedzą się po stronie Polski.

Za koncepcją grodu na Biskupiej Górce według historyka przemawiają zatem: przekaz, fakt istnienia rezydencji biskupiej i topografia – poniżej były tereny zalewowe nad Motławą.

Grodzisko z trzeciej dekady X wieku

Dr Joanna Dąbal i dr hab. Waldemar Ossowski (Instytut Archeologii UG/Muzeum Gdańska) przedstawili z kolei wyniki badań archeologicznych pozostałości osady z X wieku w piwnicach Ratusza Głównego Miasta w Gdańsku, a zatem miejsca oddalonego o kilka metrów od Dworu Artusa - miejsca konferencji.

Badania archeologiczne prowadził tam w latach 1970-1974 prof. Andrzej Zbierski, który doszukiwał się w tym miejscu pozostałości osady słowiańskiej z IX - pocz. X wieku. Dlatego, by zweryfikować jego tezy, latem 2022 roku naukowcy otworzyli stary wykop prof. Zbierskiego i nowy, w innej części piwnicy. Prace trwały do stycznia 2024 roku. W nowym wykopie odkryli dalszy fragment drewnianej struktury opisanej przez archeologa oraz wał kamienno-ziemny.

Ich badania wskazują na obecność grodziska kształtu kolistego lub owalnego, o powierzchni do około 800 m kw. o niewielkich rozmiarach umocnień, z wałem ziemnym kształtu kolistego lub podkowiastego, poprzedzonego być może fosą i licowaniem z kamieni, wypełnionym drewnianymi, obrobionymi bierwionami. Wykonano badania próbek metodą radiowęglową (C-14) i dendrochronologiczną. Osadę według badań budowano w latach 931-932.

Na stanowisku nie znaleziono wielu zabytków ruchomych – ledwie 58, w tym tylko 7 wczesnośredniowiecznych.

Badania nie wskazują, że było to grodzisko o szczególnym znaczeniu np. handlu na Motławie. Należy je łączyć z powstawaniem innych grodzisk w tym okresie. Nie znany jest też czas trwania obiektu.

W okazałej sali mężczyzna mówi do mikrofonu, za nim siedzą ludzie na krzesłach.
Bogdan Kościński z Muzeum Archeologicznego w Gdańsku opowiada o odkryciach przy ul. 3 Maja
Fot. gdansk.pl

Pochówek konny z okresu wpływów rzymskich

Kolejne miejsce prac archeologicznych to rejon Góry Gradowej. O wykopaliskach w tym miejscu, a konkretnie przy ul. 3 Maja 4, obok aresztu śledczego, opowiedział Bogdan Kościński z Muzeum Archeologicznego w Gdańsku.

To miejsce bardzo świeżych badań, gdzie znaleziono niezwykle cenne artefakty wczesnośredniowieczne, jak ceramika częściowo i całkowicie obtaczana na kole. Archeolodzy odkryli tu pozostałości cmentarza z okresu wpływów rzymskich z pochówkiem konnym. Natrafiono też na ślady intensywnego przetwórstwa rybnego – warstwy łusek, w tym jesiotra. A także bursztyny.

Kolejne ważne znalezisko to ostroga z długim bolcem z X-XI wieku – świadectwo obecności rycerstwa i władzy lokalnej. Kolejne - grot strzały i ostrze wątornika (narzędzia do wykonywania wątora, czyli rowka w klepkach drewnianych, najczęściej w beczkach). Również z X-XI wieku pochodzą zabytki z brązu ze strefy bałtyjskiej, jak zapinki. Zaleziono też przedmioty z kości i poroża, jak grzebienie, pionek, przekłuwacze, igły oraz kamienne, jak przęślik (ciężarek przymocowany do wrzeciona przy ręcznym wykonywaniu przędzy z lnu i wełny) czy osełka z łupku. Odnalezione kości zwierzęce wskazują na obecność tu typowej osady słowiańskiej, gdzie hodowano przeważnie świnie.

Najwięcej informacji dostarczyły archeologom naczynia ceramiczne należące do ceramiki pomorskiej – od Meklemburgii po Pomorze Wschodnie, datowane na okres od 2. połowy IX w. do XI w. Jednak najstarszych naczyń odkryto stosunkowo niewiele, co świadczy o tym, że osada rozwijała się w 2. połowie XI wieku.

Odkrycia są na tyle świeże, że wciąż nie ma wyników badań metodą radiowęglową, które spłyną do naukowców dopiero za około miesiąc.

Drewniane konstrukcje i groby pod lodziarnią „Miś”

Przy ulicy Sukienniczej 18, tam dokąd przez dziesięciolecia gdańszczanie chodzili na lody do lodziarni „Miś”, odkryto kolejne bardzo cenne znaleziska. O pracach archeologicznych w tym miejscu opowiedzieli dr Monika Kasprzak i Igor Urban z Pracowni Archeologiczno-Konserwatorskiej ArcheoScan.

Archeolodzy przebadali do tej pory 1/3 stanowiska o powierzchni 900 m. kw. Latem tego roku odkryli tam drewniane konstrukcje – drogę oraz budynki. Badania dendrochronologiczne określiły okres najstarszych elementów drewnianych (wykorzystanych wtórnie) na lata 1112-1130. Konstrukcję budynku, który mógłby być obiektem sakralnym – kościołem lub kaplicą, datują na 1135 rok. Jaka była faktyczna funkcja budynku nie wiadomo, choć jak mówiła dr Kasprzak, niektórzy dziennikarze wiedzą lepiej od archeologów i już zadecydowali, że odkryto najstarszy kościół w mieście. Wiadomo natomiast, że odkryta droga musiała być jedną z najważniejszych na terenie grodu. Odkryty odcinek to tylko jej fragment.

Zdjęcie z lotu ptaka przedstawia otoczoną kamienicami działkę na której widać wykopane doły różnej głębokości, część powierzchni przykryta jest brezentem. W rogu działki widoczna koparka
Dawniej stała tu słynna lodziarnia Miś, dzisiaj naukowcy prowadzą badania archeologiczne
Piotr Wittman / www.gdansk.pl

Oprócz drewnianych konstrukcji odkryto tu także cmentarz. Jak mówił Igor Urban, ludzkie kości w tym miejscu odkrywano już znacznie wcześniej. Około roku 1925 w rejonie ul. Sukienniczej, podczas wymiany odcinka rur kanalizacyjnych natrafiono dość płytko pod powierzchnią ulicy na duże ilości szkieletów. Jak relacjonowano w latach 50. XX w., cała szerokość drogi była „wybrukowana ludzkimi czaszkami”.

W sezonie 2023-2024 zarejestrowano ponad 250 grobów, na poziomie 2,34-3,40 m n.p.m. Wszystkie pochówki, zarówno dorosłych, jak i dzieci, w tym niemowląt, były ułożone na osi Zachód-Wschód, z głową po stronie zachodniej. Zdecydowana większość była pochowana w trumnach. Wiele pochówków występowało jeden na drugim, a także w kilku przypadkach groby zawierały po dwa szkielety. W jednej trumnie znaleziono zbiór szkieletów, w tym aż 16 czaszek. Tylko w czterech grobach odkryto zabytki ruchome – skorodowany pierścień na palcu lewej dłoni, bursztynowe paciorki na szyi i złote nici. Znaleziono też 6 płyt kamiennych. Dwie z nich posiadały równoramienne krzyże.

Datowanie dendrochronologiczne wskazuje na wiek drewnianych trumien po 1108, 1120 oraz po 1125 i 1154 roku. Cmentarz więc powstał około połowy XII wieku i funkcjonował maksymalnie do lat 20. XIV w. Z czasem teren ten został przekształcony na potrzeby nowego zamku krzyżackiego.

Czy odkryte groby i drewniany budynek to kościół i przykościelny cmentarz? Za wcześnie, by odpowiedzieć. Badacze stawiają sobie znacznie więcej pytań np. skąd pochodzili pochowani tam ludzie, jaki był ich stan zdrowia, co mogło być przyczyną ich śmierci…

Skandynawscy chłopcy i lokalne dziewczyny

Lokalizacja najstarszego osadnictwa w Gdańsku to nie jedyne zagadnienie interesujące naukowców. Kim byli pierwsi mieszkańcy? Kto budował miasto – ludność lokalna czy napływowa? Badania przeprowadzone przy kościele św. Mikołaja rzuciły na pochodzenie gdańszczan nowe światło.

W okazałej sali kobieta przemawia na mównicy, na ekranie widać czaszkę ludzką.
Dr Aleksandra Pudło z Muzeum Archeologicznego w Gdańsku opowiedziała o pierwszych mieszkańcach Gdańska w świetle badań antropologicznych
Fot. gdansk.pl

O pierwszych mieszkańcach Gdańska w świetle badań antropologicznych opowiedziała dr Aleksandra Pudło z Muzeum Archeologicznego w Gdańsku.

Podstawą badań był materiał kostny datowany na X – początek XIV wieku, który odkryto na cmentarzysku przy kościele św. Mikołaja podczas badań archeologicznych prowadzonych przez Muzeum Archeologiczne w Gdańsku w latach 2001-2003. Badano najważniejsze cechy, takie jak budowę czaszki – jej wysokość, szerokość, długość, głębokość i szerokość oczodołów oraz twarzy. To bardzo ważne cechy w badaniach antropologicznych. Odnalezioną populację porównano z populacjami z okresu wpływów rzymskich i wczesnego średniowiecza ze Skandynawii, Europy Zachodniej i Środkowowschodniej a także kości odkrytych pod kościołami św. Katarzyny, św. Jana i św. Jakuba.

Z przedstawionych analiz wynika, że gdańszczanie wywodzą się głównie z lokalnej populacji Pomorza, która ukształtowała się w pierwszych wiekach naszej ery. Dwa tysiące lat temu do Pruszcza Gdańskiego przywędrowała grupa mężczyzn z półwyspów Skandynawskiego i Jutlandzkiego, być może przez tereny dzisiejszych Niemiec. Mężczyźni ci zasymilowali się z lokalną ludnością, głównie z kobietami, które były autochtonkami.

Średniowieczni gdańszczanie wykazali duże podobieństwo do średniowiecznej ludności ze Skandynawii oraz z obszarów ówczesnej Słowiańszczyzny Zachodniej, w tym z południowych terenów Polski – Śląska i Małopolski oraz Wielkopolski i Mazowsza.

Powyższe zagadnienia to tylko fragment omówionych podczas konferencji tematów. Cały jej program przedstawiliśmy w artykule „Gdzie szukać początków Gdańska?”.

 

TV

Mieszkańcy włączają się w rewitalizację Biskupiej Górki