Oboje wzięli udział w debacie pt. "Pochodzenie. Nic do Ciebie nie mam, ale…" w Strefie Społecznej w ramach Święta Wolności i Praw Obywatelskich. W dyskusji tej uczestniczyli także muzyk Czesław Mozil oraz dyrektor Nadbałtyckiego Centrum Kultury w Gdańsku Larry Okey Ugwu.
Halina Mlynkova, która przeprowadziła się do Polski w wieku 17 lat, opowiadała o trudach adaptacji w ojczyźnie.
Tomasz Sekielski: - Zamiast religii wprowadźmy do szkół lekcje z dietetyki
5 kilometrów to czasami dystans jak z Nigerii czy Kanady
- Wychowano nas w duchu, że jesteśmy prawdziwymi Polakami. I nagle okazało się, że te 5 kilometrów, które dzieli nas do granicy z Polską, to jest nieprawdopodobna przepaść, jak z Nigerii, albo z Kanady. Jak przyjechałam do Cieszyna, to doznałam absolutnego szoku. Okazało się, że Polacy w Polsce tuż za granicą są zupełnie innymi Polakami. Że my mijamy się dowcipem, czytanymi książkami, filmami. Mnie w ogóle nie śmieszyło, co śmieszyło kolegów i koleżanki z Polski - opowiadała piosenkarka. Halina Mlynkova wyjaśniła, że Zaolzie jest specyficznym miejscem, gdzie mieszkający tam Polacy nie czują, że są na emigracji.
- Polacy tam żyli od zawsze, tylko granica się przesuwała. Jestem Polką z Czech. I słyszę od Czechów: “jesteście Polakami, to jedźcie do Polski". Pytałam siebie "to gdzie jest nasz dom, w takim razie?". Jak chcecie być tolerancyjni, chcecie poznać inną kulturę, wyciągnąć rękę do drugiego człowieka, to wyjedźcie. Wyjedźcie choćby na wakacje i zobaczcie, jak tam ludzie żyją. I wtedy dopiero oceniajcie - radziła Halina Mlynkova.
Emigrant zarobkowy w miejscu urodzenia
Wspomnieniami z emigracji dzielił się też Czesław Mozil. Kompozytor, piosenkarz i akordeonista mając pięć lat wraz z rodzicami wyjechał do Danii, a wrócił do Polski jako 28-latek. Jego ojciec jest Ukraińcem, a matka Polką.
- Przez to, że nie byliśmy daleko do Polski, przez to, że rodzice mi Polski nigdy nie obrzydzali, to mam naiwną miłość i wiarę w nasz kraj do dziś. Moja mama zawsze mówiła i moja żona dzisiaj to powtarza, że Polska jest jednym z najbardziej multikulti krajów w Europie. Ja mówię o sobie, że jestem emigrantem zarobkowym w kraju, w którym się urodziłem - mówił Czesław Mozil.
Debata o przemocy domowej. Prof. Środa: - W Polsce kobieta jest obywatelką trzeciej kategorii
Co było szokiem dla Nigeryjczyka w Polsce?
Zabawną historię o swoich pierwszych wrażeniach z Polski opowiadał dyrektor Nadbałtyckiego Centrum Kultury Larry Okey Ugwu, mieszkający od 40 lat w Polsce
- Wysiadłem na lotnisku z kolegą. Zauważyłem, że faceci ciągną wielkie walizki i noszą ciężkie plecaki, a dziewczyny z torebką za nimi. Dla mnie Afrykańczyka to było coś niemożliwego. Myślę: “co tu się dzieje?”. Pytam kolegę, czy to za karę. To kolega opowiedział mi: “to jest taka kultura tutaj, kobiety nic dźwigają”. No pomyślałem sobie: “to się zaczęło” - wspominał.
Mieli do mnie krzyczeć "Ty białasie"?
Kilka tygodni temu w biały dzień w centrum Gdańska na szefa NCK napadła dwójka mężczyzn, która groziła mu nożem.
- To są incydenty. Rasizm jest bardzo marginalny. Trafiłem akurat w miejsce, gdzie ci chuligani byli. A to, że inaczej wyglądam i mam inny kolor skóry, to zaczęli mnie wyzywać tradycyjnie od małp. Przecież nie mogli do mnie “krzyczeć Ty białasie”. Polak też by oberwał. Nie czuję, że mieszkam w niebezpiecznym miejscu. To jest mój dom, moje miasto. Jestem bardziej gdańszczaninem niż większość ludzi w Gdańsku - oświadczył Larry Okey Ugwu, za co zebrał duże oklaski słuchaczy debaty.
Czy Ukraińcy doświadczają od Polaków dyskryminacji?
Pochodzący z Odessy dziennikarz i nauczyciel historii Jurij Zabijaka, mieszkający od czterech lat w Gdańsku z żoną i dwójką dzieci zdradził, czy spotkał się z antyukraińskimi reakcjami.
Debata o przemocy domowej. Prof. Środa: - W Polsce kobieta jest obywatelką trzeciej kategorii
- Analizuję wiadomości, czy Ukraińców spotyka dyskryminacja. Pytamy np. w sieciach społecznych Ukraińców, czy spotkali się z takimi sytuacjami. Ja byłem bardzo zaskoczony, że wszyscy napisali nam, że odnośnie Polaków do Ukraińców to nie, ale Ukraińcy do Ukraińców to tak. Chciałbym podziękować wszystkim gdańszczanom i Polakom za to wsparcie, które otrzymują Ukraińcy - oświadczył Jurij Zabijaka, co też doceniła aplauzem publiczność.
Dlaczego Święto Wolności?
Święto Wolności i Praw Obywatelskich w tym roku w Gdańsku odbywa się w sobotę i niedzielę, 4-5 czerwca. To czwarta edycja tej imprezy organizowana dla uczczenia wyborów do parlamentu w czerwcu 1989 r. Choć wolne były tylko częściowo, stały się gwoździem do trumny systemu komunistycznego.
Święto Wolności i Praw Obywatelskich organizuje miasto Gdańsk, Europejskie Centrum Solidarności oraz Fundacja Gdańska.
Zobacz zapis całej debaty: