Zimową edycję 22. Festiwalu Jazz Jantar, w piątek, 8 lutego, zainaugurował duet Tortusa - Breistein, czyli John Derek Bishop, artysta muzyki elektronicznej, oraz Inge Weatherhead Breistein, norweski saksofonista. Muzycy zagrali improwizowane fragmenty z płyty „Mind Vessel”, zwierającej interesującą mieszankę elektroniki, ambientu, Nordic Jazz i minimalizmu.
Z kolei w sobotę, 9 lutego, zadebiutowała na polskiej scenie Hailey Tuck , rozpoczynając tym samym cykl Babskie Granie. O tej młodej wokalistce jazzowej mówi się, że jej życiorys mógłby być kanwą niejednego filmu. Jako nastolatka wyruszyła z rodzinnego Teksasu do Paryża w ramach stypendium. Tam jej mecenaską została... włoska hrabina, a sama Tuck rozpoczęła karierę w klubach kabaretowych i jazzowych. W Gdańsku artystka zaprezentowała utwory z płyty „Junk”, wyprodukowanej przez Larry’ego Kleina.
Po niej na scenie w towarzystwie swoich muzyków pojawiła się z premierowym materiałem Helen Sung - pianistka i kompozytorka, która pierwszy raz na Festiwalu Jazz Jantar wystąpiła trzy lata temu. Podobnie jak Tuck, pochodzi z Teksasu. Artystka zagrała utwory z płyty „Sung with Words”, odznaczającej się dbałością o partie wokalne.
Na zakończenie zimowej odsłony, w niedzielę, 10 lutego, mocny polski akcent - Joanna Duda. Ceniona w Polsce i na świecie pianistka i kompozytorka wplata w swoje występy mocne, wizualne akcenty - znana jest m.in. z instalacji „Pamięć Wody” oraz z występów w Kwintecie Wojtka Mazolewskiego.
Zobacz zdjęcia z koncertów: