Władze Gdańska, aktywiści, zwykli mieszkańcy - gdańszczanie na Marszu Miliona Serc

Prezydent Gdańska, jej zastępcy i zwykli mieszkańcy miasta wzięli udział w Marszu Miliona Serc w Warszawie. Według stołecznego ratusza wzięło w niej udział ok. miliona osób. Do marszu w stolicy zachęcała opozycja demokratyczna. Z kolei PiS zorganizował tego dnia swoją centralną konwencję w hali katowickiego spodka.
01.10.2023
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
ogromny tłum na rondzie i dochodzącej do niego szerokiej ulicy
1 października 2023 r. Marsz Miliona Serc w Warszawie
źródło: Facebook/Platforma Obywatelska

Kampania wyborcza do Sejmu i Senatu wchodzi w decydującą fazę. Głosowanie już 15 października. Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, jej zastępcy, przedstawiciele różnych organizacji, a także zwykli mieszkańcy miasta wzięli udziała w Marszu Miliona Serc. Jego celem była mobilizacja sił demokratycznych do udziału w wyborach parlamentarnych i do dokonania politycznej zmiany w Polsce.

W dniu wyborów 15 października będzie bezpłatna komunikacja miejska dla wszystkich

kobieta w średnim wieku z uśmiechem robi sobie selfie na tle grupy osób z flagami
Aleksandra Dulkiewicz z grupą polskich samorządowców na Marszu Miliona Serc
źródło: Facebook/Aleksandra Dulkiewicz

Do udziału w marszu już od dłuższego czasu zachęcała prezydent Gdańska i wielu innych samorządowców. W niedzielę Aleksandra Dulkiewicz przemawiała z podczas marszu z odkrytego autobusu:

Witajcie kochani, przyjechałam do was z Miasta Wolności i Solidarności. Kto wygra te wybory? My ludzie, którzy tęsknimy za normalnością, szacunkiem dla drugiego człowieka, za wolnością, za prawdziwym  prawem i sprawiedliwością. Przywożę do Was z Gdańska nie tylko nadzieję, ale też wiarę w zwycięstw!

- mówiła do idących manifestantów prezydent Gdańska.

W marszu wraz z mężem i przyjaciółmi szła również przewodnicząca rady Miasta Gdańska Agnieszka Owczarczak.



Media pisały o dziesiątkach autobusów, które z Gdańska i naszego regionu ruszały jeszcze przed świtem do Warszawy. Bardzo wiele osób pojechało jednak z Pomorza i Trójmiasta koleją, a także własnymi samochodami.

Młody mężczyzna w biało-czerwonym tłumie, uśmiecha się i niesie dziecko na ramionach
Piotr Grzelak podczas Marszu Miliona Serc
źródło: Facebook/Piotr Grzelak

Trasa Marszu Miliona Serc liczyła 4 kilometry. Uczestnicy ruszyli z Ronda Dmowskiego po godzinie 12-ej, po przemówieniach liderów opozycji demokratycznej w tym Donalda Tuska, Rafała Trzaskowskiego, Włodzimierza Czarzastego i Michała Kołodziejczaka.

Pochód szedł ulicami stolicy w kierunku punktu końcowego, którym było Rondo Radosława. Zostało ono szybko zapełnione, ale kiedy przemawiał tam ponownie Donald Tuski ludzie wciąż szli. Relację na profilu społecznościowym zamieścił Piotr Borawski, zastępca prezydenta Gdańska:

Idziemy po zwycięstwo. Zobaczcie, ilu tu jest ludzi

- mówił Piotr Borawski.

Na scenie przemawiał też Jerzy Owsiak, a grupa artystów w tym m.in Piotr Gąsowski, Andrzej Seweryn, Katarzyna Grochola oraz Małgorzata Ostrowska wykonała wspólnie słynna piosenką grupy Chłopcy z Placu Broni "Wolność kocham i rozumiem". Według Urzędu Miasta Warszawy liczba uczestników wyniosła ok. miliona.

Do marszu odniósł się też podczas konwencji PiS w katowickim "spodku" Jarosław Kaczyński. Według lidera PiS w marszu w Warszawie miałoby uczestniczyć zaledwie 60 tysięcy osób. 

Zobacz fotogalerię:

 

TV

W olimpijskim klimacie