Historie zwierząt z gdańskiego zoo. Gacek i kangury Benetta
Bramy Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego z powodu epidemii były zamknięte przez ponad dwa miesiące. We wtorek, 19 maja, zoo ponownie zaprosiło gości, którzy mimo deszczowej pogody przyszli do ogrodu. W ciągu trzech godzin od otwarcia bram, licznik umiejscowiony na wejściu wskazywał 121 osób. Wśród nich znalazła się rodzina Hennigów, czyli mama Iwona i dzieci: Basia oraz Adam. Zaopatrzeni w kalosze, parasole i kurtki chroniące przed deszczem zapewniali, że tak bardzo tęsknili za wizytą w zoo, że żadna pogoda im nie straszna.
- Nie mogliśmy sobie odpuścić, żeby nie być w zoo w pierwszym dniu jego otwarcia - mówi Iwona Hennig. - Mamy taką rodzinną tradycję, że zawsze między pierwszym a trzecim maja odwiedzamy zoo. Tak robimy co roku, od szesnastu lat. Tym razem jesteśmy z trzytygodniowym opóźnieniem, ale się udało.
Tęsknota za coroczną wizytą w zoo nie była jedynym powodem, dla którego rodzina Hennigów wybrała się odwiedzić zwierzęta akurat tego dnia.
- Wczoraj miałem urodziny i ta wizyta to urodzinowy prezent - dodał Adaś.
ZOO PONOWNIE OTWARTE - ZOBACZ FILM
Choć Gdański Ogród Zoologiczny jest już otwarty, kasy biletowe, które znajdują się przed bramą główną ogrodu, są i będą zamknięte. W praktyce oznacza to, że bilety wstępu kupimy wyłącznie przez internet. Gdański Ogród Zoologiczny zadecydował, że w najbliższym czasie takich biletów sprzeda nie więcej niż 500 dziennie.
Bilety są dostępne na stronie zoo w cenie 25 zł. za bilet ulgowy, 30 zł. za bilet normalny.
- Oczywiście zachowujemy prawo bezpłatnego wejścia dla emerytów i rencistów powyżej 70. roku życia, grupy inwalidzkie zgodnie z przepisami w prawie polskim, dzieci do lat trzech wchodzą za darmo - mówi Michał Targowski, dyrektor Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego. - Myślę że jednorazowo na terenie zoo nie będzie przebywać więcej niż 800 - 900 osób. Przy przestrzeni jaką mamy powinna być to gwarancja bezpieczeństwa, ale będzie to też zależało od zwiedzających.
Ze względu na konieczność unikania zgromadzeń, w najbliższym czasie nie będą honorowane wejścia na karty, np. mieszkańca, turysty, dużej rodziny. Nieczynne też będzie małe zoo, park linowy, kolejka retro i wypożyczalnia wózków dla najmłodszych.
- Z powodu zapewnienia bezpieczeństwa naszym gościom, także wszystkie pawilony są zamknięte, natomiast większość zwierząt jest widoczna na zewnątrz. Póki co na pewno nie zobaczymy gadów: krokodyli, żółwi, które są w terrariach, natomiast inne zwierzęta, jak żyrafy, które mają duże wybiegi, zobaczymy - mówi Emilia Salach, zastępca dyrektora Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego.
To prawda - żyrafy pierwszego dnia po ponownym otwarciu prezentowały się na dworze. Tak samo, jak Wiki i Katka, czyli wiekowe słonie. Właśnie w ich pobliżu spotkaliśmy Matyldę, Nikolaosa, Leonidasa i ich mamę Ulę.
- Czekaliśmy na otwarcie, w zoo jesteśmy średnio raz w miesiącu - powiedziała pani Ula.
Dlaczego ta rodzina tak często odwiedza Gdański Ogród Zoologiczny? Odpowiedź jest oczywista - bo dzieci kochają zwierzęta.
Przebywając na terenie zoo należy pamiętać o obowiązku noszenia maseczek, dobrze też nie zapominać o rękawiczkach. Na terenie ogrodu pojawiły się informacje, które przypominają o zakazie dotykania szyb czy barierek, które raz na godzinę są dezynfekowane.
- Myślę, że pogoda niedługo się poprawi, ale ona wbrew pozorom też nam sprzyja, bo teraz pada, jutro ma być ładniej, więc to też będzie takie dawkowanie emocji i liczby osób w ogrodzie - mówi Michał Targowski. - I dobrze, bo będziemy obserwować czy gdzieś jakichś błędów nie popełniliśmy, czy nie powinniśmy czegoś poprawić. Wiadomo że z taką sytuacją zetknęliśmy się pierwszy raz w życiu.
Historie zwierząt z gdańskiego zoo - Liza i jej szympansia rodzina
Do Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego od wtorku, 19 maja, można dojechać autobusami sezonowej linii 622, która kursuje na trasie: Oliwa Pętla Tramwajowa - Oliwa ZOO. Aktualny rozkład jazdy