Dom dla Dzieci “Pod Irysami” w Kiełpinie Górnym to jeden z czterech kameralnych domów prowadzonych przez Gdańską Fundację Innowacji Społecznej w naszym mieście. W każdym z ich mieszka czternaścioro dzieci w różnym wieku, które z różnych przyczyn nie mogą mieszkać z rodzicami (są tu objęte opieką w ramach pieczy zastępczej na zlecenie miasta Gdańska). W czwartek, 13 października, właśnie jego mieszkańców i ich opiekunów odwiedził Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak.
Dzieci pokazały Rzecznikowi swoje pokoje - był to wyjątkowy gest, ponieważ zwykle goście nie mają dostępu do prywatnej sfery mieszkańców. Opowiadały o tym, jak wygląda ich dzień: gdzie chodzą do szkoły, co robią w domu. Według panujących w nim zasad każdy domownik ma swoje domowe obowiązki: zakupy, pranie, sprzątanie, gotowanie.
Później, przy dużym stole, przy którym wszyscy domownicy zbierają się co wieczór, odbył się podwieczorek z udziałem wyjątkowego gościa - serwowano domowe wypieki.
Marianna i Piotr Wróblewscy, założyciele GFIS i pomysłodawcy utworzenia domów dla dzieci w Gdańsku, opowiadali Rzecznikowi o metodzie pracy z wychowankami, o dążeniu do ich stopniowego usamodzielniania się, m.in. poprzez pierwsze doświadczenia zawodowe.
- To bardzo ważne, żeby już w wieku 15-16 lat mieli pierwszy kontakt z pracą, nie koniecznie z taką, którą będą wykonywać w przyszłości. Patrząc na doświadczenie starszych domowników i ich zadowolenie, młodsi nie mogą się już doczekać kiedy sami będą mogli spróbować swoich sił w pracy - tłumaczy Marianna Wróblewska.
W spotkaniu udział wzięła także była mieszkanka “Domu pod Irysami” - Natalia, która dziś już jest mężatką i mamą dwójki dzieci. Jej rodzina wkrótce zamieszka w jednym z trzech mieszkań wspieranych w najmie społecznym. Są to mieszkania komunalne, które Gdańsk użyczył na potrzeby wychowanków Fundacji. Są wynajmowane na preferencyjnych warunkach, na czas określony. Najemcy sami opłacają czynsz.
Chłopaki chcą się uczyć
Jednym z miejsc, w którym pracują wychowankowie GFIS, jest prowadzony przez fundację gdański So Stay Hotel - pierwszy w Polsce hotel odpowiedzialny społecznie. Podczas wizyty w Gdańsku Marek Michalak nocował właśnie w nim. Miał też okazję porozmawiać z pracownikami. Od szefa kuchni Janusza Małyszki dowiedział się, że 40 proc. załogi stanowią podopieczni fundacji: - Jestem bardzo zadowolony z chłopaków, którzy pracują ze mną. Są obowiązkowi i widać, że chcą się uczyć - podkreślił kucharz, niegdyś szef kuchni w restauracji “Pod Łososiem”.
- Hotel funkcjonuje, jak każdy inny, nie reklamujemy się w internecie jako jakieś wyjątkowe miejsce - dodaje Marianna Wróblewska. - Dopiero kiedy klienci odbierają klucze do pokoju, dostają karteczkę z informacją, że jesteśmy społecznie odpowiedzialni. Zazwyczaj pytają na recepcji co to znaczy, idea im się podoba i chętnie do nas wracają. W pierwszy roku działania mieliśmy 60 procent obłożenia pokoi, w drugim roku dobijamy do 75.
Oprócz hotelu, GFIS prowadzi kawiarnię “Kuźnia” na Oruni, w której również pierwsze kroki w życiu zawodowym stawiają mieszkańcy domów dla dzieci. Niedługo ruszy kantyna “Centrala” w Gdańskim Urzędzie Miasta - także prowadzona przez fundację.
Marek Michalak znał już wcześniej działania fundacji Wróblewskich na polu usamodzielniania wychowanków pieczy zastępczej: - To właśnie wasza praca i raport na temat sytuacji młodzieży wychowanej poza rodziną na rynku pracy, zainspirowały mnie do powołania zespołu do spraw usamodzielnienia wychowanków przy Rzeczniku Praw Dziecka - podkreślił.
Nagroda przyjęta na kolanach
Następnego dnia Marek Michalak wyruszył w “tournée” po gdańskich szkołach. W Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 1 na Przymorzu spotkał się z reprezentacją uczniów i nauczycieli z kilku szkół tej dzielnicy Gdańska. Rozmowa odbywała się pod hasłem “Prawa Człowieka zaczynają się od Praw Dziecka”. Uczniowie przygotowali dla gościa przedstawienie - impresję na temat pracy nauczycieli.
Później Rzecznik wziął udział w jubileuszu dwudziestolecia Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczego Polskiego Stowarzyszenie na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną - również na Przymorzu. Marek Michalak pasował tutejszych pierwszaków na uczniów. Stowarzyszenie prowadzące Ośrodek przyznało mu nagrodę honorową Dignitas`2016, którą Rzecznik odebrał na kolanach - z rąk ucznia - Mikołaja, poruszającego się na wózku.
Jak mówi Joanna Cwojdzińska, przewodnicząca zarządu gdańskiego koła Polskiego Stowarzyszenie na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną, Marek Michalak otrzymał nagrodę “za poszanowanie przyrodzonej godności dzieci niepełnosprawnych oraz za zaangażowanie w działania zapewniające każdemu dziecku pełny i harmonijny rozwój”.
Jedno pytanie zostało bez odpowiedzi
W obu szkołach niezwykły gość był bohaterem konferencji prasowych z udziałem uczniów - dziennikarzy:
- Padały różne pytania: o moje zainteresowania, o sport, o prawa dziecka, o moją pracę - wylicza Marek Michalaki. - Na jedno pytanie jednak nie odpowiedziałem, bo nigdy nie odpowiadam, kiedy dzieci pytają o najtrudniejszą sprawę, z jaką miałem do czynienia. To są drastyczne, trudne historie i nie chciałbym żeby dzieci o nich wiedziały. To my, dorośli, jesteśmy od tego, by zapobiegać takim złym wydarzeniom a z drugiej strony podejmować działania, by dzieci były nimi jak najmniej obciążone.
W Przedszkolu nr 73 na Suchaninie, które świętowało dziesięciolecie nadana imienia Jana Pawła II na Rzecznika czekało kolejne przedstawienie. Nauczyciele i dzieci przygotowały spektakl “O problemach i prawach dzieci świata”. Rzecznik miał też okazję spróbować, jak gotuje się w przedszkolnej kuchni - zjadł obiad razem z przedszkolakami.
Ostatnim punktem pobytu Marka Michalaka w Gdańsku było zwiedzanie Wydziału Zabaw w Europejskim Centrum Solidarności, zanim jednak do tego doszło, Rzecznik spotkał się jeszcze z dziennikarzami.
- Podsumowaniem mojego pobytu w Gdańsku jest album, które wręczyły mi dziś dzieci (z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 1 w Gdańsku - red.). Jest zbiorem listów do świata dorosłych - powiedział Marek Michalak, prezentując złotą teczkę pełną korespondencji. - Proszę zwrócić uwagę choćby na pierwszy, w którym dzieci z trzeciej klasy piszą o tym, że nie podoba im się w jaki sposób dorośli traktują ludzi, którzy są innej narodowości niż oni. W sobotę świętujecie w waszym mieście Dzień Solidarności z Uchodźcami, a to właśnie dzieci gdańskie piszą wyraźnie, że dziecko ma prawo do godności, niezależnie od kraju pochodzenia i wyglądu.
- Przyjeżdżając do Gdańska pan Rzecznik odpowiedział na nasze zaproszenie i zobaczył, jak łączymy w naszej pracy wszystkie należące do polityki społecznej miasta zagadnienia związane z dziećmi - dodał Piotr Kowalczuk, zastępca prezydenta Gdańska. - A dlaczego poza wizytą w różnego rodzaju placówkach związanych z edukacją i wychowaniem najmłodszych gdańszczan zaproponowaliśmy także odwiedziny w ECS? Chcemy pokazać doświadczenia zespołu Centrum, który językiem dziecka rozmawia z najmłodszymi o wielkich sprawach: o wolności i solidarności.
Marek Michalak jest Rzecznikiem Praw Dziecka od 2008 roku, od 2011 r. jest także przewodniczącym Europejskiej Sieci Rzeczników Praw Dziecka (ENOC). W 1994 r. za swoją działalność na rzecz dzieci został odznaczony Orderem Uśmiechu, a od 2007 r. jest Kanclerzem Międzynarodowej Kapituły Orderu Uśmiechu.
Więcej o jego życiorysie i działalności można przeczytać na stronie Biura Rzecznika Praw Dziecka.