Temperatura powietrza wynosiła około 6 stopni, wody około pięciu, do tego padał lekki deszcz. Było mało wyjściowo. Ale oczywiście gdańskich morsów to nie odstraszyło. Kilkadziesiąt osób z Gdańskiego Klubu Morsów wskoczyło do wody, by zgodnie z tradycją wykąpać się w Nowym Roku.
Najpierw rozgrzewka na piasku, potem wejście do wody, pamiątkowe zdjęcia, tańce i wreszcie pełne zanurzenie. Był Neptun i Prozerpina, a nowi członkowie zostali ochrzczeni. Te zmagania z chłodem i własną słabością oglądali na brzegu zaintrygowani obserwatorzy.
Zastępca prezydent Gdańska Piotr Grzelak najpierw na brzegu rozdał specjalne nagrody, tzw. Supermorsy, dla zasłużonych członków klubu za ich wieloletnią pracę, propagowanie morsowania i zaangażowanie w akcje klubowe. Później rozebrał się do slipek kąpielowych, krawata i czapki i wskoczył do wody z innymi.
Poza tym był tradycyjny konkurs na najlepsze przebranie. Był pirat, pani mikołajowa, osoby w perukach, sukniach balowych, etc.
Gdański Klub Morsów ma już 50 lat
Gdański Klub Morsów został zarejestrowany w 1975 roku, obchodzi więc 50-lecie. To najstarszy tego typu klub w Polsce. W latach 70. morsów uważano niemalże za wariatów, ludzie pukali się w głowę na ich widok. Dziś to się zmieniło. Oczywiście w latach 70. czy 80. Bałtyk potrafił zamarzać, dziś - ze względu na zmiany klimatyczne - nie ma śniegu w Boże Narodzenie, a temperatury są plusowe.
Noworoczna kąpiel była jedną z kilku planowanych na 2025 rok uroczystości urodzinowych. Obecnie gdański klub zrzesza 226 członków, jest więc komu świętować. We władzach klubu zasiadają: Aleksander Panow, Krzysztof Bobkowski i Halina Burzyńska.
Byli członkowie spółdzielni Świetlik zagrali mecz sylwestrowy po raz 40
Morsowanie zaczyna się już w październiku i trwa aż do wiosny. Jednorazowe wejście do wody powinno trwać od kilkudziesięciu sekund do około trzech minut. Gdańskim morsom redakcja gdansk.pl życzy sto lat!!
Zobacz naszą fotogalerię: