Dobry start
Historyk, od niedawna politolog, w czasach komunistycznych działacz opozycji demokratycznej, a później - w wolnej Polsce polityk, poprowadził słuchaczy przez ostatnie stulecie polskiej historii przypominając wszystkie konstytucje.
- O konstytucji przychodzi mi mówić w specyficznym momencie. Z jednej strony obchodzimy rok niepodległości, mógłby to być rok jubileuszu, satysfakcji. Ale jednocześnie ten jubileusz ma miejsce w trudnym dla Polski momencie, kiedy konstytucja jest łamana i zmieniany jest ustrój państwa – mówił podczas swojego wykładu Aleksander Hall.
Zobacz pełny zapis debaty:
Jak zaznaczył, w 1918 r. główne siły polityczne skupione wokół Józefa Piłsudskiego i Romana Dmowskiego przez kilkanaście miesięcy potrafiły ze sobą współpracować dla dobra odradzającej się Polski. Bardzo szybko Piłsudski zwołał Sejm Ustawodawczy. Konstytucja Marcowa z 1919 r. miała swoje wady, ale jak powiedział Hall, była wynikiem kompromisu. Przy jej konstruowaniu wzorowano się na konstytucji III Republiki Francuskiej.
Po Zamachu Majowym w 1926 r. następuje czas, kiedy – jak mówił Hall – zaczyna się konstytucje naciągać i traktować wybiórczo, wypaczać i łamać. Dosyć często zmieniają się rządy, ale faktyczną władzę sprawuje Józef Piłsudski.
Cała władza w ręce prezydenta
Aleksander Hall wyjaśniał też dokładnie, jak powstawała Konstytucja Kwietniowa. Uchwalona w 1935 r. ustawa zasadnicza dawała prezydentowi Polski nieograniczoną władzę. Tworzono ją z myślą o Piłsudskim, ale on już wówczas był ciężko chory. To właśnie ta konstytucja pozwalała tworzyć struktury władzy (prezydent, rząd) na emigracji, już po wybuchu II Wojny Światowej i po przegranej wojnie obronnej 1939 r.
Hall był uczestnikiem rozmów, w wyniku których władze emigracyjne symbolicznie przekazały swoją władzę Lechowi Wałęsie pierwszemu Prezydentowi RP wybranemu w wolnych wyborach.
Konstytucje w PRL-u
Najmniej czasu poświęcił Hall na omówienie konstytucji, które obowiązywały w powojennej Polsce. Wyjaśnił to tak:
- Czuję się zwolniony z tego, żeby omawiać konstytucje z czasów komunistycznych, bo one nie miały niczego wspólnego z rzeczywistością. PKWN mówił o respektowaniu Konstytucji Marcowej, ale tak naprawdę mieliśmy do czynienia z krwawą dyktaturą i wpływami sąsiada ze wschodu. Konstytucja z 1952 r. nie miała nic wspólnego z rzeczywistością, bo napisano w niej, że najważniejsza władza w państwie należy do Sejmu, a każde dziecko wiedziało, że rządzi partia. Paradoksalnie właśnie na zapisy tej konstytucji powoływała się opozycja demokratyczna pisząc listy protestacyjne.
Trudne lata 90-te
Dlaczego tak późno, bo dopiero w 1997 r. uchwalono obecną konstytucję? Zdaniem Halla było to wynikiem wyczekiwania opozycji demokratycznej na w pełni wolne wybory, po których wybrany Parlament będzie mógł ją przyjąć. Historia jednak potoczyła się w sposób nieprzewidziany. Rozdrobniona opozycja postsolidarnościowa w sporej grupie nie dostała się do Sejmu w 1993 r. Przypomniał ogromną rolę Tadeusza Mazowieckiego, który uważał, że kraj aspirujący do Unii Europejskiej i NATO musi mieć konstytucję. Udało się ją uchwalić, choć frekwencja w referendum nie była imponująca (42%).
Konstytucja ta budziła spory i dyskusje, ale jak zaznaczył Aleksander Hall, to co robi PiS po 2015 r. nie jest jej naprawianiem, tylko - łamaniem. Jako przykłady wymienił niepublikowanie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, nielegalny wybór sędziów do tegoż Trybunału. Apogeum to rok 2017, kiedy to wprowadzono tzw. trzy nowelizacje ustaw sądowych niezgodne z konstytucją. Jak to możliwe? Hall cytuje tu słowa prof. Adama Strzembosza: - Tam gdzie siła idzie przed prawem, tam nie obroni się nawet najlepsza konstytucja.
W drugiej części spotkania był czas na rozmowę z prowadzącym rozmowę - Jerzym Sosnowskim. Były też pytania od publiczności. – Czy w latach 90. czegoś nie zaniedbaliśmy? Myślę o nauce historii i wychowaniu obywatelskim młodzieży - padło pytanie od jednej ze słuchaczek z sali.
- Co możemy zrobić, żeby zmienić ludzi? – zastanawiał się historyk. – Uważam, że każdy powinien robić to, co może i umie. Ja chodzę na debaty, piszę artykuły, uczestniczę w demonstracjach. Nie możemy oddać Polski i nie możemy nic nie robić – zakończył spotkanie Aleksander Hall.
Publiczność nagrodziła go brawami.
Do tej pory odbyły się dwa spotkania: z Adamem Michnikiem i prof. Andrzejem Friszke. W kolejnej weźmie udział Aleksander Smolar. Oto pełny plan Gdańskich Debat Publicznych „Polska! Polska! - ale jaka?”:
7 XI 2017 Dwie Niepodległości – 1918 / 1989 – wyzwania i bilans (Adam Michnik) 4 XII 2017 Dwie Polski – jak opisać nasze dzieje 1918 – 2018? (Andrzej Friszke) 9 I 2018 Polskie konstytucje (Aleksander Hall) 13 II 2018 Polska w Europie (Aleksander Smolar) 13 III 2018 Naród i rewolucja (Andrzej Leder) 10 IV 2018 Mity polityczne – wczoraj i dziś (Marcin Napiórkowski) 8 V 2018 Maj 1926 – utracone szanse polskiej demokracji (Wiesław Władyka) 12 VI 2018 Obywatele RP. Swoi i obcy (Krzysztof Czyżewski) 11 IX 2018 Kościół w Polsce (Adam Szostkiewicz) 9 X 2018 Dziedzictwo i nowoczesność. Polska i Polacy 1918 – 2018 (Stefan Chwin) 6 XI 2018 1918 – 2018 – Kultura polska w kulturze świata (Krzysztof Pomian)
|
Czytaj też: