
Symcha Keller od dawna jest obecny na polskiej scenie muzycznej. W latach ‘80 jako Krzysztof “Motor” Skowroński był w Łodzi liderem kultowej grupy “Katharsis”, grającej reggae. Później odnalazł swoje żydowskie korzenie - zmienił nazwisko, podjął studia w Izraelu i USA. Został rabinem, był przewodniczącym Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Łodzi. Prowadził modlitwy podczas wielu uroczystości światowej rangi m.in. wizyt papieży Jana Pawła II i Benedykta XVI, prezydenta USA Billa Clintona czy Vaclava Havla oraz uroczystości rocznicowych, np. 60 rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz- Birkenau. Jest postacią zasłużoną dla relacji polsko-żydowskich, za co w 2009 r. został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Działalność społeczną i religijną Symcha Keller łączy z poszukiwaniami muzycznymi. Jak podkreśla, nie interesuje go granie w popularnym stylu klezmerskim.
- Odcinam się od klezmerstwa, nie lubię i nie słucham tej muzyki, bo dla mnie ona trąci „cepelią” - stwierdził w jednym z wywiadów. - W Polsce dużo kapel gra w tym stylu, zazwyczaj jest to muzyka wtórna. Ciągle słyszy się te same nuty, układy dźwięków i ogląda ludzi przebranych w kapelusiki i kamizelki. Większości tych zespołów nawet nie tworzą Żydzi, bo Żydów w Polsce prawie już nie ma.
ZOBACZ: SYMCHA KELLER "Ad Hajnu":
Tym, co fascynuje Symchę Kellera, jest nacechowana mistycyzmem muzyka chasydzka. Jego zdaniem, XVIII i XIX-wieczny chasydyzm bardzo przypominał późniejszy ruch hippisowski.
- Bo ludzie, którzy się garnęli do cadyków, usłyszeli w końcu, że są ważni. Rabin nie stwierdzał: „ty nie umiesz na pamięć Talmudu, więc dla mnie się nie liczysz”, tylko mówił: „człowieku, ty jesteś moim najukochańszym bratem” - podkreśla Symcha Keller.
Chasydzkie melodie są często anonimowe, bez zapisu nutowego - były przekazywane ustnie. Ma to swoje metafizyczne znaczenie, bowiem liczyły się nie nuty, lecz ładunek uczuciowy. Jeden z cadyków mawiał, że: „Muzyka nutowa jest muzyką papierową, ona nie dociera do najwyższych komnat nieba”.
Symcha Keller cały czas koncertuje. W 2017 nagrał dwupłytowy album pt." Bramy ", zadedykowany pamięci swego pierwszego mistrza Icchaka Frojmowskiego. W 2019 nagrał kolejną płytę z chasydzkimi mistycznymi pieśniami pt. "Chojze - Widzący z Lublina". Album ten upamiętnia zmarłego w 1815 roku jednego z największych mistyków chasydzkich w Polsce. Zawiera on oryginalnie zaaranżowane pieśni chasydów z XVIII i XIX wieku. Obecnie oprócz koncertowania pracuje nad kolejną płytą, gdyż jak sam stwierdził "nie ma wiele czasu, a ogrom materiału, który trzeba ocalić jest jak ocean pieśni".
Na wydarzenie zapraszają Gmina Wyznaniowa Żydowska w Gdańsku oraz Fundacja JCC. Przed koncertem, w ramach obchodów święta Chanuka, będzie zapalenie świec i poczęstunek.
CO? Koncert “Chojze - Widzący z Lublina”
KTO? Symcha Keller
GDZIE? Synagoga we Wrzeszczu, ul. Partyzantów 7
KIEDY? sobota, 28 grudnia, godz. 19
BILETY? datki 10 zł od osoby