Gdańska 100-latka. Genowefę Gostkowską odwiedziła prezydent Aleksandra Dulkiewicz

Genowefa Gostkowska to urodzona w Sulęczynie gdańszczanka, która we wrześniu tego roku obchodziła setne urodziny. Z okazji imponującego jubileuszu stulatkę odwiedziła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. Nie zabrakło prezentów, tortu i życzeń „dwustu lat”.
02.12.2023
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
trzy kobiety na sofie
Stulatka Genowefa Gostkowska z synową Danutą i wnuczką podczas swojej drugiej imprezy urodzinowej w sobotę, 2 grudnia
fot. Grzegorz Mehring / www.gdansk.pl

Pierwsza taka prywatka. 200 seniorów zatańczyło na lotnisku

Genowefa Gostkowska (z domu Chamier-Gliszczyńska) urodziła się 21 września 1923 roku w kaszubskim Sulęczynie. Miała trzy siostry i brata. Z całego rodzeństwa była najstarsza i najmniejsza. Szczuplutka, wątła i chorowita. Ale przeżyła ich wszystkich.

Męża, pochodzącego z okolic kociewskiego Czarlina, młodszego od niej o niespełna dwa lata Brunona Gostkowskiego, także przeżyła. Zmarł kilka lat temu - w maju 2015 roku. Spoczął na cmentarzu w Sopocie.

- Byli zgodnym małżeństwem. Aczkolwiek to ona wiodła prym. Pomimo tego, że zawsze była, i nadal jest, drobną, niedużą, ładną kobietą – zawsze kręciła sobie włosy, wyglądała ekstra - była też stanowcza i bardzo uparta. Nie dała sobie w kaszę dmuchać – wspomina synowa, Danuta Gostkowska. - Męża swojego zawsze chwaliła, jeśli tylko była okazja. Jak nie było... no to oczywiście na niego narzekała. Ale oboje z tego małżeństwa byli zadowoleni. 

prezydentka przytula się do seniorki siedzącej na sofie
Stulatkę odwiedziła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, która życzyła jej „dwustu lat”, wręczyła także urodzinowe upominki
fot. Grzegorz Mehring / www.gdansk.pl

Genowefa i Brunon przez wszystkie te zgodne lata mieszkali razem w szeregowcu na Przymorzu w Gdańsku. Tu też świętowali 60. rocznicę ślubu - diamentową. Urodziło im się dwoje dzieci - syn Wiesław i córka Bożena. Każdemu z dzieci urodziła się kolejna dwójka, więc gdańska stulatka może się pochwalić czwórką wnucząt: Dawidem, Błażejem, Martą i Tomaszem.

Rodzina zawsze była dla niej bardzo ważna, dlatego przez większość swojego życia przede wszystkim zajmowała się domem – choć pracowała także trochę, w szkole i przedszkolu. 

- Była bardzo zaangażowana w tworzenie domowego ogniska. Gotowała z miłością. Robiła świetne kotlety mielone i pyszne pączki. Jeszcze jak miała 96 lat przygotowywała nam wypieki na wyjątkowe okazje, szczególnie na nasze imieniny. Cała rodzina czekała na jej pączki – mówi Danuta Gostkowska. 

Zobacz fotorelację z drugiej imprezy urodzinowej gdańskiej stulatki, z udziałem prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz:

Co prawda dziś zdrowie już nie to – od 2019 roku pani Genowefa jest mieszkanką ośrodka z całodobową opieką dla osób starszych na Kaszubach, ale ani myśli kończyć swoją życiową przygodę.

- Ona nawet nie wie, że ma sto lat – śmieje się synowa. - Ma problemy ze słuchem, no ale w tym wieku... Mówiła zawsze po polsku, po kaszubsku i po niemiecku. Teraz to się trochę zaciera, ale jeszcze sporo pamięta. Czyta za to bez okularów. I zawsze pilnuje, żeby mieć przy sobie torebkę. Jak prawdziwa dama.

TV

Wieczór dla tramwaju widmo