• Start
  • Wiadomości
  • Gdańska perełka z ECS. “Kolędy łączą i wlewają w serca nadzieję, że niebo można sprowadzać na ziemię”

Gdańska perełka z ECS. “Kolędy łączą i wlewają w serca nadzieję, że niebo można sprowadzać na ziemię”

Jest Mama, Tata, Pan z brodą, wół, któremu ślina spływa z pyska… Nietypowa to kolęda, bo historię opowiada leżące w żłóbku Dzieciątko, które chce, żebyśmy je wzięli na ręce, ale niestety… nas tam nie ma. To kolęda całkowicie gdańska i pierwsza, która powstała z inspiracji ECS. Ten pomysł jest owocem projektu KOLĘDOWANIE W ECS, który od 2015 roku jest realizowany zawsze w pierwszą sobotę stycznia w ogrodzie zimowym. 
25.12.2020
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Kadr z animacji, która jest dziełem Agaty Balkus
Kadr z animacji, która jest dziełem Agaty Balkus
Agata Balkus/ECS

 

Idea KOLĘDOWANIA W ECS narodziła się zaraz po otwarciu nowej siedziby przy pl. Solidarności 1.

- Chcemy z kolędowania uczynić w ECS coroczny zwyczaj, bo kolędy łączą i wlewają w serca nadzieję, że niebo można sprowadzać na ziemię, gdy tylko ludzie są blisko siebie w życzliwości - mówił wówczas Basil Kerski, dyrektor ECS.

I rzeczywiście, kolędowanie stało się stałym punktem corocznego programu instytucji. W ogrodzie zimowym gromadzi się ok. 350 osób. 

 

Najpierw powstał tekst, a później muzyka.

- Chciałem popatrzeć na wydarzenia z Betlejem oczami Dzieciątka - opowiada Jarosław Zalesiński, autor tekstu, dziennikarz oraz poeta słynący z wrażliwości i czułości słów, na co dzień dyrektor Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Josepha Conrada Korzeniowskiego w Gdańsku. – Zabawiłem się, jak świadomość boskiego Dzieciątka może wyglądać od pierwszego dnia po narodzinach. Trochę widzi jak dziecko, a trochę jak dorosły.

Cezary Paciorek, autor muzyki, pionier jazzowego akordeonu, wykładowca akademicki, coroczny uczestnik KOLĘDOWANIA W ECS – przyznaje, że muzyka do tej kolędy nie była dziełem iluminacji, ale procesu.

– Dojrzewała we mnie, potrzebowała czasu.

Do stworzenia animacji Europejskie Centrum Solidarności zaprosiło absolwentkę Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku Agę Balkus, która animacją zajmuje się od wielu lat. Już wcześniej współpracowała z ECS, prowadziła np. dla dzieci warsztaty animacji poklatkowej, które zawsze cieszyły się dużą popularnością.

- Od razu wiedziałam, że opowiem tę historię w przestrzeni górskiej i od razu zobaczyłam świetliki - mówi Aga Balkus.

- Bardzo ujęło mnie to pokazanie w animacji świata z pozycji dziecka leżącego na pleckach, które mruga wielkimi oczami niemowlaka - chwali Jarosław Zalesiński. - I te dyskretne duchowe światełka, które uchodzą ze stajenki i obsypują świat, to teologia dyskretnego Boga, który się nie narzuca.

 

 

Dla wokalistów, małych Paciorków, bywalców KOLĘDOWANIA W ECS - Faustynki, Franka i Adama - choć na co dzień obytych z muzyką, był to pierwszy studyjny projekt.

Obok Cezarego Paciorka, który gra na klawiszach i akordeonie, słyszymy trzech innych wybitnych instrumentalistów: Emila Miszka (trąbka), prof. Piotra Sutta (instrumenty perkusyjne) i Monikę Kaźmierczak (carillon kościoła św. Katarzyny w Gdańsku).

Carillon zabrzmiał na finał nieprzypadkowo. Gdańsk – który ma ponad 450-letnią tradycję carillonową – stara się o wpisanie swoich carillonów na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO. 

- Przyznam, że jak zobaczyłem efekt końcowy, oczy zrobiły się wilgotne. I Państwu życzę wzruszeń. Nie możemy się w tym roku spotkać, to w ten sposób wybierzmy się wspólnie do stajenki - mówi Jarosław Zalesiński.

Magdalena Mistat, zastępca dyrektora ECS, potwierdza, że kolędą NI WIDU, NI SŁYCHU Europejskie Centrum Solidarności chce zainicjować nową tradycję.

- Zrobimy wszystko, żeby co roku powstawała nowa kolęda, pastorałka lub piosenka świąteczna. Wiemy już, kto napisze muzykę do drugiej kolędy, powiem tylko tyle, że to będzie kobieta - mówi Magdalena Mistat. - Oddajemy Państwu tekst i nuty tej kolędy, niech będzie z Wami w święta.

Zobacz - TUTAJ 

TV

Każdy może pomóc