Gdańsk zaraził innych - Rowerowy Maj pojechał w Polskę

Gdańska kampania “Rowerowy Maj”, której celem jest zachęcenie uczniów do korzystania z rowerów w drodze do szkoły, poszła w Polskę. W tym roku odbędzie się w dziewięciu miastach, m.in.: w Warszawie, Wrocławiu, Lublinie, Sopocie i Gdyni. 6 kwietnia 2016 r. oficjalnie zainaugurowano start kampanii.
06.04.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Rowerowy Maj zaczął się w kwietniu na Długim Targu. Nz. przedstawiciele miast biorących udział w tegorocznej edycji i uczniowie Szkoły Podstawowej nr 65 w Gdańsku

W Gdańsku “Rowerowy Maj” odbędzie się po raz trzeci. W pierwszej edycji udział wzięło 1700 uczniów, w drugiej 11 tys. W edycji 2016 r. o miano “najbardziej rowerowej szkoły” współzawodniczyć będzie 30 tys. najmłodszych gdańszczan z 60 szkół podstawowych (wszystkie publiczne podstawówki Gdańska) i z 29 przedszkoli.

Do kampanii, realizowanej na wzór gdański i z pomocą materiałów dostarczonych przez miasto, dołączy w tym roku Warszawa, Wrocław, Zamość, Lublin, Elbląg, Gdynia, Sopot i Tczew. Co oznacza, że podczas “Rowerowego Maja” do szkół pedałować będzie 77 tys. dzieci z przeszło 200 szkół podstawowych i przedszkoli!

Program doczekał się nawet własnego ambasadora - został nim Piotr Myszka, zawodnik AZS AWFiS Gdańsk, aktualny mistrz świata windsurfingu w klasie RS:X, który przygotowując się do startu w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro, często korzysta z roweru i zachęca młodych gdańszczan do tego samego.


Prostota i rowery

-Siłą kampanii “Rowerowy Maj” jest prostota: dzieci nie trzeba zmuszać do korzystania z roweru w drodze do szkoły, one same chcą jeździć - przekonywał Remigiusz Kitliński, pełnomocnik prezydenta Gdańska ds. komunikacji rowerowej. -Od rodziców wiemy, że to dzieci mobilizują ich, żeby przesiedli się na rower w drodze do pracy. Zachęcając więc dzieci do codziennej dawki ruchu - jednocześnie angażujemy rodziców. Często przyjeżdżają razem na rowerach do szkoły, a później rodzic jedzie dalej do pracy. Cieszymy się, że inne miasta mogą skorzystać z wypracowanego przez nas pomysłu.

-My samorządowcy chętnie dzielimy się między sobą dobrymi praktykami w dziedzinie życia miasta, a rowery to dziś bardzo istotna część życia wielu polskich miast - dodał prezydent Paweł Adamowicz.

Do udziału w tegorocznej edycji kampanii zaproszone zostały wszystkie miasta w Polsce mające pełnomocników lub oficerów rowerowych. Większość z tych, które przyjęły zaproszenie, przysłało swoich przedstawicieli na spotkanie inaugurujące “Rowerowy Maj”, które odbyło się 6 kwietnia 2016 r. w sieni Instytutu Kultury Miejskiej przy Długim Targu.

Podczas gdy dorośli rozmawiali o teorii transportu rowerowego, dzieci z SP nr 65 wzięły udział w zajęciach z przedstawicielami Straży Miejskiej w Gdańsku i stowarzyszenia Rowerowa Gdynia.


Absolutnie fantastyczny projekt

-Październik to tradycyjnie miesiąc oszczędzania, dziś zaś możemy powiedzieć, że maj to miesiąc rowerowy - zażartował z-ca prezydenta miasta stołecznego Warszawy, Jacek Wojciechowicz. - Z dużą przyjemnością przystępujemy do akcji, na udział zdecydowało się 55 szkół: od czegoś trzeba zacząć. Liczymy na to, że “Rowerowy Maj” jeszcze bardziej spopularyzuje transport rowerowy w Warszawie, który z roku na rok ma coraz więcej zwolenników.

-Włączając się w akcję, podkreślamy jak ważną rolę rower odgrywa w życiu najmłodszych mieszkańców Wrocławia - uzupełniła Ewa Macała z Wydziału Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miejskiego we Wrocławiu. Tutaj w akcji udział wezmą 24 szkoły.

W Sopocie w program zaangażuje się 1,4 tys. uczniów. To, jak podkreślił wiceprezydent Sopotu Marcin Skwierawski, bardzo dobry wynik, zważywszy, że kurort liczy sobie 37 tys. mieszkańców: - Z nutką zazdrości patrzyliśmy w zeszłym roku na sukces “Rowerowego Maja”, to absolutnie fantastyczny projekt. Rolą współczesnych miast jest nie tylko tworzenie infrastruktury, ale również kreowanie pozytywnych postaw wśród mieszkańców. Ten projekt doskonale wpisuje się w to zadanie.

- Kiedy zobaczyliśmy obrazki z poprzednich edycji “Rowerowego Maja”, te wszystkie rowery oblepiające ogrodzenia wokół szkół, postanowiliśmy się przyłączyć. W Gdyni zgłosiło się 19 placówek. Najlepsza otrzyma przenośne miasteczko ruchu drogowego - zadeklarował Rafał Studziński, oficer rowerowy z Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni.

Jazda na rolkach również liczy się w Rowerowym Maju.


Trzy nagrody główne w tym roku

Jak działa “Rowerowy Maj”? W każdej szkole jeden z nauczycieli pełni rolę koordynatora kampanii i to właśnie na nim spoczywa większość obowiązków, a przede wszystkim - sprawdzenie “obecności rowerowej” przez cały miesiąc. Na tej podstawie wylicza się ile przejazdów na rowerze, rolkach, deskorolkach lub hulajnogach odbyło się w ciągu miesiąca w danej placówce. Dzieci dostają specjalne naklejki, które umieszczają w swoich rowerowych dzienniczkach oraz na szkolnym “plakacie obecności”.

Koordynatorzy tegorocznej edycji akcji otrzymali nowe narzędzie: dziennik elektroniczny ułatwiający zliczanie przejazdów. W 2015 r. w “Rowerowym Maju” zwyciężyła Szkoła Podstawowa nr 83 z Kokoszek, w której blisko 90 proc. dzieci docierało na zajęcia w premiowany sposób.

Tym razem wyznaczono trzy główne nagrody dla najlepszych szkół, w zależności od ilości uczniów w danej placówce. W kategorii szkół największych, zwycięzcy otrzymają 30 tys. zł, średnich - 20 tys. i w najmniejszych - 10 tys. Pieniądze można przeznaczyć na dowolne wyposażenie szkoły. Najlepsza klasa ze wszystkich szkół biorących udział w zabawie otrzyma wejściówki do centrów rozrywki i na imprezy sportowe imprezy. Najbardziej aktywni młodzi rowerzyści otrzymają indywidualne upominki - nie tylko rowerowe.

TV

Kamienica przy Toruńskiej 27 odzyskała blask