- To sukces Gdańska i bardzo wyraźny sygnał dla gdańszczan, że rozwój ich miasta idzie w dobrym kierunku - mówi Łukasz Lipiński z “Polityka Insight”, który jako redaktor nadzorował prace nad rankingiem. - Sam jestem mieszkańcem Warszawy, ale urodziłem się i wychowałem w Gdańsku, więc nie będę ukrywał, że się po prostu cieszę. To szczególny ranking, ponieważ w bardzo wszechstronny sposób uwzględnia różne aspekty życia miast. Wysoka pozycja świadczy o tym, że Gdańsk się rozwija w sposób odczuwalny dla mieszkańców i co bardzo ważne, ten rozwój ma mocne podstawy, co daje dobre perspektywy na przyszłość.
Jest to kolejny sukces Gdańska i władz samorządowych miasta w ostatnich miesiącach.
Czytaj: Paweł Adamowicz. Samorządowiec roku 2015, a nawet 10-lecia
Nowy ranking uwzględnia 66 polskich miast. “Polityka Insight” jako wykonawca raportu na zlecenie Polskiej Fundacji im. Roberta Schumana i Fundacji Konrada Adenauera w Polsce, zapewnia, że dołożyła wszelkich starań, by był on bezstronny i obiektywny - zleceniodawcy nie mieli wpływu na tezy ani wymowę opracowania.
“Na czwartym miejscu pod względem zrównoważonego rozwoju uplasował się Gdańsk, będący wysoko w zestawieniach jakości środowiska, rozwoju gospodarczego, a także lokalnej polityki. Miasto wypadło nieco gorzej w kategorii warunków do życia” - stwierdzają autorzy opracowania.
Kolejność wynika z liczby punktów przyznanych poszczególnym miastom w czterech aspektach, jakie przeanalizowano (środowisko, gospodarka, społeczeństwo, polityka). Warszawa zdobyła 534,2 pkt na 1000 możliwych. Zaraz potem - co warto podkreślić - jest Sopot z pulą 531,8 pkt. Gdańsk jest na czwartym miejscu z 523,9 pkt, zaraz za Bielsko-Białą (525,0 pkt). Na miejscu 10 w rankingu znalazła się Gdynia (476,4 pkt).
- Sopot wygrał na swojej specyfice - zauważa Lipiński. - Jak na warunki polskie jest to po prostu małe i przy tym wyjątkowo zamożne miasto.
Co ciekawe, w części opisowej raportu Gdańsk zaprezentowano na drugiej pozycji - zaraz za Warszawą, a przed Krakowem. Poznaniem i Bydgoszczą. Stało się tak dzięki temu, że w kategorii “metropolie” nasze miasto wprawdzie przegrało ze stolicą, ale też wyraźnie pokonało inne mocne ośrodki regionalne: Kraków, Wrocław czy Poznań. Tytuł omówienia: “Gdańsk: niezła gospodarka, szansa na polską Kopenhagę”.
Zrównoważony rozwój - co to takiego?
Autorzy opracowania podkreślają: “W naszym raporcie zajęliśmy się miastami na prawach powiatu, które realizują strategię zrównoważonego rozwoju. I nie chodzi tylko o dokument przygotowany przez lokalny samorząd, ale realne działania, które podnoszą jakość życia i nie przenoszą jednocześnie kosztów na kolejne pokolenia. Jakość tych działań opisujemy przy pomocy wskaźnika zrównoważonych miast”.
- Zrównoważony rozwój, który zakłada, że potrzeby obecnego pokolenia mogą zostać zaspokojone bez zmniejszania szans przyszłych pokoleń na to samo, jest jednym z priorytetowych kierunków rozwoju Unii Europejskiej - wyjaśnia Marcin Zaborowski, prezes Fundacji Schumana.
Według tych kategorii, samorządy, które w sposób długofalowy myślą o teraźniejszości i przyszłości swoich miast, dbają m.in. o: “rozwój nisko emisyjnej komunikacji miejskiej, w tym wspieranie transportu rowerowego czy ograniczanie ruchu samochodów w mieście, energooszczędne budynki, kampanie edukacyjne dla mieszkańców, innowacyjne sposoby na zagospodarowanie odpadów”.
Autorzy rankingu wysoko ocenili wspólny trójmiejski i przy tym bardzo nowoczesny projekt wypożyczalni rowerów, które będzie można zostawić w dowolnym punkcie aglomeracji, a nie tylko w przeznaczonych do tego miejscach, tzw. stacjach. Projekt ma być zrealizowany w 2018 r.
Statystycznie w Gdańsku na 10 tys. km kw miasta przypada aż 5472 km ścieżki rowerowej, przy średniej krajowej 4117 km. Ścieżki rowerowe w naszym mieście nie są wcale najdłuższe, ale należą do najlepszych - dzięki temu, że rowerzyści mogą korzystać z normalnych pasów ruchu.
Takie są główne atuty
Gdańsk jest wiceliderem (za Warszawą) wśród metropolii - tzn. miast powyżej 300 tys. ludności. W ogólnym rankingu zrównoważonego rozwoju polskich miast w pierwszej dziesiątce znalazły się jeszcze tylko trzy metropolie: Kraków, Poznań oraz Wrocław. Odleglejsze pozycje zajęły: Lublin, Katowice, Szczecin i Łódź.
Co twórcy rankingu uważają za główne atuty Gdańska? Przede wszystkim wszechstronność rozwoju. Według ich oceny, Gdańsk “w odróżnieniu od innych miast ma w miarę równomiernie rozwinięte zarówno wymiary środowiska, gospodarki i polityki, jak i społeczeństwa”.
Jedną z wizytówek Gdańska stał się zasłużony - choć nieformalny - tytuł “Rowerowej stolicy Polski”. Potwierdzają to międzynarodowe i krajowe konkursy, a przede wszystkim dokonania władz samorządowych. Gdańsk zbudował imponującą sieć dróg i tras rowerowych, które liczą już łącznie 586 km. Było to możliwe dzięki stworzeniu przez magistrat zespołu działaczy społecznych, urzędników i naukowców, którzy opracowali odpowiedni długofalowy program - obecnie realizowany na obszarze miasta, a nawet metropolii trójmiejskiej.
Na twórcach rankingu wrażenie robi także konsekwentne rozszerzanie strefy spowolnionego ruchu (do 30 km/h) - obejmuje już ona 50 proc. sieci drogowej miasta. Dało to wyraźny spadek liczby wypadków drogowych, a przy okazji pozwoliło na usunięcie 10 tys. znaków drogowych, które okazały się zbędne.
Gdańsk zajmuje w rankingu trzecie miejsce pod względem jakości środowiska.
- Jest to w jakiejś mierze bonus wynikający z położenia geograficznego i warunków naturalnych - zauważa Łukasz Lipiński. - Gdańsk leży nad morzem, ma dużo terenów zielonych, nawet lasów. W porównaniu z Krakowem czy Warszawą to są duże atuty.
Fabryki emitują 116 ton dwutlenku węgla w przeliczeniu na hektar miasta - jest to poniżej średniej dla miast na prawach powiatu (118 t/ha). Skuteczność wychwytywania zanieczyszczeń powietrza - w przypadku zanieczyszczeń gazowych emitowanych przez zakłady produkcyjne - jest na poziomie blisko 90 proc. i aż 99 proc. dla pyłów. Te ostatnie w gdańskim powietrzu są poniżej średniej krajowej.
Minusem bez wątpienia jest to, że gdańszczanie zużywają ponadprzeciętnie dużo energii elektrycznej (888 kWh przy średniej krajowej 717 kWh). Jest też jednak wyraźny plus: gdańszczanie produkują rocznie 186 kg zmieszanych odpadów na głowę - tymczasem średnia krajowa dla miast to aż 215 kg.
Dobra gospodarka, niezła polityka
Pod względem parametrów gospodarczych, Gdańsk zajął w rankingu piąte miejsce. Na 10 tys. osób przypada 120 nowych przedsiębiorców i jest to aż 130 proc. średniej krajowej. Zainwestowany kapitał zagraniczny to 13 tys. zł na osobę w wieku produkcyjnym - prawie dwa razy więcej niż średnia krajowa (7 tys. zł). Wskaźnik samozatrudnionych wynosi 16 osób na 100 i też jest powyżej przeciętnej (13).
Gorzej jest z utwardzonymi drogami: na 100 km kw przypadają tylko 193 km, ale - jak zauważają twórcy raportu - dzięki wysiłkowi władz samorządowych ten parametr zmienia się na lepsze, ponieważ w budżecie Gdańska aż 22 proc. środków przeznaczanych jest na inwestycje drogowe, przy średniej krajowej wynoszącej zaledwie 10 proc.
Gdańsk jest wyjątkowo skuteczny w pozyskiwaniu dofinansowania z projektów operacyjnych - 1,4 tys. zł na mieszkańca i jest to najwięcej w Polsce.
O dobrej jakości infrastruktury pozytywnie świadczy m.in. to, że 61 proc. domów może być podpięta do internetu o prędkości większej niż 30 Mb/s. W Warszawie może na to liczyć zaledwie 44 proc. domów. Gdańszczanie chętnie korzystają z elektronicznych usług administracyjnych, ale nieco poniżej przeciętnej krajowej jest odsetek rozliczających PIT przez internet - 30 proc., przy średniej 32. Na Facebooku miasto lubi 349 osób na tysiąc, co jest dobrym wskaźnikiem.
Mocną stroną Gdańska stała się w ostatnich latach turystyka. Na tysiąc mieszkańców przypada 1,4 tys. nocujących w hotelach i jest to wskaźnik należący do najlepszych w kraju.
Warto podkreślić, że przy tym wszystkim miasto trzyma dyscyplinę finansową. Na obsługę długu publicznego wydawane jest niespełna 20 zł na każde 1000 zł dochodów, co mieści się w średniej. Blisko 17 proc. wydatków idzie na inwestycje i jest to również tyle, co przeciętna krajowa. Twórcy raportu zauważają, że aż 54 proc. powierzchni miasta objęte jest planem zagospodarowania przestrzennego, co z kolei jest parametrem bardzo korzystnym w porównaniu z innymi miastami Polski.
Gdańską politykę sklasyfikowano na 10. miejscu. Autorzy raportu zauważają, że prezydent Paweł Adamowicz w pierwszej turze wyborów otrzymał 42 proc. głosów, co było poniżej średniej krajowej (47). Także poniżej przeciętnej była frekwencja w wyborach samorządowych (27 proc.przy przeciętnej 33 proc.). Tymczasem inny parametr wskazuje, że gdańskie społeczeństwo obywatelskie jest bardzo aktywne - na 10 tys. osób przypada 47 fundacji i stowarzyszeń, co stanowi przeszło jedną trzecią więcej niż średnia krajowa. Ok. 81 proc. radnych ma wyższe wykształcenie - to tylko 1 proc. mniej niż przeciętna. Uwagę zwraca wysoki odsetek kobiet w Radzie Miasta Gdańska, który wynosi 33 proc. przy średniej krajowej 25 proc.
Tam, gdzie może być lepiej
Gdańsk byłby w rankingu wyżej, gdyby nie wyniki uzyskane w kategorii “warunki życia”. Z jednej strony są one naprawdę dobre, bowiem statystyczny gdańszczanin nieźle zarabia - średnia płaca w mieście wynosi 4,6 tys. zł, co stanowi 124 proc. średniej krajowej. Zaledwie 3 proc. mieszkańców korzysta z pomocy społecznej. Warunki mieszkaniowe są nieco powyżej przeciętnej krajowej (26 m kw na osobę, przy 25 dla ogółu miast).
Co więc wpływa na zaniżenie tej oceny? Zerowy przyrost naturalny. Nieco gorsze wskaźniki edukacyjne - 80 proc. dzieci chodzi do przedszkoli przy średniej krajowej 85 proc.
- Wiem, że Gdańsk w ostatnich latach inwestuje w nowe przedszkola - mówi Łukasz Lipiński, - Jednak niekoniecznie zostało to uwidocznione w naszym raporcie, bowiem opieraliśmy się wyłącznie na zweryfikowanych danych statystycznych, które zazwyczaj nie uwzględniają ostatnich dwóch lat.
Przy tym nie można powiedzieć, by ogólne wskaźniki edukacyjne były dla Gdańska piętą achillesową. Gimnazjaliści na egzaminach z matematyki mają przeciętnie wynik o 5 proc. lepszy niż średnia krajowa.
Tym, co miało największy wpływ na osłabienie i tak bardzo dobrego wyniku Gdańska jest niska wykrywalność przestępstw przez policję (zaledwie 49. proc. wykrywalności przy średniej krajowej na poziomie 66 proc.) i ...mała liczba samochodów na tysiąc mieszkańców. Autorzy raportu zauważają, że na tysiąc gdańszczan przypada 525 aut, gdy tymczasem w Warszawie jest to 600 samochodów. Ten ostatni wskaźnik należy uznać za mocno dyskusyjny, bowiem może świadczyć równie dobrze o nowoczesności Gdańska i dobrej jakości środków komunikacji publicznej. W wielu miastach zachodnich - na przykład w Berlinie - liczba samochodów na tysiąc mieszkańców jest jeszcze niższa.