Ranking dotyczący kosztów komunikacji miejskiej opublikowano w najnowszym (grudniowym) numerze Pisma Samorządu Terytorialnego „Wspólnota”. Pod uwagę brano miasta wojewódzkie oraz całe województwa, a także miasta powiatowe.
W tej pierwszej kategorii Gdańsk znalazł się na drugim miejscu, tuż za Warszawą - roczne dopłaty do transportu publicznego z budżetu miasta wynoszą u nas niecałe 600 zł - 591,15 zł rocznie w przeliczeniu na każdego mieszkańca (niezależnie od tego, czy korzysta on z komunikacji publicznej, czy też nie), zaś w stolicy - ponad 900 zł. Podium zamyka Poznań, gdzie miasto dokłada 537 zł. We Wrocławiu i Łodzi z miejskiej kasy dopłaca się ponad 430 zł rocznie, a w pozostałych miastach z rankingu: Olsztynie, Katowicach, Szczecinie, Krakowie oraz Lublinie - ponad 300 zł.
- Tak wysoka pozycja Gdańska w rankingu odzwierciedla fakt, że w tej kadencji bardzo mocno postawiliśmy na komunikację publiczną - tłumaczy Piotr Borawski, zastępca prezydent Gdańska ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu. - Jest ona dla nas bardzo wysokim priorytetem, a co za tym idzie, bardzo zwiększyły się nakłady na komunikację. Gdy w 2018 roku rozpoczynała się kadencja, budżet na ten cel wynosił około 280 mln złotych. Natomiast w przyjętym na ten rok przez Radę Miasta Gdańska projekcie budżetu jest to prawie 420 mln złotych.
Prezydent dodaje, że wzrost nakładów związany jest ze zwiększeniem jakości usług, nowymi trasami i nowym taborem, które idą w parze z konkurencyjnymi cenami biletów w stosunku do innych dużych miast w Polsce. Wymieniona w rankingu kwota stanowi uzupełnienie wpływów z biletów kupowanych przez pasażerów, które samodzielnie nie pokrywają kosztów utrzymania transportu publicznego.
- Od wielu lat liczba pasażerów gdańskiej komunikacji miejskiej systematycznie rośnie. Jest to efekt realizacji licznych projektów inwestycyjnych, takich jak rozbudowa sieci tramwajowej, modernizacje infrastruktury i taboru. Stale rozwijana jest oferta przewozowa - potwierdza Sebastian Zomkowski, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku.
Tłumaczy, że z jednej strony wysokie wydatki na utrzymanie transportu publicznego obciążają budżet miejski, ale jednocześnie są niezbędne, by zachować jakość zadowalającą mieszkańców oraz odwiedzających, i zapewnić sprawne funkcjonowanie taborów. Inwestowanie w komunikację miejską przynosi także wymierne korzyści finansowe na przyszłość.
- Tylko wysokim poziomem jakości transportu zbiorowego jesteśmy w stanie przekonać mieszkańca do podróżowania komunikacją miejską, dlatego Miasto Gdańsk nie oszczędza środków finansowych na pokrycie kosztów funkcjonowania transportu zbiorowego - wyjaśnia Sebastian Zomkowski. - Pamiętać należy także, że to między innymi dobra komunikacja miejska powoduje, że coraz więcej ludzi chce mieszkać w Gdańsku - a liczba mieszkańców Gdańska ciągle rośnie - i co za tym idzie tu pracować oraz płacić podatki, co pozytywnie wpływa na stronę dochodową budżetu - uspokaja.