Rafał Czarnecki na 25 km miał minutę przewagi nad rywalami. Systematycznie ją powiększał i jako pierwszy wpadł na linię mety w AmberExpo.
- Ciągnałem cały czas swoim tempem - cieszył się zwycięzca. - Pobiegłem życiówkę, porawiłem swój najlepszy wynik o ponad trzy minuty. Od dzisiaj kocham Gdańsk!
Drugi na metę wbiegł Tomasz Walerowicz. Cieszył się, ale zaznaczył, że nie zdązył się rozpędzić: - Jestem specjalistą od supermaratonów (100 km - red.) - uśmiechał się.
Trzeci był Piotr Pobłocki, były mistrz Polski w maratonie, który od kilku lat jest już na sportowej emeryturze.
- Biegłem dla siebie, dla zdrowia. Przepraszam młodszych kolegów, którzy byli za mną - żartował na mecie zdyszany Pobłocki, który ma w nogach ponad 60 maratonów.
Najszybsza wśród kobiet była Katarzyna Pobłocka.
- Zdecydowałam się na ten start dopiero trzy tygodnie temu. Na 35. kilometrze czułam się źle, ale powiedziałam sobie: Kaśka, dasz radę - mówiła tuż za metą Katarzyna Pobłocka, córka Piotra Pobłockiego. - Geny mam po tacie, zawsze mówiłam, że będę biegać maratony. To był mój debiut. Jestem szczęśliwa. Teraz muszę pomyśleć o następnym maratonie.
Adam Korol, mistrz olimpijski i wielokrotny mistrz świata w wioślarstwie, na przebiegnięcie 42 km i 195 metrów potrzebował niewiele ponad 3 godziny i 12 minut.
- Pobiegłbym szybciej, ale trener mi nie pozwolił - były minister sportu wskazywał na stojącego kilka metrów dalej Radosława Dudycza.
Łącznie w 3. Gdańsk Maraton wystartowało blisko 3400 osób co stanowi rekord frekwencji. Zwycięzca i pierwsza kobieta na mecie znacznie poprawili czasy z poprzednich edycji imprezy. Ponadto wszyscy mężczyźni z podium ustanowili swoje "życiówki".
Jak rywalizacja przebiegała?
Już na pierwszych kilometrach od startu czwórka zawodników: Marcin Rakoczy, Rosjanin Aleksandr Radnikov, Rafał Czarnecki oraz ultramaratończyk Tomasz Walerowicz wyszła na prowadzenie. Na 10 kilometrze już poza obszarem Głównego Miasta, Walerowicz tracił do prowadzącej trójki 8 sekund. Ich tempo wskazywało, że rekord trasy z poprzedniego roku zostanie pobity ze sporym nakładem. W czołowej dziesiątce biegli również, Bartosz Mazerski, zawodnik z Japonii Chaen Munetake oraz Piotr Pobłocki. Wśród kobiet z bezpieczną przewagą prowadziła Katarzyna Pobłocka. Za nią podążała dwukrotna zwyciężczyni tej imprezy, Ewa Huryń. Siostry Tuwalskie z Gdańska traciły do nich sporo, bo około trzech minut.
Przed 15. kilometrem rywalizacja zrobiła się bardzo ciekawa. Rakoczy stracił tempo i zaczął oglądać plecy pozostałych zawodników. Za to pokłady siły odnalazł Czarnecki i odskoczył na kilkadziesiąt metrów od rywali. Na półmetku jego przewaga wynosiła już 40 sekund, a na kolejnych kilometrach doskonale kontrolował tempo. Swoje tempo odnalazła również Ewa Huryń, która przewodziła stawce pań, ale później kolejne kilometry, aż do mety, należały do lepiej dysponowanych rywalek.
Wyjątkowa i przyjazna trasa biegu prowadziła przez najbardziej charakterystyczne i atrakcyjne lokalizacje na mapie Gdańska: Starówkę z ulicą Długą, Długi Targ z Fontanną Neptuna, przy Pomniku Poległych Stoczniowców, Europejskie Centrum Solidarności, Stadion Energa Gdańsk, czy Park Nadmorski im. R. Reagana. Dla gości z Polski i zagranicy była to niezwykła okazja do poznania Gdańska w czasie 4-5 godzin, jaki przeciętnie zajmowało pokonanie atestowanego dystansu 42,195 km. Meta została umiejscowiona w hali targowej AMBEREXPO.
ZWYCIĘZCY 3. GDAŃSK MARATON
WYNIKI
Mężczyźni:
- Rafał Czarnecki - 2.24,32
- Tomasz Walerowicz - 2.25,33
- Piotr Pobłocki - 2.34,42
Kobiety:
- Katarzyna Pobłocka - 2.51,42
- Justyna Śliwiak - 2.52,06
- Ewa Huryń - 2.57,20
Szczegółowe wyniki 3. Gdańsk Maraton znajdziesz TUTAJ.
ZOBACZ TRANSMISJĘ Z 3. MARATON GDAŃSK
ZOBACZ ZDJĘCIA Z 3. GDAŃSK MARATON