Franciszka i jej mąż Stefan Themerson tworzyli duet niezwykły - i w życiu prywatnym, i twórczym. Franciszka - rysowniczka, malarka, scenografka i realizatorka filmowa urodziła się w 1907 roku w artystycznej rodzinie, jej ojcem był malarz Jakub Weinles. Stefan - pisarz, poeta, kompozytor i filozof trzy lata później. Był synem szacownego lekarza i działacza społecznego. Poznali się i pobrali podczas studiów. Wyjechali z Polski na krótko przed wybuchem II wojny światowej do Paryża. Ich rodziny zginęły w Polsce. Po wojnie mieszkali w Londynie, gdzie zmarli w tym samym roku - 1988, w odstępie trzech miesięcy, po sześćdziesięciu wspólnych latach.
Znani są jako wybitni twórcy awangardowi, szczególnie w kręgach filmowych. Pracowali najczęściej wspólnie, realizując dzieła, które wyprzedzały ich czas.
Adriana Prodeus w książce “Themersonowie. Szkice Biograficzne” pisała o ich sztuce: "urzeka humorem, abstrakcyjnym myśleniem i czułą obserwacją życia... Chcieli żyć na marginesie porządków wytyczanych przez granice państw, religii, gustów i języków". Wymykać się klasyfikacjom, zachować świeżość spojrzenia.
Paweł Polit, kurator wystawy, którą możemy obejrzeć już od piątku, 12 lipca 2019 r., w CWS Łaźnia, skupił się na fenomenie twórczości Franciszki, chcąc przedstawić publiczności jej osobną wypowiedź artystyczną.
- Franciszka Themerson to artystka, która odgrywała niepoślednią rolę w polskim życiu artystycznym w latach 30. - opowiada Paweł Polit. - Wówczas wraz ze swoim mężem Stefanem Themersonem tworzyli książki dla dzieci, które w ekonomiczny, zwięzły, wyrazisty i przyjemny sposób przybliżały młodym czytelnikom różne pojęcia, aspekty nowoczesnego życia. On pisał teksty, ona rysowała ilustracje. Ta unikalna działalność Themersonów miała również wymiar filmowy. W latach 30. wspólnie zrealizowali pięć filmów eksperymentalnych, absolutnie nowatorskich, które mieściły się w kanonie sztuki awangardowej. Były to filmy o charakterze reklamowym, jeden zaś fabularny. Dwa powstały jeszcze w czasie wojny, kolejne już za granicą. Te prace stawiają małżeństwo w rzędzie najważniejszych twórców awangardowych, nie tylko w polskim, ale również międzynarodowym wymiarze. Natomiast jako malarka Franciszka Themerson jest relatywnie nieznana.
Do gdańskiej galerii przyjechały prace malarki z lat 50. i 60. - to 18 obrazów olejnych, w większości duże formaty i około 30 prac na papierze z kolekcji prywatnych, głównie z Londynu i Polski. Zobaczymy duży zbiór rysunków z serii Kaligramy, Ślady życia i rysunki abstrakcyjne. Większość tych prac nie była jeszcze widziana w Polsce.
- Na wystawie zobaczymy prace z czasów, kiedy kształtował się dojrzały język malarski artystki - tłumaczy kurator. - Styl, który łączy ze sobą pewną tendencję do syntetycznego ujęcia kształtów, jednocześnie wiążąc ze sobą element anegdoty. Możemy w tych pracach odczytywać przeróżne historie, czasem zabawne, czasem tragiczne, czasem przerażające. Artystka porusza w nich poważne problemy natury egzystencjalnej, czasami czyni odniesienia do historii, jednak zawsze z lekkością i poczuciem humoru. Część z tych prac była wystawiana w Galerii Zachęta w roku 1964. Nasza wystawa w CSW Łaźnia jest więc rodzajem nawiązania do tamtego pokazu z ‘64 roku.
Dojrzały styl malarski Franciszki Themerson, wykształcił się po wojnie. Artystka w Londynie działała również jako ilustratorka, scenografka teatralna, uczyła w szkołach artystycznych. Wraz ze szwedzkim reżyserem Michaelem Meschke zrealizowała dwa ważne spektakle - “Króla Ubu” Alfreda Jarry'ego, do której muzykę skomponował Krzysztof Penderecki i “Operę za trzy grosze” wg Witolda Brechta. Franciszka zaprojektowała dekoracje i kostiumy. Za kostiumy i scenografię do “Ubu” Themerson otrzymała w 1966 roku Złoty Medal na I Międzynarodowym Triennale Scenografii Teatralnej w Jugosławii.
W malarstwie i rysunku artystkę charakteryzuje uproszczona, łatwa do odczytania kreska. Jej prace porównywano z dziełami Paula Klee.
- Rzeczywiście, rysunki wyróżniają jej styl malarski - przyznaje Paweł Polit. - Tworząc kompozycje malarskie, artystka jakby kreśli w materii malarskiej, wydobywa z niej kształty, współpracuje z nią i potem dodaje kolor. Nie jest to całkowicie zgodne z rodzajem wykształcenia, jakie nabyła w warszawskiej Szkole Sztuk Pięknych. Franciszka Themerson studiowała pod kierunkiem znakomitych dwóch polskich malarzy Miłosza Kotarbińskiego i Tadeusza Pruszkowskiego. Jednak w dojrzałej fazie swojej twórczości zarzuciła tamte konwencje malarskie i wypracowała własny język malarski.
Wystawę Franciszka Themerson. Linie Życia będzie można oglądać w CSW Łaźnia 1 (Dolne Miasto, ul. Jaskółcza 1) do 13 października 2019. Wernisaż odbył się w piątek, 12 lipca o godz. 18.
Wystawa zorganizowana została we współpracy z Muzeum Sztuki w Łodzi, dofinansowana ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
CZYTAJ:
Dziś rusza FETA 2019. Na początek wystawa fotografii, polski Teatr Akt i “Sen kustosza”
Jak kupowane są dzieła sztuki. Anda Rottenberg i Aneta Szyłak: Dlaczego sztuka współczesna irytuje
Gilbert&George: 'Kultura to bezpieczeństwo i wolność'. Światowej sławy artyści odwiedzili Gdańsk