Irański „Sen nocy letniej” to jeden z bardziej wyczekiwanych spektakli w programie tegorocznego, 22. Festiwalu Szekspirowskiego, grupa Mostaghel Theatre z Teheranu miała bowiem pojawić się w Gdańsku z okazji tego międzynarodowego teatralnego święta już podczas poprzedniej edycji. Niestety z powodów formalnych jej przyjazd został odwołany - artyści wystąpili dopiero teraz.
Czy warto było czekać? Spektakl jest zdecydowanie ciekawą pozycją festiwalową. Prezentuje tradycyjne podejście do tekstu Szekspira - fabuła osnuta jest wokół wątku księcia Aten i jego wybranki, Królowej Hipolity, którzy zgodnie z Ateńską tradycją, mogą wstąpić w związek małżeński tylko podczas pełni księżyca. Ponieważ narzeczona się niecierpliwi się, prosi o pomoc Króla Elfów, Oberona, który sam ma miłosne problemy. To, jak wiemy, rodzi szereg zabawnych perypetii.
-Zależało nam na stworzeniu takie języka i zachowań postaci, by nie były one ani klasyczne, ani kolokwialne - tłumaczy Mostafa Koushki, reżyser i scenograf spektaklu. - Skupiliśmy się na stworzeniu bardzo prostego języka, który nie miał być osobliwy czy udziwniony, lecz miał przybrać formę sztuki - i ostatecznie nam się to udało.
Siłą irańskiego „Snu nocy letniej” (wcześniej mogliśmy oglądać inscenizację Eweliny Marciniak: 22. Festiwal Szekspirowski: nagość, motocykle oraz hektolitry wody, czyli efektowny i efekciarski początek) jest cyrkowa konwencja, proste gagi i duża dawka humoru, od bardziej do zdecydowanie mniej wyszukanego. Pomimo dobrze znanego zakończenia, oglądając spektakl raczej nie sposób się nudzić - jest żywiołowy i dynamiczny, zaskakuje pomysłami scenicznymi i zabawą konwencjami.
Spektakl mogliśmy oglądać w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim (ul. Bogusławskiego 1) w poniedziałek, 30 lipca, kolejna okazja będzie we wtorek, 31 lipca, o godz. 18. Bilety są wyprzedane, ale można próbować w kasie GTS zdobyć wejściówki przed spektaklem.