Trzeci dzień FETY. Akrobacje, absurdalny humor i greckie mity - zobacz, jak było
Ostatni dzień festiwalu FETA
Ciekawych propozycji na ostatni, czwarty dzień XXIV Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Plenerowych i Ulicznych nie brakowało.
W niedzielę, 10 lipca, przy molo w Brzeźnie zaskakiwał i rozbawiał publiczność duet Adrian Schvarzstein i Jurate Sirvyte Rukstele, a bliżej Centrum Festiwalowego, na jednej ze scen niedaleko stawu w Parku im. Ronalda Reagana niezwykłymi umiejętnościami akrobatycznymi zachwycała para artystów z circoPitanga.
Atrakcje z Holandii
W samym centrum festiwalowego terenu nie lada atrakcję zapewniły dwie Holenderki z Compagnie DaaD i ich półgodzinny spektakl mobilny „Boat”. Przygotowały opowieść o dwóch rybakach, którzy wybierają się na połów, ale w drodze zaskakuje ich sztorm, zmieniający wyprawę w walkę o życie. Prostą historię artystki prezentują z niebywałym wdziękiem, humorem i pomysłowością, w zabawny sposób angażując do pomocy publiczność. Nie brakuje tu absurdalnych i surrealistycznych scen, ale i wzruszających czy nostalgicznych.
Dodatkowym atutem tego spektaklu jest jego mobilność - Holenderki znakomicie ogrywają łódź na poruszającym się rusztowaniu, zarówno przed rozpoczęciem podróży, jak i w jej trakcie. Zachwyca scenografia i rekwizyty, a także kostiumy, nadające całości wrażenie baśniowości i poetyckości. Fantastyczna propozycja dla dużych i małych widzów.
FETA 2022 dzień drugi. Tłumy w Parku Reagana, przejmujące i zabawne spektakle zagraniczne
Wieczorne pokazy i wielki finał pomimo gwałtownej ulewy
Krajowych artystów udanie reprezentował m.in. Teatr Pantomimy Mimo z Warszawy, który przygotował na FETĘ dwa spektakle, w tym „Piękne nic” - plenerowe przedstawienie w reżyserii Bartłomieja Ostapczuka, przygotowane na 20-lecie teatru.
Artyści nie mieli łatwego zadania, bo spektakl odgrywany był w godzinach wieczornych, gdy nadmorski park nawiedziła gwałtowna burza i ulewne deszcze. Ale mimo opóźnień, udało się wydarzenie zorganizować, i publiczność mogła uczestniczyć w minimalistycznej, ale bardzo pomysłowej opowieści, w której ważny jest ruch, a nie słowo.
Uwagę budziła zbudowana z pietyzmem scenografia odzwierciedlająca pełnoprawny pokój ze ścianami, oknami, drzwiami i wystrojem, oraz rekwizyty, które były ważnym elementem teatru ożywionej formy. Tajemniczy bohater uwięziony w tej tylko pozornie oczywistej przestrzeni skupiał uwagę widzów w pełni, mimo ograniczonych środków wyrazu.
Hit na finał
Najbardziej wyczekiwanym punktem programu tego dnia był prezentowany na wielki finał hitowy spektakl „Trip Over” w wykonaniu Theater Titanick z Niemiec. To imponujące widowisko plenerowe, łączące multimedia, efekty specjalne i muzykę na żywo, w którym podróż bohaterów opowiedziana jest jak film drogi, a główną rolę odgrywa on i ona, oraz stary Ford Mustang.
Pomimo problemów technicznych spowodowanych ulewą, i koniecznością przerywania spektaklu, artyści zapewnili publiczności niezapomniane wrażenia i zagrali spektakl na najwyższym poziomie - udanie łączący szybkie tempo z romantycznymi, poetyckimi scenami; groteskę i absurd z nostalgią i momentami wzruszającymi. Bardzo wyraziste wizualnie przedstawienie, które na długo zostanie w pamięci widzów, i które warto było oglądać, nawet w uporczywie padającym deszczu.
Pierwszy dzień FETA 2022. Przepiękne i wzruszające widowisko na otwarcie festiwalu