Pięć medali dla Polski
29er to dwuosobowa łódka o statusie międzynarodowym. Jest klasą przygotowawczą do olimpijskiej klasy 49er, przeznaczona dla młodych żeglarzy, minimum od 14 roku życia.
- Jak sięgam pamięcią, to w tej klasie konkurencja była bardzo wyrównana, notowaliśmy też sporą różnorodność, bo medale zdobywali reprezentanci wielu krajów. Do tej pory nie było dominacji jednego państwa, a teraz to się zmieniło. Te wyniki są bardzo miłą niespodzianką i niezwykle nas cieszą. Wielkie gratulacje dla naszych zawodników i trenerów. Musimy jednak mieć na uwadze, że jest to klasa przygotowawcza. To wspaniale, że nasi reprezentanci osiągają takie sukcesy i potrafią wygrywać, ale liczę, że najlepsze lata dopiero przed nimi - przypomina prezes Polskiego Związku Żeglarskiego Tomasza Chamera.
W mistrzostwach Europy 29er najlepsi okazali się Ewa Lewandowska (AZS AWFiS Gdańsk) i Krzysztof Królik (ChKŻ Chojnice) w mikście, Alicja Tutkowska (YKP Gdynia) i Alicja Dampc (ChKŻ Chojnice) wśród kobiet, Bartosz Żmudziński i August Sobczak (ChKŻ Chojnice) triumfowali w dwóch kategoriach: wśród mężczyzn oraz w U-17, Aniela Frąckowiak i Igor Piechota (Rockstars Racing Nowa Sól) zajęli trzecią lokatę w mikście w kategorii U-17.
Dominacja Polski
Podczas regat na Zatoce Gdańskiej rozegrano 15 z zaplanowanych 18 wyścigów. Przez pięć dni żeglarze ścigali się w bardzo dobrych, ale jednocześnie zmiennych i wymagających warunkach. Wiatru zabrakło jedynie w poniedziałek, 8 lipca - ostatniego dnia rywalizacji zawodnicy nie zeszli na wodę.
Polacy wygrali również klasyfikację generalną. W stawce 138 załóg z 25 państw pierwsi byli Lewandowska i Królik, drudzy Żmudziński i Sobczak, a w czołowej „15” zameldowało się aż sześć polskich załóg. Biało-czerwoni bezapelacyjnie zwyciężyli w Pucharze Narodów, czyli w klasyfikacji drużynowej.
- Nie pamiętam, aby przedstawiciele jakiegoś kraju tak zdominowali młodzieżowe mistrzowskie zawody. Nie jestem jednak zdziwiony, bo już w zeszłym roku mieliśmy zapowiedź tych sukcesów. To jest świetna, bardzo silna i liczna grupa, która znakomicie pracuje – skomentował trener kadry Kajetan Jabłoński.
Klasa Lewandowskiej
W Gdyni wielką klasę potwierdziła Ewa Lewandowska, która w grudniu w Buzios została młodzieżową mistrzynią świata World Sailing wśród kobiet. W Brazylii jej załogantką była Julia Żmudzińska (AZS AWFiS Gdańsk).
- Startowaliśmy na własnym, ale wyjątkowo trudnym i nieprzewidywalnym akwenie. Wszyscy jesteśmy niezmiernie zadowoleni, bo te mistrzostwa można rozpatrywać również w kategorii bardzo dobrego startu wszystkich polskich załóg. Trenowaliśmy razem, wspieraliśmy się, naciskaliśmy na siebie, pchaliśmy do przodu i te regaty nam to oddały - przyznała Lewandowska, która ze swoim partnerem z załogi 15 lipca rozpoczyna start w Młodzieżowych Mistrzostwach Świata na jeziorze Garda we Włoszech.
- W Gdyni umiejętnie pływaliśmy pod względem taktycznym, uzyskiwaliśmy też bardzo dobrą prędkość. Mistrzostwa Europy, gdzie mieliśmy okazję ścigać się w zdecydowanie liczniejszej i bardzo silnej stawce, są dobrym prognostykiem przed regatami na Gardzie - dodał Krzysztof Królik.