
Większość kandydatów, którzy chcą zdobyć prawo jazdy w PORD, musi zdawać egzamin od kilku do nawet kilkunastu razy. Po takich doświadczeniach często zostaje trauma i grymas twarzy na samo wspomnienie. Pracownicy Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego chcą jednak, by ich wizerunek był cieplejszy. I co najważniejsze, by kierowcy rozumieli, że niezdane egzaminy nie są wynikiem złej woli egzaminatorów, ale świadomości, że świeżo upieczeni kierowcy wyjeżdżając na drogi, muszą być świetnie przygotowani do nowej, bardzo odpowiedzialnej roli.
By pomóc tym, którzy stresują się egzaminem na prawo jazdy, PORD zaprosił wszystkich chętnych, by podeszli do wersji próbnej egzaminów. Dzień otwarty wyglądał z pozoru bardzo podobnie do tych dni, w których standardowo trzeba zaliczyć część teoretyczną i praktyczną. Po zdanej teorii, kandydaci na kierowców czekali na wyczytanie swojego nazwiska, po czym udawali się na plac manewrowy. Wszyscy mówili jednym głosem, że to świetny pomysł, by rozładować stres przed egzaminem, który niebawem nadejdzie. Dla wielu, nadejdzie ponownie. Z odpowiedziami na nurtujące przyszłych kierowców pytania, czekała psycholog Anna Michalik.
Dzień otwarty połączono z festynem rodzinnym. Najmłodsi mieli frajdę, gdy mogli wsiąść do samochodów straży pożarnej, policji czy straży miejskiej. Zorganizowano wiele konkursów połączonych z przekazaniem wiedzy o bezpieczeństwie w ruchu drogowym. Przyszli kierowcy mogli przeszkolić się z bardzo ważnej czynności, mianowicie z udzielania pierwszej pomocy.
Impreza taka na terenie PORD odbyła się już po raz dziesiąty.