E-papierosy mniej szkodzą? “To zwodnicze myślenie” - mówi lekarz z poradni antynikotynowej

Palisz? Rzuć! Nigdy nie paliłeś? Nawet nie próbuj. O szkodliwości, także tych “nowoczesnych” papierosów i o walce z powszechną dostępnością wyrobów tytoniowych opowiada dr hab. Łukasz Balwicki, kierownik Poradni Antynikotynowej UCK. W środę, 24 lipca gościł w programie “Jestem z Gdańska” Agnieszki Michajłow.
24.07.2024
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Zdjęcie przedstawia mężczyznę ubranego w elegancki strój: ciemną marynarkę, białą koszulę i kolorową poszetkę. Mężczyzna stoi w nowoczesnym wnętrzu z drewnianymi i białymi ścianami oraz metalowymi barierkami, a w tle widać logo strony internetowej www.gdansk.pl.
Dr hab. Łukasz Balwicki, lekarz i ekspert w walce z nałogiem tytoniowym
Fot. gdansk.pl

Kim jest dr hab. Łukasz Balwicki

Dr hab. Łukasz Balwicki, profesor Uniwersytetu Medycznego, jest kierownikiem Zakładu Zdrowia Publicznego i Medycyny Społecznej, a także Poradni Antynikotynowej UCK, pełni również rolę eksperta Światowej Organizacji Zdrowia i Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego.

W programie “Jestem z Gdańska”, który nagrywany był tym razem w holu Centrum Medycyny Inwazyjnej UCK, Łukasz Balwicki opowiadał m.in. o ponad 10 już latach pracy w Poradni Antynikotynowej UCK. Zapytany przez Agnieszkę Michajłow, ile osób wyciągnął w tym czasie ze szponów nałogu, odrzekł:

- Palenie to uzależnienie często wpisane w styl życia, a sukces zależy od wielu czynników: sytuacji życiowej i zawodowej, od intensywności uzależnienia, czy też chorób współistniejących. Skupiam się na tym, by fachowo udzielić pomocy. A sukces jakiś jest: spotkałem na pewno kilkuset pacjentów, którzy podziękowali mi za to, że im się udało zerwać z nałogiem. Łukasz Balwicki podkreślił, że kiedy zaczynał pracę jako lekarz pomagający rzucać palenie, na rynku były przede wszystkim tradycyjne papierosy: - Wróg był jasny; pacjenci, którzy odwiedzali wtedy poradnię brzydko pachnęli, mieli konkretne choroby spowodowane przez palenie, zniszczoną cerę. Dziś producenci oczyścili nikotynę, ten narkotyk odpowiedzialny za uzależnienie, z różnych związków toksycznych zawartych w dymie tytoniowym, pojawiły się elektroniczne papierosy, podgrzewany tytoń, saszetki tytoniowe. Obawiam się (i tak sugerują też wyniki badań), że osoby które zaczynają używać tych “bezpieczniejszych” alternatyw są przekonane, że one nie są tak szkodliwe, więc nie muszą z nimi walczyć.

O igrzyskach w Paryżu i sporcie w Gdańsku. Z Adamem Korolem w Jestem z Gdańska

"Nowe" papierosy też szkodzą

Na pytanie o szkodliwość “nowoczesnych” wyrobów tytoniowych Łukasz Balwicki odpowiedział: - Znamy substancje zawarte w elektronicznych papierosach, tytoniu podgrzewanym, czy w saszetkach. Są to substancje toksyczne, które nie powinny być wchłaniane do naszego organizmu. Część związków jest rakotwórcza. Wiemy, że te substancje są drażniące dla organizmu, uszkadzają drzewo oskrzelowe i śluzówkę, gdy są podawane do ust, natomiast relatywnie mało jest danych na temat długoterminowej szkodliwości, co jest wykorzystywane często w marketingu firm tytoniowych: “zawierają trochę mniej substancji toksycznych, w związku z tym są bezpieczniejsze”. To jest zwodnicze myślenie.

Kierownik Poradni Antynikotynowej UCK zaznaczył jednocześnie, że dostępność jednorazowych e- papierosów spowodowała znaczne obniżenie cenę inicjacji młodych ludzi: - Jeżeli za nieco ponad 20 złotych możemy mieć z takiego e papierosa “radochy” na miesiąc używania, to jest problem.

OBEJRZYJ ROZMOWĘ 

 

Papierosy są w Polsce tańsze, niż 10 lat temu

Łukasz Balwicki mówił również o wadliwych i nie egzekwowanych skutecznie przepisach obowiązujących w Polsce, które powodują, że osoby niepełnoletnie bez trudu kupują “nowoczesne” wyroby tytoniowe. 

- Zmiana przepisów na skuteczne nie jest trudna, do zrobienia bez problemu jest też ograniczenie ekonomicznej dostępności - mówił lekarz. - Za średnie wynagrodzenie jesteśmy dziś w stanie kupić w Polsce więcej papierosów, czy e-papierosów niż 10 lat temu. Podniesienie wysokości akcyzy to jest strategia obopólnej korzyści: rząd będzie mieć więcej pieniędzy na wydatki, na przykład społeczne, a młodzież nie zacznie tak chętnie palić.  Wykonując ten krok, zawalczymy o wieloletnich, ciężko uzależnionych palaczy, którzy rzucą z powodów ekonomicznych, ale przede wszystkim o to, by młodzież tak chętnie nie wchodziła w tą, tak tanią dziś, używkę. Mam wrażenie, że te argumenty powoli przebijają się w rządzie, do poprzednich nie trafiały.

W Poradni Antynikotynowej UCK nie ma kolejek (wizyty odbywają się z tygodnia na tydzień), nie potrzebne jest też skierowanie.

TV

W historycznym miejscu byłej Stoczni Gdańskiej nadal buduje się statki