Izabela Biała: Jak to jest z tą stolicą Kaszub - czy jest nią Gdańsk?
Prof. Cezary Obracht-Prondzyński: - Instytut Kaszubski realizuje cały projekt wokół kaszubskości Gdańska i Kaszubów gdańskich. W zeszłym roku odbyła się konferencja “Gedania Cassubia”, podczas której zajmowaliśmy się tą kwestią w różnych konfiguracjach - współczesnych i historycznych. W tym roku wydamy nie tylko najciekawsze referaty z konferencji, z których kilka odnosi się wprost do dyskusji o społeczności Gdańska, zarówno historycznej, jak i współczesnej. Opublikujemy także “Kaszubski wanożnik” po Gdańsku.
Wanożnik? A co to takiego?
- Wanoga to po kaszubsku wędrówka. Tak jak niedawno wydano spacerownik po Sopocie, tak my wydamy wanożnik po Gdańsku. Ja sam kilkakrotnie oprowadzałem różne grupy po ścisłym centrum miasta, wskazując kilkadziesiąt miejsc związanych z Kaszubami, od czasów głębokiego średniowiecza po współczesność. Sporo osóby było zaskoczonych, że tych śladów jest tyle, dlatego chcemy to opisać, dać zdjęcia, cytaty i mapki. Nie będziemy ograniczać się do centrum. Kiedy wyjdziemy poza nie, tych “tropów” jest dużo, dużo więcej.
Tym bardziej, że w ramach wydawnictwa pokonferencyjnego będzie także artykuł o rozwijaniu się Gdańska na kaszubskich terenach. Miasto wchodzi przecież systematycznie w wioski: Osowa, Rębiechowo, Matarnia, Bysewo, a przed wiekami tak samo było przecież np. z Oliwą.
Wróćmy do wątku roli Gdańska jako stolicy...
- Na Kaszubach mówiło się “miasto” i pisało to słowo z wielkiej litery, mając na myśli Gdańsku, póki nie powstała Gdynia. Było to przecież jedyne liczące się miasto w regionie. Drugi wątek jest współczesny - wszystkie najważniejsze instytucje kaszubskie są zlokalizowane w Gdańsku: Zarząd Główny Zrzeszenia Kaszubsko - Pomorskiego, redakcja “Pomeranii”, Klub Studencki “Pomerania” - to są wszystko już instytucje z historią (zrzeszenie powstało w 1956 roku). W Gdańsku mamy także Instytut Kaszubski oraz etnofilologię kaszubską i całe kaszubskie środowisko akademickie związane z Uniwersytetem Gdańskim. Są tu też nasze główne media, w Radiu Gdańsk mamy zaś audycję po kaszubsku. Trzon życia intelektualno - organizacyjnego Kaszubów także jest w Gdańsku. Dla nas nie ulega wątpliwości - my czujemy się u siebie, a jeśli chodzi o stołeczność, bywają na Kaszubach różne opinie.
Choćby taka, że stolicą są Kartuzy.
- Kartuzy nawet sobie opatentowały, że są stolicą Kaszub, ale czy są nią z perspektywy Wejherowa? Na pewno powiat kartuski jest tym obszarem, gdzie jest najwyższy poziom deklaracji kaszubskiej. Pokazują to wszystkie badania. Ale raczej nie ulega wątpliwości, przynajmniej w środowisku liderów kaszubskich, że ośrodkiem głównym jest Gdańsk. Bez umniejszania roli innych miast.
Trzeba pamiętać, że Kaszubi to bardzo zróżnicowane środowisko. Wejherowo ma swoją specyfikę i bardzo ważne dla nas Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko - Pomorskiej, ciekawe rzeczy dzieją się w Bytowie, i tak mógłbym wymieniać bez końca. Bardzo się cieszę, że od szeregu lat flagi kaszubskie wiszą w Gdańsku w trakcie dnia jedności i że także poza kaszubskim środowiskiem w Gdańsku rośnie, mimo wszystko, świadomość, że to miasto ma związki z Kaszubami. Że oni zawsze byli, są i będą. I że poczucie tych związków niczego Gdańskowi nie odbiera, w niczym go nie umniejsza, a wręcz przeciwnie - czyni go przez ten kontekst ciekawszym, wyjątkowym.
Uczestnicy dzisiejszej uroczystości nieśli ze sobą transparenty wzorowane na tablicach drogowych stojących przy wjeździe do Gdańska - “Gdańsk, stolica Kaszub”.
- Jedna z prelegentek naszej konferencji przeanalizowała dyskusję toczącą się wokół tych tablic. Jak to zwykle bywa, w internecie było bardzo dużo hejtu i prymitywnych ataków słownych, świadczących bardzo często o niewiedzy i silnym antywiejskim kompleksie komentujących. “O wy tam sobie spadajcie za obwodnicę” - pisali. Ja się oczywiście z tego śmieję, ale zawsze też wychodzę z założenia, że takie wypowiedzi więcej mówią o tych, którzy je piszą, niż o tych, których dotyczą.
My z tym problemu nie mamy, ale ciągle znajduje się wielu takich, którzy mają problem z kaszubskością Gdańska. Właśnie między innymi dlatego ten projekt Gedania Cassubia. Żeby trochę odczarować takie myślenie. Pokazać, że dla Gdańska ta kaszubskość jest atrakcyjna, sympatyczna, specyficzna, że nikt jej nie narzuca - bo tak nie jest. Takie są fakty i historia.