W dzielnicy Orunia w poniedziałek, 13 lutego, odbyło się kolejne z zaplanowanych pięciu spotkań konsultacyjnych, dotyczących projektu Gminnego Programu Rewitalizacji. Zawarte w nim plany odnowy obejmują obszary Gdańska najbardziej zaniedbane, do których po konsultacjach z mieszkańcami Gdańska zaliczono Biskupią Górkę wraz ze Starym Chełmem, Dolne Miasto z Placem Wałowym i Starym Przedmieściem, Nowy Port z Twierdzą Wisłoujście oraz Orunię.
Słabe punkty
Orunia była jedną z najstarszych osad położonych blisko Gdańska. Pierwsze wzmianki o wsi pochodzą z XII wieku. Po II wojnie światowej Orunia stała się dzielnicą przemysłowo-składową a zabytkowe domy i kamieniczki (chociażby w rejonie ul. Żuławskiej i Dworcowej) nieremontowane od lat ulegały stopniowej dewastacji. Dziś ten obszar Gdańska zagrożony jest wykluczeniem.
- Projekt zawiera analizy społeczne, gospodarcze i środowiskowe i na ich podstawie formułuje największe problemy dzielnicy: słabe wyniki uczniów w szkołach, izolacja mieszkańców, niski stan przedsiębiorczości, brak edukacji gospodarczej - wyjaśniała założenia projektu Ewa Pielak, szefowa Referatu Rewitalizacji w Wydziale Urbanistyki i Architektury Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - Dokument podkreśla niską jakość przestrzeni publicznej, zły stan techniczny wielu budynków, również tych zabytkowych, poza tym mentalny podział na Orunię Dolną i Górną, za torami i przed torami.
Dzielnica zmaga się z hałasem spowodowanym bliskością torów kolejowych i ruchem samochodowym. Mieszkańcom doskwiera też wysoki poziom zanieczyszczenia powietrza wynikający z ogrzewania budynków piecami: centralne ogrzewanie ma w domach tylko 45 procent mieszkańców, a podłączony gaz - 86 procent.
Mocne strony
Orunia to rozległe tereny zieleni, chociażby parki o historycznym rodowodzie, o których odnowę warto powalczyć: Park Oruński, Park Schopenhauera w rejonie ulicy Dworcowej oraz park przy ul. Smoleńskiej czy Kanał Raduni, wybitne dzieło średniowiecznej myśli inżynieryjnej.
Do plusów zaliczyć też można bliskość do centrum Gdańska i silną społeczność lokalną.
Twórcom Gminnego Programu Rewitalizacji marzy się „efekt Wajdeloty”, ulicy w Dolnym Wrzeszczu, która po gruntownym remoncie stała się modnym, tętniącym życiem i chętnie odwiedzanym miejscem, nie tylko przez mieszkańców.
Co zostanie naprawione?
Na remont z unijnych pieniędzy mogą liczyć m.in. zabytkowe kamienice położone przy rynku oruńskim - centralnej części dzielnicy, dawny ratusz przy ul. Gościnnej i wybrane podwórka.
W Gminnym Programie Rewitalizacji zapisano:
- rewaloryzację Rynku Oruńskiego - czyli remont zabytkowych kamienic położonych przy rynku, który obejmie podłączenie i instalację centralnego ogrzewania i instalacji gazowej, ocieplenie elewacji budynków, wymianę stolarki okiennej i drzwiowej, osuszenie i wykonanie izolacji przeciwwilgociowej ścian i fundamentów budynku, remonty lub wymianę pokrycia dachowego. Planowane działania rewitalizacyjne zakładają również przebudowę układu drogowego „Rynku Oruńskiego” oraz modernizację i przebudowę ul. Gościnnej na długości około 270 m w kierunku przejazdu kolejowego
- zagospodarowanie skweru przy ul. Gościnnej skwer (teren pomiędzy torami kolejowymi a Placówką Wsparcia Podwórkowego) – powierzchnia placu około 6000 m2
- skwer przy ul. Związkowej - powierzchnia około 14500 m2 .
- remont i adaptacja na cele społeczne dawnego ratusza przy ul. Gościnnej 1
- remont budynku przy ul. Gościnnej 4
- budowa siedziby organizacji pozarządowej - Placówki Wsparcia Podwórkowego przy ulicy Gościnnej 4
PODSTAWOWE KIERUNKI ZMIAN FUNKCJONALNO-PRZESTRZENNYCH DLA OBSZARU ORUNI (zobacz na mapie)
W planach są również:
- budowa przejazdów rowerowych wzdłuż kanału Raduni
- budowa basenu przy szkole przy ulicy Smoleńskiej
- rewaloryzacja Parku Oruńskiego z zachowaniem pięciu pomników przyrody na terenie parku i po jednym przy ulicy Diamentowej i Uroczej
- rewaloryzacja Parku Schopenhauera - urządzenie nowego terenu zieleni
- modernizacja ulic Trakt św. Wojciecha z ul. Sandomierską
- powstaną nowe przejazdy przez tory kolejowe
Pytania od mieszkańców
Spotkanie konsultacyjne w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego nr 2 (ul. Smoleńska 5/7) było okazją dla mieszkańców, by zadać pytania, które ich nurtują i rozwiać wiele wątpliwości.
O wyburzenia zniszczonych, grożących zawaleniem i sprawiających zagrożenie dla dzieci kamienic pytała Agnieszka Bartków, przewodnicząca Zarządu Dzielnicy Orunia.
- Niestety, chociaż Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych wystąpił o pozwolenia na wyburzenie budynków przy ul. Przy torze od nr 8 czy przy ul. Żuławskiej 15 nie dostał na to zgody od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków - tłumaczyła Ewa Sienkiewicz z GZNK. - Będziemy te budynki zabezpieczać, by nie stwarzały zagrożenia.
Padło też pytanie o przeprowadzkę szkoły muzycznej i Domu Sąsiedzkiego „Gościnna Przystań”. Jednak nie ma decyzji w tej sprawie, ponieważ dyrekcja szkoły nie wyraziła takiej chęci. Szansą na powiększenie szkoły jest jej przeniesienie do wygaszanego Gimnazjum nr 10. Rozmowy wciąż się toczą.
Mieszkańcy pytali też o remonty cennych, ale bardzo zniszczonych kamienic, np. przy ul. Dworcowej 12/13 (jeden z najczęściej fotografowanych budynków w dzielnicy) czy poza ul. Gościnną. Problemem jest ich sytuacja własnościowa - należą do inwestorów prywatnych.
- Czy na pewno nie ma żadnych narzędzi, nie ma ich nawet Wojewódzki Konserwator Zabytków, by jednak zadbać o ten fragment dzielnicy? - dopytywała Monika Jarząbek ze Stacji Orunia GAK.
- Podstawowy obowiązek ciąży na właścicielu - tłumaczył Wiesław Bielawski, z-ca prezydenta ds. polityki przestrzennej. - Możemy tupać nogami, ale grosz publiczny jest ograniczony - kupiliśmy właśnie za 3 mln zł stary Ratusz, by stał się własnością publiczną i służył ludziom. Ale jeśli chodzi o własność prywatną, nie ma żadnych możliwości do działania.
Taką samą odpowiedź otrzymał Mariusz Słomiński, proboszcz parafii św. Jana Bosko, pytający o remont elewacji zabytkowego kościoła i jego iluminację. Pieniędzy publicznych na cel nie będzie.
Krytykowano brzydkie i niefunkcjonalne przejścia kolejowe (te również nie pozostają w gestii miasta, ich właścicielem jest PKP) oraz wycinkę drzew w Parku Oruńskim.
- Czy do Raduni powrócą raki? - pytał nawet jeden z mieszkańców.
- Zachęcam wszystkich mieszkańców do tego, żeby przychodzić do nas, do rady dzielnicy - apelował na koniec spotkania Przemysław Kluz z Domu Sąsiedzkiego „Gościnna Przystań”. - Organizować się i próbować razem tę Orunię zmieniać. Nie zmieni tego pięć osób, to zależy od nas wszystkich. Bo najbardziej brakuje nam ludzi, którzy chcą działać.
Wnioski i uwagi do projektu Gminnego Programu Rewitalizacji można składać jeszcze w formie pisemnej do 2 marca 2017 roku. Wypełniony formularz konsultacyjny (dostępny na stronie BIP ibrg.gda.pl) należy:
|
Kolejne spotkanie z cyklu konsultacji Gminnego Programu Rewitalizacji odbędzie się w środę, 15 lutego, o godz. 17.00 w Łaźni Dolne Miasto przy ul. Jaskółczej 1. Będzie dotyczyło obszaru Dolnego Miasta wraz z Placem Wałowym i Starym Przedmieściem.
Ostatnie spotkanie rewitalizacyjne - przeznaczone dla przedstawicieli wszystkich obszarów, w tym przedstawicieli organizacji pozarządowych, właścicieli nieruchomości, przedsiębiorców - odbędzie się w poniedziałek, 20 lutego, o godz. 17.00 w Sali Akwen, na I piętrze budynku przy ul. Wały Piastowskie 24.
Czytaj także:
Biskupia Górka gdańskim Montmartrem. Co konkretnie zostanie poddane rewitalizacji?
Nowy Port. Mieszkańcy chcą miejskiego ciepła i... przywrócenia promu