Czegoś takiego jeszcze tutaj nie było. Kiedyś, co prawda, w Domu Pomocy Społecznej Polanki próbowano eksperymentować z dogoterapią, ale teraz cel był nieco inny - ciepło, jakim zwierzęta i ludzie potrafią się nawzajem obdarzyć.
Tę wizytę, trójki zwierzaków wraz z opiekunami, pracownicy i pensjonariusze na Polankach zapamiętają bardzo długo. Prowadzący zajęcia w placówce mają różne pomysły, by wypełnić czas wolny przebywającym tu osobom starszym i schorowanym: organizują koncerty, zabawy czy jasełka. Tym razem zorganizowali spotkanie z bardzo nietypowymi gośćmi - i efekt przerósł chyba nawet oczekiwania.