Światowa czołówka
Gdańsk już trzy razy w ostatnich czterech latach był gospodarzem mistrzostw Europy w short tracku (2021, 2023, 2024). W styczniu tego roku reprezentanci Polski zdobyli na lodzie w hali Olivia dwa medale w sztafetach - na podium stawali m.in. łyżwiarze gdańskiego Stoczniowca, Kamila Stormowska, Nikola Mazur i Diane Sellier.
Srebro i brąz gdańskich łyżwiarzy podczas mistrzostw Europy w short tracku
W lutym - w dniach 16-18 - gościliśmy czołowych łyżwiarzy szybkich świata na krótkim torze. Po raz pierwszy w Polsce odbywał się finał Pucharu Świata.
Na torze lodowym w Olivii w ciągu trzech dni rywalizowało blisko 190 zawodniczek i zawodników z 31 krajów, wśród nich m.in. medaliści ostatnich igrzysk olimpijskich z Pekinu: Kanadyjczyka Stevena Duboisa Suzanne Schulting, a także świetnie spisujących się w tym sezonie Koreańczyków Park Ji Wona i Kim Gilli, potrójnego złotego medalisty mistrzostw Europy Włocha Pietro Sighela czy Belgów Stijna i Hanne Desmet.
Medale Polaków
- Pokazaliśmy wcześniej, że drzemie w nas duży potencjał i liczymy, że w Gdańsku przeżyjemy równie fantastyczne chwile – mówił przed zawodami Konrad Niedźwiedzki, dyrektor sportowy Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego.
I miał rację. Piękne chwile zapewnili Łukasz Kuczyński i Michał Niewiński (obaj ŁKS Juvenia Białystok), którzy dzień po dniu stawali na trzecim miejscu podium w wyścigach na 500 metrów.
W sobotę, 17 lutego, zrobił to Kuczyński. Szybkość i spryt udowodnił w ćwierćfinale i półfinale, w którym wraz z Kazachem Denisem Nikiszą uciekli rywalom ze startu i pomknęli po awans do finału. W nim Polak startował z najgorszego piątego toru, na czwarte miejsce przesunał się dzięki upadkowi na przedostatnim okrążeniu Nikiszy, na samym finiszu - o 0,021 sekundy - wyprzedził Koreńczyka Kim Tae Sunga.
- Wiedziałem, że są sprinterzy z mocnym startem i lepiej nie pchać się, tylko przeczekać jedno i dwa kółka. Warto było czekać na swój moment i włożyć nogę na samym finiszu, by być trzecim - cieszył się Kuczyński.
W niedzielę, 18 lutego, ten sukces powtórzył Niewiński. Aktualny jeszcze mistrz świata juniorów dotarł do finału. Tutaj od początku walczył o pozycję, jednak już na pierwszym okrążeniu został odepchnięty barkiem i łokciem przez Kanadyjczyka Felixa Roussela, Polak stracił kilka metrów, ale nie odpuszczał. Do mety dojechał na czwartej pozycji. A że sędziowie za nieprzepisowy atak przesunęli Roussela na ostatnie miejsce, to Niewiński mógł cieszyć się z brązowego krążka.
Gdańszczanie bez medalu
Po udanych dla łyżwiarzy Stoczniowca Gdańsk styczniowych mistrzostwach Europy, tym razem tak dobrze nie było.
Kamila Stormowska na 500 metrów w półfinale wyszła na drugą pozycję, przy próbie wyprzedzenia Włoszki Chiary Betti upadła. Sędziowie zdecydowali o wykluczeniu gdańszczanki.
– Ta sytuacja mogła być rozpatrzona i na moją korzyść, i na niekorzyść. Skoro sędziowie tak uznali, to zgadzam się z ich decyzją. Jest duży niedosyt, bo liczyłam, że wejdę do finału – nie kryła rozczarowania łyżwiarka Stoczniowca.
Na 1000 metrów została sklasyfikowana na 10. pozycji. Z kolei w sztafecie zajęła trzecie miejsce w finale B.
Diane Sellier był dziewiąty na 1000 metrów, na 500 metrów odpadł w ćwierćfinale a męska sztafeta z nim w składzie odpadła w półfinale.
Dwa brązowe medale Kamili Stormowskiej w zawodach Pucharu Świata w Dreźnie
To nie koniec emocji na krótkim torze w Gdańsku. Już w dniach 22-25 lutego w hali Olivia odbędą się Mistrzostwa Świata Juniorów w short tracku. Wstęp wolny.
ZOBACZ FOTOGRAFICZNĄ RELACJĘ Z PUCHARU ŚWIATA W SHORT TRACKU