Dogaszanie pożaru w Nowym Porcie trwa. Zakaz kąpieli rozszerzony

40 godzin po wybuchu pożaru w hali magazynowej w Nowym Porcie akcja ratownicza nadal trwa. Strażakom nie udało się wciąż dotrzeć do źródła ognia, który gaszą z podnośników. Służby państwowe badają przyczyny pożaru. Zakaz kąpieli został rozszerzony na kolejne plaże.
16.07.2024
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Dym unosi sie nad widzianym z góry budynkiem, który ma częściowo zawalony dach. Nad obiektem góruje kilka wysięgników, z których strażacy leją do środka budynku wodę.
W akcji gaśniczej bierze udział prawdopodobnie największy w Europie wysięgnik na wozie strażackim z byłego Lotosu
Fot. mł. asp. Łukasz Rutkowski / PSP

Pożar hali magazynowej firmy Inter Royal w Nowym Porcie przy ulicy Oliwskiej 21 rozpoczął się w niedzielę, 14 lipca po południu, o czym informowaliśmy w aktualizowanym na bieżąco artykule. Przypomnijmy, że w magazynie znajdowały się zabawki z tworzyw sztucznych, tekstylia oraz, co zaskoczyło ratowników, bardzo duża ilość materiałów ropopochodnych, jak olej silnikowy. Płonące materiały wywołały ogromną, toksyczną chmurę dymu rozprzestrzeniającą się nad miastem oraz wyciek do Martwej Wisły olejów i środków gaśniczych. Efekt – alerty rekomendujące zamkniecie okien, niezbliżanie się do pożaru oraz niekorzystanie z kąpielisk.

40 godzin akcji

Największy od kilkunastu lat pożar w mieście wciąż nie został ugaszony, a akcja ratownicza trwa od ponad 40 godzin.

- Wczoraj wydawało się, że akcja gaśnicza dobiega końca. Niestety, nie wypaliły się wszystkie towary, strażacy nie mogą wejść do środka. A woda, piana, płyny gaśnicze nie docierają do każdego miejsca. Akcja jest trudna, a warunki niełatwe. Dochodzi do tego temperatura na pogorzelisku i temperatura powietrza, dziś ma być ok. 30 stopni C – poinformowała w środę, 16 lipca rano wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz. - Strumień wody jest podawany chyba z największego wysięgnika, jaki mamy w Europie, ponieważ wspieramy się wozem strażackim z byłego Lotosu.

Dwa wysięgniki strażackie leją wodę w kłęby dymu pod nimi.
Gaszenie pożaru trwa z wysięgników ze względu na częściowo zawalony dach obiektu
Fot. mł. asp. Łukasz Rutkowski / PSP

Problemy z dotarciem do źródła ognia sprawia częściowo zawalony dach magazynu. Strażakom udało obronić pozostałe budynki kompleksu, w tym część biurową. W sumie pożar strawił około 5 tys. metrów kwadratowych obiektu o łącznej powierzchni 13 tys. metrów kwadratowych. Na miejsce przybyli zastępcy Komendanta Głównego PSP wraz z grupą operacyjną KG PSP oraz sztab Komendy Wojewódzkiej PSP w Gdańsku. W akcji uczestniczyło rano 15 zastępów straży pożarnej oraz służby ratowniczej Portu Gdańsk i 39 ratowników, gaszących ogień z podnośników, gdyż uszkodzona konstrukcja hali grozi zawaleniem. Jednostka gaśnicza nawodna Kapitan Poinc prowadziła w tym czasie oczyszczanie na wodzie. Kanał jest zabezpieczony zaporami sorpcyjnymi. Na nabrzeżu pracują służby portowe. Sam port wewnętrzny został już otwarty i wznowiono ruch statków.

Kąpieliska pozostają zamknięte

Z danych Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska wynika, że jakość powietrza nie pogorszyła się, i że nie ma zagrożenia dla środowiska. Trwają analizy pobranych próbek pod kątem fizykochemicznym. Jak poinformował Radosław Rzepecki, zastępca Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska, według wstępnych wyników badań pożar nie stanowi zagrożenia dla środowiska. Ostateczne wyniki będą w środę, 17 lipca. Przynajmniej do tego czasu pozostaną zamknięte wszystkie kąpieliska w pasie od Nowego Portu po Jelitkowo.

- W związku z ryzykiem związanym z jakością wody, kąpieliska Brzeźno Hallera, Brzeźno Molo, Dom Zdrojowy, Piastowska i Jelitkowo pozostają zamknięte do odwołania. Apelujemy do wszystkich mieszkańców oraz turystów o przestrzeganie wprowadzonych zakazów i stosowanie się do wytycznych służb porządkowych – poinformował Urząd Miejski w Gdańsku. - Zakaz dotyczy wyłącznie kąpieli, przebywanie na plaży jest dozwolone. Dla bezpieczeństwa prosimy o korzystanie z innych dostępnych miejsc rekreacji oraz plaż, które nie są objęte zakazem, czyli Stogi, Świbno, Orle i Wyspa Sobieszewska.

Służby badają przyczyny pożaru

Wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz poinformowała także, że służby państwowe badają już przyczyny pożaru i zbierają materiał dowodowy. Sprawą zajęła się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

- Obserwujemy w tej chwili sytuację związaną z różnymi pożarami na terenie całego kraju. Być może są to przypadki, być może nie. Służby zbierają stosowne dokumenty, policja i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego czekają na możliwość wejścia do środka. Aktualnie nie ma zagrożenia dla mieszkańców i turystów przebywających w regionie - powiedziała wojewoda.

Policja rozpoczęła przesłuchania najemców magazynu oraz złożyła wniosek do prokuratury o wszczęcie śledztwa.

 

TV

Kolorowa Parada Seniorów w sercu Gdańska