
Mikołaj Szlagowski przekonuje, że podróżować może każdy. Sam przez ponad dwa miesiące zwiedzał Amerykę Południową. Przejechał pół kontynentu: z Ekwadoru, przez Peru, Boliwię, Paragwaj, dotarł aż do Buenos Aires w Argentynie, gdzie odbył... praktyki w Ambasadzie RP.
- Aby podróżować, wystarczy chcieć! - przekonuje Mikołaj. - W dobie internetu i tanich lotów wszystko jest dużo łatwiejsze. W podróży, oprócz ciekawości świata, przyda nam się też dobra organizacja i zdrowy rozsądek. I oczywiście dużo raźniej i bezpieczniej podróżuje się w towarzystwie znajomych.
Podczas spotkania, które odbędzie się w środę, 9 marca, w gdańskim klubie Buffet (ul. Doki 1/145B) podróżnik obali mit, że podróżowanie jest tylko dla bogatych. On sam jest pasjonatem stylu „low-budget”, czyli po prostu „na każdą kieszeń”. - Wyprawa low-budget to m.in. autostop, couch-surfing - czyli darmowy nocleg u nieznajomego, albo wolontariat, kiedy za swoją pracę otrzymujesz wikt i miejsce do spania - informuje podróżnik. - Tego, jak obniżyć koszty podróży, można dowiedzieć się z wielu forów internetowych, pod warunkiem, że się wie, jak szukać.
Mikołaj obiecuje, że podzieli się swoją wiedzą. - Prawie zawsze staram się podróżować w ten sposób - mówi. - W Paragwaju nocowałem u rodziny koleżanki poznanej na Erasmusie. Byli tak gościnni, że prawie nic w tym kraju nie wydałem. Natomiast cała 2,5-miesięczna wyprawa kosztowała mnie około dziewięciu tysięcy złotych, wliczając absolutnie wszystko. Ponad jedna trzecia z tego to koszt biletów lotniczych. Dużo wydałem też na transport już na miejscu - niestety, nie miałem tam szczęścia do autostopu.
Podróżnik ostrzega jednak, że „low-budget” to metoda nie dla każdego. Trzeba przygotować się na to, że czasami przyjdzie spać lub podróżować w ekstremalnych warunkach albo podróżować nocą, by zaoszczędzić na noclegu. - To trochę niewygodne - śmieje się Mikołaj. - Najgorzej było wtedy, kiedy autobus był stary i... dziurawy. Kiedy jechaliśmy z Boliwii do Argentyny, to z zimna nie zmrużyliśmy oka. Jednak z drugiej strony takie doświadczenia zapamiętasz na długi czas.
Podczas spotkania będzie się można dowiedzieć, na co się przygotować, jak zorganizować tani wyjazd i ile to właściwie wszystko kosztuje. Mikołaj opowie, dlaczego zdecydował się na podróż do Ameryki Południowej, jak tam się żyje, na co trzeba uważać podczas samotnej podróży i czy każdy może wybrać się na odległy kontynent. Nie zabraknie też ciekawostek, których nie znajdziemy w przewodnikach.
- Opowiem o tym, jak szukałem darmowych noclegów na drugim końcu świata i czy było warto, jak poradziłem sobie bez zgubionego wcześniej paszportu i jak dałem się okraść z aparatu - zapowiada podróżnik. - Co zrobić, gdy dopadnie cię choroba wysokościowa, a liście koki okażą się przereklamowane, dlaczego do Argentyny jedzie się tylko z gotówką w kieszeni, jak smakuje terere, czyli prawdziwa yerba mate na zimno, jakie wrażenie robi jeden z największych wodospadów na świecie i kogo trzeba znać, żeby dostać się do ambasady.
Spotkanie rozpocznie się o godz. 20. Wstęp wolny.