List prezydenta Gdańska to reakcja na korespondencję nadesłaną przez wiceprzewodniczących Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ Solidarność, Tadeusza Majchrowicza i Romana Kuzimskiego. Władze Solidarności są mocno zaniepokojone faktem, że Urząd Miejski w Gdańsku wydał zgodę na organizację zgromadzenia publicznego w rocznicę obchodów Sierpnia'80 nie tylko Solidarności, ale również Komitetowi Obrony Demokracji. Jak napisali szefowie ZR "S", wyrażenie zgody na dwa zgromadzenia "może doprowadzić do nieprzewidzianych wydarzeń".
W odpowiedzi prezydent Gdańska, punkt po punkcie, wyjaśnia okoliczności i powody podjęcia takiej decyzji.
Prezydent pisze:
Pierwsze w kolejności dostarczono zawiadomienie KOD. W dniu 1.08.2017 o godzinie 00:14, za pomocą poczty elektronicznej wpłynęło do Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego prawidłowo wypełnione zgłoszenie o organizacji zgromadzenia publicznego na placu Solidarności i terenie przyległym. Zawiadomienie zawierało również informacje na temat planowanej trasy przemarszu.
Drugie w kolejności wpłynęło zawiadomienie NSSZ „Solidarność” – dnia 1.08.2017 o godzinie 14:19. Zawiadomienie złożone zostało w kancelarii podawczej Urzędu Miejskiego w Gdańsku i dotyczyło organizacji zgromadzenia z trasą przejścia: Kościół Św. Brygidy – plac Solidarności.
Jednak wniosek NSZZ „Solidarność” złożono z brakami formalnymi: bez numeru identyfikacyjnego PESEL przewodniczącego zgromadzenia, a ponadto na nieaktualnym formularzu, z nieaktualnymi podstawami prawnymi. Tym samym został naruszony art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 24 lipca 2015 r. Prawo o zgromadzeniach, który wymaga podania w zawiadomieniu nr PESEL lub rodzaju i numeru dokumentu tożsamości, jeśli zgłaszający numeru PESEL nie posiada. W tej sytuacji poproszono wnioskodawcę o uzupełnienie dokumentów.
Kolejne - już prawidłowo wypełnione zawiadomienie - przedstawiciele Solidarności złożyli 3 sierpnia 2017 roku w kancelarii Urzędu Miejskiego w Gdańsku. I tę datę urzędnicy przyjęli jako datę prawidłowo złożonego wniosku. Zgodnie z powyższym, pierwszeństwo organizacji zgromadzenia przysługuje pierwszemu z wnioskodawców.
Mimo tego - biorąc pod uwagę fakt, że oba zgromadzenia publiczne zostały zgłoszone zgodnie z prawem - gdański magistrat nie zamierza podejmować jakichkolwiek działań czy ograniczeń wobec obu zgromadzeń: ani wobec pierwszego zgłaszającego, tj. KOD-u, jak też drugiego w kolejności, czyli NSZZ Solidarność. Z rozpoznania przeprowadzonego przez Komendę Miejską Policji w Gdańsku wynika, że na chwilę obecną nie ma czynników zagrażających przeprowadzeniu któregokolwiek ze zgłoszonych zgromadzeń.
W związku z tym, prezydent Paweł Adamowicz apeluje:
Naszym wspólnym obowiązkiem jest takie kształtowanie debaty publicznej, aby spotkania osób prezentujących różne stanowiska, mające inne poglądy na otaczającą nas rzeczywistość, w tym również w przestrzeni publicznej, były formułowane i artykułowane w myśl zasady tolerancji, pluralizmu i otwartego dialogu. Naszym wspólnym obowiązkiem jest dbanie o cywilizowany poziom formy społecznego dyskursu. Po spełnieniu tego postulatu nic nie stoi na przeszkodzie, aby dwie grupy rodaków, dla których demokracja, szacunek dla bliźniego stanowią wartość największą, spokojnie i w wyważony sposób prezentowały swoje stanowiska." - napisał do przedstawicieli obu zgromadzeń Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska.
Prezydent wyraża nadzieję, że spadkobiercy dziedzictwa Solidarności będą w stanie dzielić Plac Solidarności z innymi pokojowo nastawionymi rodakami.
Tereny stoczniowe zbyt często były świadkiem tragicznych chwil w naszej historii. Jesteśmy na takim etapie rozwoju cywilizacyjnego, że obywatele naszego kraju powinni być w stanie, jak Państwo słusznie zauważyli „z należytą godnością, w spokoju, bez akcentów konfrontacyjnych demonstrować, mówiąc o bliskich ich sercu wartościach".