Dwa spichlerze popadały w ruinę - nowy inwestor zamienia je w luksusowy hotel

Położone w historycznej części Gdańska, tuż nad Motławą, od dekad popadały w ruinę i straszyły swoim widokiem - szczególnie po odbudowie północnego cypla Wyspy Spichrzów. Szczęśliwie znalazł się nowy inwestor, trwają prace budowlane, a my dowiedzieliśmy się więcej na ten temat. W spichlerzach Duży Groddeck i Mały Groddeck, a także na sąsiednich działkach, do 2026 r. ma być oddany do użytku nowoczesny 5-gwiazdkowy hotel Marriott. W tekście pokazujemy wizualizacje tego projektu.
22.08.2024
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
 Na zdjęciu widać krajobraz miejskiego nabrzeża nad rzeką, w którym znajduje się stary, zaniedbany budynek z cegły o charakterystycznym szczycie, z wieloma oknami, w większości pozbawionymi szyb. Budynek jest w trakcie renowacji, o czym świadczy znajdujący się obok niego dźwig. Na rzece, na pierwszym planie, dwie osoby płyną na wąskich, sportowych łodziach typu kajak lub canoe. W tle po prawej stronie znajduje się budynek hotelu z napisem Qubus Hotel , a dalej widać inne budynki mieszkalne i użytkowe. Pogoda jest słoneczna, a niebo jasne i bezchmurne.
Widok na prace przy budowie hotelu od strony Mostu Krowiego
fot. Dominik Paszliński/ gdansk.pl

Jaki hotel powstanie w spichlerzach?

Dwa historyczne spichlerze położone są przy ul. Chmielnej nad Motławą, między Podwalem Przedmiejskim a ul. Ogarną. 
 
Prace budowlane w obu obiektach trwają od jesieni 2023 r.
  
Za ok. 2,5 roku w miejscu tym powstanie 5-gwiazdkowy hotel Renaissance sieci Mariott. Znajdzie się w nim ponad 250 pokoi, sale konferencyjne, restauracje, basen, taras na dachu oraz część wellness i spa.  
Na zdjęciu widać dwa stare budynki z cegły o charakterystycznych, stromych dachach i wieloma otworami okiennymi, które są w trakcie renowacji. Na dachach brakuje dachówek, co sugeruje, że budynki są w fazie odbudowy. Nad budynkami unoszą się dwa żółte dźwigi, które biorą udział w pracach budowlanych. W tle widoczne są nowsze budynki z cegły oraz błękitne, bezchmurne niebo. Na pierwszym planie znajdują się znaki drogowe i barierki, które odgradzają teren budowy, a także zaparkowane samochody.
Zabytkowe spichlerze od strony ul. Chmielnej
fot. Dominik Paszliński/ gdansk.pl
 
- Naszym celem jest, aby ta ostatnia działka przy ulicy Chmielnej, w pobliżu Mostu Krowiego, była po wielu latach zagospodarowana, a nasz obiekt idealnie wkomponował się w historyczne otoczenie Śródmieście Gdańska"- mówi Agnieszka Dąbrowska, prezes Grupy Hotelowej PI Apartamenty&Hotele.

Z jakimi wyzwaniami styka się inwestor?

Kiedy kilka lat temu spółka kupiła dwa gdańskie spichlerze były one w stanie ruiny. Prace ruszyły dopiero w ub. roku ze względu na  finalizację przez inwestora innych obiektów hotelowych.  

Montownia Gdańsk z nagrodą w prestiżowym konkursie "Zabytek Zadbany”

W spichlerzach Duży Groddeck i Mały Groddeck praktycznie wszystko nadawało się do kapitalnego remontu. Trzeba było m.in. wzmocnić fundamenty i zabezpieczyć obiekt przed napływem wody. 
Zdjęcie przedstawia duży, ceglany budynek w trakcie renowacji, nad którym znajdują się dwa żółte dźwigi budowlane. Budynek ma charakterystyczne szczytowe dachy, z których zostały zdjęte dachówki, odsłaniając drewnianą konstrukcję. Po lewej stronie widać nowoczesne budynki mieszkalne lub biurowe, o podobnej architekturze, ale wykonane z jaśniejszych materiałów. Na pierwszym planie widoczne są przejeżdżające pojazdy, w tym klasyczny samochód stylizowany na retro z pasażerami oraz fragment nowoczesnego auta. Na tle zdjęcia dominuje jasnoniebieskie, bezchmurne niebo.
Prace budowlane przy spichlerzach widziane od Podwala Przedmiejskiego
fot. Dominik Paszliński/ gdansk.pl
 
Agnieszka Dąbrowska wyjaśnia, że to trudna i wymagająca inwestycja także dlatego, że nieruchomość jest objęta ochroną konserwatora zabytków, a roboty prowadzone są w ścisłym centrum miasta. 
- Prace budowlane przebiegają zgodnie z harmonogramem. Teraz realizowane są na pierwszym piętrze - dodaje prezes Grupy Hotelowej PI Apartamenty&Hotele, mającej swoją siedzibę w Krakowie.

Ile kosztuje budowa hotelu?

Inwestycja zakłada, że do istniejących, starych spichlerzy dobudowane zostaną z obu stron dwa nowoczesne budynki ze współgrającymi architektonicznie elewacjami. 
Zdjęcie przedstawia panoramiczny widok na historyczne centrum miasta, w którym dominują budynki z czerwonymi dachówkami oraz charakterystyczną architekturą nawiązującą do stylu gotyckiego i renesansowego. Na pierwszym planie widać nowo wybudowany kompleks budynków mieszkalnych, które nawiązują stylistycznie do zabytkowej architektury, ale są wykonane z nowoczesnych materiałów. Budynki mają spadziste dachy, różniące się kolorami elewacji, od ceglastych po jasnoszare. W tle widać charakterystyczne zabytki miasta, w tym wysoką wieżę kościoła Mariackiego oraz inne wieże i dachy budynków sakralnych i historycznych. W dalszej części panoramy można dostrzec nowoczesne wieżowce oraz zalesione wzgórza, co tworzy kontrast między nowoczesnością a historycznym charakterem miasta. Pogoda jest słoneczna, a niebo pokryte lekkimi chmurami.
Wizualizacja hotelu Mariott przy ul. Chmielnej z panoramą zabytkowego centrum Gdańska
mat. prasowe Grupa Hotelowa PI Apartamenty&Hotele
 
Łączna powierzchnia użytkowa obiektu wyniesie ok. 15 tysięcy metrów kwadratowych. Koszt inwestycji szacowany jest na ponad 250 mln zł.
 
Roboty budowlane na zlecenie krakowskiego inwestora wykonuje sopocka firma NDI.  

Hanza wróciła do przestrzeni Gdańska. Jej imię nosi nabrzeże na Wyspie Spichrzów

Powstała w 2016 r. Grupa Hotelowa PI Apartamenty&Hotele posiada kilkanaście obiektów hotelowych i apartamentowych zlokalizowanych w Krakowie, Zakopanem, Międzyzdrojach, Ustroniu Morskim, a kolejne obiekty są w trakcie realizacji. 

Trudna historia Dużego Groddecka i Małego Groddecka

W ostatnich latach Duży Groddeck i Mały Groddeck - zwane również odpowiednio Śpiewakiem i Dębowym Rożkiem - choć cieszyły się zainteresowaniem kilku przedsiębiorców, to nie udało im się ostatecznie zrealizować planów inwestycyjnych.  
Zdjęcie przedstawia nowoczesny kompleks mieszkalny położony nad wodą. Centralnym punktem jest odrestaurowany, ceglany budynek o zabytkowym wyglądzie, z wieloma oknami i charakterystycznym spadzistym dachem. Po obu stronach tego budynku znajdują się nowoczesne, jasne budynki z dużymi oknami i balkonami, które mają podobne kształty dachów, nawiązujące do architektury historycznej, lecz wykonane z nowoczesnych materiałów, takich jak szkło i metal. Przed budynkami widać nabrzeże z drewnianymi elementami oraz ścieżką spacerową. Na wodzie płynie motorówka z kilkoma osobami na pokładzie, co dodaje dynamiki i podkreśla rekreacyjny charakter okolicy. Pogoda jest słoneczna, a niebo jasnoniebieskie z lekkim zachmurzeniem. Całość obrazuje harmonijne połączenie nowoczesności z historycznym dziedzictwem architektonicznym.
Tak będzie się prezentował nowy hotel od nabrzeża Motławy
mat. prasowe Grupa Hotelowa PI Apartamenty&Hotele
 
Funkcje magazynów oba spichlerze pełniły do 18 lutego 1914 r., kiedy to prawie doszczętnie uległy zniszczeniu w pożarze.
 
Spichlerzy już nie odbudowano, a na ich terenie powstał skład węgla. 

Udana rewitalizacja Wyspy Spichrzów. Pierwszy hotel rozpoczął działalność

Po II wojnie światowej ruiny zadaszono i zamieniono na magazyn. Z czasem zrujnowane budynki wpisano na listę zabytków. W 1988 r. doszło do odbudowy do stanu surowego obu spichlerzy. Ich właścicielami początkowo było miasto. 
Zdjęcie przedstawia nowoczesne, eleganckie wnętrze, prawdopodobnie lobby hotelowego lub luksusowego apartamentowca. Centralnym punktem pomieszczenia jest duży, owalny zestaw kanap w ciemnogranatowym kolorze, ustawiony na drewnianej podłodze, która wyróżnia się na tle pozostałej, betonowej posadzki. Na środku stoi niski, okrągły stolik kawowy. Sufit zdobi efektowna instalacja świetlna w formie falujących linii, emitujących ciepłe światło, które nadaje wnętrzu przytulną atmosferę. Sufit jest częściowo przeszklony, co pozwala na widok na nocne niebo. Ściana po lewej stronie jest wykończona ciemnym panelem, na którym rozmieszczone są subtelne, punktowe źródła światła. Z prawej strony znajduje się półka z dekoracyjnymi elementami i lampami o fantazyjnych kształtach. W głębi, za szklanymi, częściowo złoconymi przesłonami, można dostrzec kolejny pokój z roślinami i nowoczesnymi meblami. Ogólnie wnętrze cechuje się nowoczesnym designem z elementami industrialnymi, a także elegancką i przytulną atmosferą.
Tak prezentować się będzie recepcja w hotelu Renaissance
mat. prasowe Grupa Hotelowa PI Apartamenty&Hotele
 
Od 1993 r. historia Dużego Groddecka i Małego Groddecka związana jest już z prywatnymi podmiotami. Na początku był to jeden z banków, a następnie spółki deweloperskie. Żadnej z firm nie udało się jednak przywrócić spichlerzy do stanu użytkowania, a obiekty z każdym rokiem ulegały stopniowo degradacji. 

Dzwony z Lubeki zabrzmiały w Gdańsku. Nowy symbol pojednania polsko-niemieckiego

Były nawet plany, aby w obu obiektach umieścić nową siedzibę Akademii Muzycznej.

Kim był patron obu spichlerzy?

Nazwa dwóch spichlerzy z ulicy Chmielnej pochodzi od kupca i armatora Albrechta Groddecka (1638-1714), który był ich właścicielem. 
Zdjęcie przedstawia eleganckie, nowoczesne wnętrze z basenem. Basen ma prostokątny kształt, a jego woda mieni się zielonymi odcieniami, co może wynikać z mozaikowych płytek na dnie. Sufit nad basenem jest wyjątkowy, z refleksyjną, falującą powierzchnią, która imituje odbicie wody, dodając przestrzeni dynamicznego, luksusowego charakteru. Wokół basenu znajdują się kolumny wykończone w jasnych odcieniach, kontrastujące z ciemnymi, eleganckimi ścianami, które są wykończone materiałami o teksturowanej powierzchni. Po jednej stronie pomieszczenia ustawiono leżaki do relaksu, a w tle widać ścianę pokrytą zielenią, co wprowadza element natury do wnętrza. Na końcu basenu znajduje się przestrzeń wypoczynkowa z fotelami i stolikami, co tworzy przytulną strefę relaksu. Całe wnętrze jest oświetlone delikatnym, ciepłym światłem, które podkreśla luksusowy i spokojny charakter tego miejsca.
Goście hotelowi będą mogli korzystać z basenu
mat. prasowe Grupa Hotelowa PI Apartamenty&Hotele
 
Jak podaje Gedanopedia, internetowa encyklopedia Gdańska, pochodził z rodziny ze Śląska Cieszyńskiego o polsko-czeskich korzeniach.
 
W 1662 r. uzyskał kupieckie obywatelstwo Gdańska. Zajmował się handlem morskim. Budował i był współwłaścicielem statków. 

Dom Opatów Pelplińskich znów piękny jak przed wiekami. Zabytek będzie częścią Muzeum UG

Założona w 1686 r. przez Albrechta Groddecka firma armatorska z czasem stała się największą w ówczesnym Gdańsku. W 1689 r. był wyłącznym właścicielem trzech statków o pojemności 240 łasztów. Stanowiło to ponad 8 % ogółu gdańskiej floty. 
Zdjęcie, wykonane w czarno-białej tonacji, przedstawia scenę po pożarze lub w trakcie gaszenia pożaru w starych budynkach magazynowych, znajdujących się wzdłuż nabrzeża. W centralnej części zdjęcia widać charakterystyczne fasady budynków z wieloma otworami okiennymi, które są mocno uszkodzone - okna są wybite, a konstrukcje dachów są zniszczone. Na ścianach budynków widoczne są napisy reklamowe firm, m.in. Kleiner Groddeck ,  Speiser & Co.  oraz inne niemieckojęzyczne nazwy, co sugeruje, że zdjęcie pochodzi z okresu przedwojennego lub z czasów II wojny światowej. Na pierwszym planie po prawej stronie widać starą maszynę parową, prawdopodobnie pompę strażacką, z której wydobywa się dym oraz woda, skierowana na budynki. Atmosfera zdjęcia jest mroczna, z ciężkimi cieniami, co potęguje dramatyzm przedstawionej sceny. W tle widoczne są inne budynki z podobną architekturą, ale mniej zniszczone. Całość obrazuje trudną sytuację miasta w czasie, gdy zostało dotknięte pożarem lub innym kataklizmem.
Zdjęcie z 18 lutego 1914 r. pokazujące pożar obu spichlerzy, który na wiele dekad doprowadził do ich ruiny
mat. fotopolska.eu
 
Największy rozkwit firmy przypadł na rok 1694, gdy dysponowała siedmioma statkami - ogólna pojemność około 1000 łasztów tj.  9,7 % ogółu floty gdańskiej. Jednostki nosiły nazwy związane z Gdańskiem. 
 
Jego statki przewożące zboże i drewno docierały głównie do Amsterdamu, ale także do Azji Mniejszej, wybrzeży Afryki i na Daleki Wschód.
Albrecht Groddeck poniósł dotkliwe straty w czasie konfliktów w Europie zachodniej w latach 90. XVII wieku. Sprawy zajęcia jego statków przez kaprów francuskich doczekały się nawet interwencji króla polskiego Jana III Sobieskiego w liście skierowanym do władców Wersalu
Zdjęcie przedstawia stary, ceglany budynek w trakcie remontu, sfotografowany w czarno-białej tonacji. Budynek jest otoczony rusztowaniami, a jego górna część jest pozbawiona dachu, co odsłania drewnianą konstrukcję więźby dachowej. Elewacja budynku jest w części zniszczona, z wyraźnymi ubytkami i śladami po dawnych oknach i drzwiach na parterze. W tle widoczne są drzewa oraz fragmenty innych budynków, co sugeruje, że budynek ten znajduje się w miejskiej okolicy, blisko wody, ponieważ na pierwszym planie widoczny jest fragment rzeki lub kanału. Ogólna atmosfera zdjęcia jest nostalgiczna i dokumentuje stan budynku sprzed jego renowacji. W lewym górnym rogu znajduje się informacja o autorze zdjęcia oraz agencji fotograficznej.
Spichlerze Duży Groddeck i Mały Groddeck podczas powojennej odbudowy w marcu 1988 r.
fot. KFP Kosycarz Foto Press
 
Oprócz spichlerzy Duży Groddeck i Mały Groddeck był także właścicielem posiadłości na Oruni, gdzie 18 marca 1698 r. gościł króla polskiego Augusta II. Nabył też na licytacji kamienicę przy Langgasse (ul. Długa 32).
 
Albrecht Groddeck jest pochowany w kościele Najświętszej Marii Panny

 

TV

W olimpijskim klimacie