• Start
  • Wiadomości
  • Czy Rzecznik Praw Obywatelskich zablokuje połączenie MIIWŚ z Muzeum Westerplatte?

Czy Rzecznik Praw Obywatelskich zablokuje połączenie MIIWŚ z Muzeum Westerplatte?

Rzecznik Praw Obywatelskich skarży do sądu zarządzenie ministra kultury o połączeniu muzeów w Gdańsku, twierdząc, że łamie ono prawo obywateli do korzystania z dóbr kultury. Może to oznaczać, że 1 lutego 2017 roku nie dojdzie do planowanego przez ministra Piotra Glińskiego połączenia placówek. Wyjaśniamy, co dalej ze skargą RPO.
25.10.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Budynek MIIWŚ: Rzecznik Praw Obywatelskich skarży decyzję o połączeniu tego budowanego od ośmiu lat muzeum z nowym muzeum, powołanym naprędce przez PiS w grudniu 2015.

Jak wyjaśnia biuro Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO) po analizie tysiąca skarg od osób indywidualnych Rzecznik Praw Obywatelskich dr Adam Bodnar zaskarżył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie zarządzenie ministra kultury prof. Piotra Glińskiego o połączeniu Muzeum II Wojny Światowej z Muzeum Westerplatte i Wojny 1939.

Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO):
  • po pierwsze: Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 utworzone zarządzeniem ministra kultury w grudniu 2016 roku w istocie zostało utworzone dla pozoru. Rzeczywistym celem wydania tego zarządzenia było doprowadzenie do likwidacji funkcjonującego od ośmiu lat Muzeum II Wojny Światowej i całkowita zmiana profilu powstałej w ten sposób instytucji muzealnej. 
  • po drugie: zarządzenie ministra Glińskiego jest niezgodne z ustawą o finansach publicznych. Wynika z niej bowiem, że wydatki publiczne powinny być dokonywane w sposób celowy i oszczędny. Tymczasem zarządzenie ministra kultury łamie ten przepis przez generowanie dodatkowych wydatków publicznych.
  • po trzecie: Muzeum II Wojny Światowej w nowym kształcie ma przede wszystkim skupiać się na militarnych aspektach wojny, a nie, jak planowali jego twórcy, na cierpieniach ludności cywilnej. Taka diametralna zmiana idei muzeum sprawia, że miasto Gdańsk może zdecydować o wycofaniu darowizny, jaką jest grunt pod budowę, bo dawało grunt na inną placówkę. Wtedy, jak twierdzi RPO, żeby muzeum w ogóle mogło istnieć, państwo będzie musiało wybudować dla niego nową siedzibę!


Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO) wskazuje więc, że zarządzenie ministra kultury zostało przygotowane z naruszeniem wielu zasad i przepisów prawa, dlatego wnosi o wstrzymanie jego wykonania do czasu, aż sąd oceni sprawę. W grę wchodzi bowiem, zdaniem RPO, naruszenie konstytucyjnego prawa obywateli do dostępu do dóbr kultury.

RPO nie wypowiada się przy tym w sprawie treści wystawy. Stwierdza tylko, że decyzje ministrów dotyczące dobra wspólnego, jakim jest kultura, muszą podlegać rygorom prawa.

Co mają do tego prawa obywateli?

- Muzea nie są tworzone dla zaspokojenia potrzeb ich organizatorów, czyli w tym przypadku ministra - przypomina Rzecznik. - Z ustawy o muzeach wynika, że podstawowym celem muzeum jest realizacja konstytucyjnego prawa do wolności korzystania z dóbr kultury. A to oznacza, że decydowanie o sposobie organizacji muzeów musi podlegać pewnym rygorom, a obywatele mają prawo być powiadamiani o tym, co i dlaczego robi władza publiczna.

 
Rzecznik Praw Obywatelskich, dr Adam Bodnar, w Gdańsku, w ECS.

Minister wchodzi na pole działania miasta

RPO zauważa także, że zarządzenie ministra dotyczy nie tylko zbiorów państwowych, ale i samorządowych. W przypadku muzeum w Gdańsku chodzi o to, że przedmiotem działalności powstałej w wyniku połączenia nowej jednostki miałaby być "ochrona, utrzymanie i rewitalizacja zespołu obiektów architektury militarnej na terenie Westerplatte". Problem polega jednak na tym, że w istotnej części zarządcą owych obiektów jest miasto Gdańsk. Zdaniem RPO nie ulega wątpliwości, że w tym zakresie zarządzenie ministra kultury wkracza w sposób bezpośredni w sferę działania samorządu. 
 
Minister Sellin: decyzja RPO groteskowa

Wiceminister kultury w rządzie PiS Jarosław Sellin na antenie Radia Gdańsk decyzję Rzecznika uznał za groteskową: - Zastanawiam się, jakie prawa obywatelskie mogły zostać naruszone? Minister kultury i dziedzictwa narodowego łączy dwa muzea, która do niego należą i ma do tego prawo. Powody decyzji są jawne. Zostały zakomunikowane zarówno w oświadczeniu z kwietnia o zamiarze łączenia muzeów, jak i w decyzji o tym, żeby powołać pełnomocnika ministra do spraw łączenia.

Co dalej ze skargą RPO? 

Zgodnie z prawem ministerstwo kultury ma teraz 30 dni, by przekazać skargę RPO do sądu administracyjnego, chyba, że minister Gliński od razu uzna, że skarżący ma rację i z miejsca zmieni zaskarżony akt. 
Jeśli nie, wtedy sąd zajmie się sprawą merytorycznie. Zanim jednak to zrobi, może wcześniej wstrzymać wykonania zarządzenia ministra o połączeniu muzeów. Czyli w oczekiwaniu na ostateczną decyzję sądu zarządzenie ministra mogłoby nie wejść w życie 1 lutego 2017, na kiedy minister ustalił datę połączenia. 

RPO składa co najmniej kilkanaście skarg rocznie na różne decyzje ministerialne. Sąd może taką skargę uwzględnić, częściowo ją uwzględnić bądź ją oddalić. Zarządzenie ministra może teoretycznie zostać uchylone w całości lub w części. Praca sądu może trwać dwa, trzy miesiące, ale może też trwać dziewięć miesięcy. Stronom przysługuje później skarga kasacyjna do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jeśli sąd uwzględni skargę RPO, wtedy minister Gliński będzie musiał albo całkowicie wycofać się z pomysłu o łączeniu muzeów, albo napisać zarządzenie na nowo. Organ władzy publicznej ma bowiem obowiązek wykonać wyrok sądu. Sąd może jednak także stwierdzić, że zarządzenie ministra Glińskiego jest w pełni legalne i wtedy do połączenia muzeów dojdzie.     

Mirosław Wróblewski, dyrektor Zespołu Prawa Konstytucyjnego, Międzynarodowego i Europejskiego w biurze RPO mówi, że ta sprawa to precedens: - Nie było podobnej wcześniej. Po raz pierwszy zajmujemy się kwestią tego typu zarządzenia ministra o połączeniu muzeów. Ta sprawa jest o tyle wrażliwa, że interesuje się nią opinia publiczna, ma rangę polityczną, a poza tym zwróciła się do nas duża liczba obywateli: ponad tysiącosobowa petycja plus kilkadziesiąt skarg indywidualnych, które wpływają do dziś. Zobaczymy.


TV

Gdańskie cmentarze na Wszystkich Świętych