Coraz więcej radnych dzielnic w Radzie Miasta Gdańska
O mandat radnego Miasta Gdańska walczyło w ostatnich tygodniach kilkunastu radnych dzielnic, zarówno przewodniczących zarządów rad, jak i “szeregowych” radnych. Kandydowali głównie z dwóch komitetów wyborczych: Koalicji Obywatelskiej i Wspólnej Gdańskiej Drogi 2050. Pojedynczy kandydaci z rad dzielnic znaleźli się też na listach innych komitetów. Czterech radnych, którzy zdobyli mandat Radnego Miasta Gdańska startowało z komitetu Koalicji Obywatelskiej.
Wydaje się, że nowym trendem w stawianiu pierwszych kroków w gdańskiej polityce staje się “praca u podstaw”, na najniższym szczeblu samorządowym, którym są rady dzielnic. W tej kadencji miejskimi radnymi, a wcześniej radnymi dzielnic, są m.in. Anna Golędzinowska, Beata Jankowiak, Cezary Śpiewak - Dowbór, Karol Ważny, Łukasz Bejm i Jan Perucki. Wszyscy oni cieszyli się sporym poparciem w trakcie wyborów samorządowych, które odbyły się w minioną niedzielę, i ponownie otrzymali mandat radnego miasta.
Aktywnymi miejskimi radnymi, którzy wcześniej zasiadali w radach dzielnic, byli też m.in. Przemysław Malak, Andrzej Stelmasiewicz i Krystian Kłos. Tym razem nie dostali się ponownie do Rady Miasta. Radnymi dzielnic byli też Romuald Plewa i Michał Hajduk, także obecnie miejscy radni.
Co należy zaznaczyć, część obecnych jak i byłych radnych dzielnic, to członkowie partii politycznych. Jednak zdecydowana ich większość to po prostu społecznicy, aktywiści - mieszkańcy, którzy chcą i działają na rzecz swoich lokalnych społeczności. Wielu z nich kandydowało do Rady Miasta jako kandydaci niezależni (ale w ramach komitetów wyborczych).
Koalicja Obywatelska podziękowała wyborcom za rekordowe poparcie na Pomorzu i w Gdańsku
Radni chcą działać na rzecz lokalnych społeczności
- Radni, którzy zasiadali w radach dzielnic, przede wszystkim są już doświadczeni w pracy samorządowej, lokalnej, choć jest to oczywiście inny charakter pracy. Te osoby są rozpoznawane w swoim lokalnym środowisku i, co istotne, pozytywnie oceniane w tym środowisku. Dlatego otrzymały mandat radnego miasta - uważa dr hab. Arkadiusz Modrzejewski, dyrektor Instytutu Politologii na Uniwersytecie Gdańskim. - Nawet jeśli ktoś nie ma specjalistycznego wykształcenia, np. w prawie administracyjnym, politologii, itp., to przez swoją działalność społeczną, bo tak trzeba określić pracę na poziomie rad dzielnic, zyskuje doświadczenie, które będzie przydatne w pracy radnego miejskiego. Mam nadzieję, że to są też tacy społecznicy “z krwi i kości”, którzy idą do Rady Miasta nie dlatego by, mówiąc kolokwialnie “robić politykę” na poziomie samorządu miejskiego, ale po to, by działać na rzecz swojej lokalnej społeczności. To jest wartość dodana.
Wyniki do Rady Miasta Gdańska. KO - 25 mandatów, PiS - 8, Wspólna Gdańska Droga 2050 - 1
Trzeba wybrać nowe zarządy dzielnic
Do nowej kadencji Rady Miasta Gdańska dostało się czworo przewodniczących zarządów dzielnic:
- Agnieszka Bartków z Oruni - Św. Wojciecha - Lipiec,
- Marcin Mickun z Przymorza Małego,
- Łukasz Świacki z Piecek - Migowa,
- Maximilian Kieturakis ze Śródmieścia.
W związku z tym muszą oni złożyć rezygnację z funkcji przewodniczących zarządów dzielnic. Co ważne, zgodnie z obowiązującym statutem rad dzielnic w Gdańsku, taką rezygnację, automatycznie, musi złożyć cały zarząd danej dzielnicy, po czym musi zostać wybrany nowy.
Kadencja rad dzielnic kończy się za niecałe trzy miesiące, zatem rezygnacja, a następnie wybór nowego zarządu, powinien nastąpić jak najszybciej. Rezygnacja zarządu musi zostać przyjęta w formie uchwały na sesji rady dzielnicy. Podczas tej samej sesji może nastąpić wybór nowego zarządu, który także musi zostać przyjęty w formie uchwały - to tyle jeśli chodzi o formalności.
Teoretycznie powołani powinni też zostać nowi radni do tych rad dzielnic. Rady powinny wystąpić do komisarza wyborczego z prośbą o wskazanie osoby, która w ostatnich wyborach do danej rady uzyskała najwięcej głosów wśród tych, które do danej rady się nie dostały. Trudno jednak określić, czy taka osoba zostanie zaprzysiężona - wszystkie te procedury trwają zawsze minimum kilka tygodni. Niewykluczone więc, że zakończy się kadencja zanim dany kandydat na radnego zostanie zaprzysiężony. Brak jednego radnego nie jest jednak przeszkodą, by dana rada dzielnicy mogła funkcjonować.
Kadencja rad dzielnic uzależniona od kadencji Rady Miasta
Zgodnie z obowiązującym statutem, kadencja gdańskich rad dzielnic kończy się 2 miesiące po zakończeniu kadencji Rady Miasta Gdańska. Obecna kadencja RMG kończy się wraz z końcem kwietnia, co oznacza, że rady dzielnic zakończą swoją kadencję 30 czerwca. Wybory do rad dzielnic planowane są wstępnie na wrzesień br. W okresie od zakończenia kadencji do wyboru nowych radnych dzielnic, pracują zawsze zarządy dzielnic. Nie może być zatem sytuacji, by w danej radzie nie było przewodniczącego zarządu dzielnicy.
We wrześniu wybierać będziemy radnych do rad we wszystkich 35 dzielnicach Gdańska.